Pamiętnik, chyba część pierwsza

Autor: awangardze
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Wstałem. Bez większego przekonania, że dzień dzisiejszy może coś zmienić. Jak zwykle z wyuczoną nadzieją spojrzałem na telefon. I tak jak zawsze poczułem dobrze mi znane rozczarowanie. Świat się ode mnie odcinał lecz bez mojej zgody. Jak noworodek, któremu odcina się pępowinę. Idę, patrzę na miasto w którym ludzi jest dużo, jak w mrowisku. Jadę, tramwaj kojarzy mi się z nią tak jak wiele innych rzeczy. Książki, szkoła, obrazy, dworzec centralny, szachy a przede wszystkim nienawiść. Gdy jej nie ma nienawidzę jej, jednak gdy tylko ją widzę wszystko odlatuje niczym spłoszone ptaki zrywające się do lotu. Pomyślałem o spacerze na pewno dobrze by mi zrobił, przewietrzył trochę moją głowę. W parku dużo ludzi, dookoła słychać: Hau,hau,hau i ćwir,ćwir,ćwir. Idzie wiosna w powietrzu unosi się zapach życia i nadziei.

1
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
awangardze
Użytkownik - awangardze

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2018-03-10 09:39:33