Żydek
Na przykład problem, prezesa.
Jankes (czyli Janek) z wypiekami oglądał zmagania ze złem dzielnego agenta.
Może myślał o tym samym co ja?
Tylko u niego personalnym kłopotem mógł być nauczyciel historii. Podobno taki sam kutafon jak mój szef.
Cały czas przy oglądaniu filmu czułem dziwny niepokój. Jakby obecność kogoś obcego, kto przygląda nam się z ciemnych kątów lub zza uchylonych drzwi kuchni. Momentami miałem wrażenie poruszającego się cienia, w cieniach domu. Otrząsnąłem się. Głupia wyobraźnia pobudzona dzisiejszym wykopaliskiem.
Potem jeszcze długo siedziałem przed komputerem, choć i tak nie mogłem się skupić. Co chwila na nią zerkałem.
Kim byłeś/byłaś?