Ula

Autor: szabla
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

            - Praca. Znalazłam lepszą posadę po drugiej stronie.

            - O, to fajnie. A czym się zajmujesz?

            - Copywriting w najróżniejszych wydaniach. Generalnie można powiedzieć, że piszę ludziom rzeczy, których sami nie potrafią stworzyć.

            - Brzmi ciekawie, ale jakoś bez entuzjazmu o tym mówisz…

            - Wydaje ci się. Cieszę się, bo agencja reklamowa, w której teraz będę pracować jest bardziej prestiżowa i lepiej płaci. Będę się mogła rozwinąć.

            - Skoro tak twierdzisz.

 

***

 

            - To mój samochód, zatrzymaj się.

            - Ok. O, nieźle wypchany, faktycznie przeprowadzka na całego.

            Mimo tego, że nie rozmawiała z nim zbyt ochoczo, to Olaf nie wydawał się ani trochę zdeprymowany. Wręcz przeciwnie, im bardziej oszczędnych odpowiedzi mu udzielała w czasie drogi, tym jakby weselszy się stawał, a w oczach nieustannie igrały mu jakieś niespokojne ogniki. Jak na małomiasteczkowego mechanika wydawał się być nadzwyczaj inteligentny. Dobrze wyczuwał jej nastrój, kiedy wypytywał ją o pracę, a sposobem wysławiania się nie pasował do stereotypu. Wziął od niej kluczyki i zaczął odczyniać jakieś mechaniczne czary-mary, podczas kiedy Ula pozostała w ciepłej szoferce jego lawety i z ciekawością obserwowała jego działania. Po pewnym czasie wrócił, a jego mina nie wróżyła nic dobrego.

            - No moja droga, mam wrażenie, że zostaniesz u nas na trochę dłużej. Chcesz wersję ze szczegółami, czy przejść od razu do wniosków?

            - Mam szansę zrozumieć te szczegóły?

            - Nie sądzę.

            - No to poproszę wnioski.

            - Ok. Zepsuło ci się coś takiego, czego nie jestem w stanie teraz naprawić. Muszę dopiero zamówić części. Z tego miasta, do którego zmierzasz, więc trochę im pewnie zajmie dotarcie tutaj, sama rozumiesz.

            Ku swojemu zaskoczeniu, Ula poczuła jakąś dziwną ulgę na wieść o tym, że jeszcze jakiś czas zostanie tu uziemiona. Nie miało znaczenia, że pewnie będzie ją to sporo kosztować i że w nowej pracy będą źli, że tak zaczyna. Bardziej myślała o tym, że jeszcze przez chwilę nie będzie musiała stawiać czoła rzeczywistości.

            - No cóż, skoro tak być musi, to chyba nie mam wielkiego wyboru, co?

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
szabla
Użytkownik - szabla

O sobie samym: Kiedyś trzeba zacząć robić to, co się lubi ;)
Ostatnio widziany: 2015-02-20 21:21:12