Ulice Calleh

Autor: sielakos
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Co tak stoisz jak ten słup - powiedziała w moim kierunku - obiad sam się nie zrobi.

-Wiem, wiem - powiedziałem drapiąc się po głowie, mimo jej zalet nie potrafiła kompletnie gotować, dlatego ja musiałem się tym zajmować - Już idę.

-Rozpalę piec.

-Dobrze.

Zacząłem obierać cebulę i przebierać w resztkach jakie udało mi się dzisiaj zdobyć na targu za marne grosze, którymi dysponowaliśmy. Nie było to może najsmaczniejsza rzecz jaką jadłem w swoim życiu, ale przynajmniej dostarczała wystarczającej ilości energii na cały dzień,a to było najważniejsze. Zresztą w tej części miasta ludzie tylko od święta mogli pozwolić sobie na coś innego. 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
sielakos
Użytkownik - sielakos

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2010-11-16 01:56:36