Strażnicy Snów (fragment)

Autor: InesLavender
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- To ta klasa – mówi do kogoś za swoimi plecami. Wchodzi tym swoim krokiem żurawia. -  Oto wasz nowy kolega. Mam nadzieję, że się z nim dogadacie.

   Pośpiesznie wychodzi, tłumacząc się dużą ilością pracy.

- Jak się nazywasz? – woła ktoś z tyłu. Chłopak stał jak dotąd cicho, wpatrując się nieśmiało w podłogę.

- Jack Frost – odpowiada. Wita go śmiech.

- Fajne nazwisko.

   Pan Cooper mrozi wzrokiem tylne ławki i karze usiąść nowemu uczniowi do jedynej wolnej ławki.

   Mojej ławki.

 

Rozdział 3

Jack

 

Podchodzę do drzwi dyrektora. Pukam, a drzwi same się otwierają. Za biurkiem siedzi pan Hughes. Nie należy do osób lubiących ruch i szczerze się dziwię, że kiedyś był Strażnikiem. Jego łysina odbija światło lampy, która daje mocne, żółte światło.

   Siadam na krześle przed biurkiem. Jestem spięty. Nie przypominam sobie, bym zrobił coś złego. Wręcz przeciwnie, zawsze starałem się postępować zgodnie z Kodeksem.

   Dyrektor splata ręce na brzuchu i przygląda mi się przenikliwie.

- Jack, jesteś bardzo mądrym i zdolnym Strażnikiem. Doskonale wiemy, że z powodzeniem poradzisz sobie w terenie – mówi. Oddycham z ulgą. Czyli dostanę swoją pierwszą w życiu misję. – Dostaliśmy wiadomość o kłopotach w jednej z tutejszych szkół. Wybraliśmy cię do tego zadania, bo doskonale się do niego nadajesz. Zgodzisz się ze mną?

- Tak. Na czym polegają te „kłopoty”? – pytam. Jestem strasznie podekscytowany. W całej swojej karierze byłem tylko dwa razy na zewnątrz. Nie mogę się wprost doczekać.

- No cóż. Tamtejsi uczniowie nie zachowują się jak normalne nastolatki. Podejrzewamy, że to sprawka Mroku…

   No tak. Czego się spodziewałeś, geniuszu? Że jak masz sto procent na wszystkich egzaminach to przydzielą cię do niegrzecznego dzieciaka? A może liczyłeś na ciepłą (co za ironia!) posadę u Matki Natury?

- Dobrze. Zgadzam się podjąć tę misję – mówię, nieco już zgaszony.

- Obawiam się, że nie masz wyboru – dyrektor rozkłada ręce. – Na zewnątrz czeka już na ciebie przewodnik, który powie ci wszystko, co musisz wiedzieć.

   Wstaję, zaskoczony tym obrotem sprawy. Żegnam się z panem Hughes i wychodzę z jego gabinetu. Tak jak powiedział, na korytarzy czeka jakiś facet w ciemnych okularach. Podaje mi kilka toreb i wyjaśnia, że będzie udawał mojego ojca. Super.

   Przez całą drogę do samochodu i do mojej nowej szkoły opowiada mi o życiu normalnego nastolatka. Nic nowego, uczymy się tego na Wychowaniu do Życia.

   Kiedy wysiadamy i idziemy do gabinetu tutejszego dyrektora, zastanawiam się jakich ludzi tu poznam. Jako Strażnikowi nie wolno mi zawierać przyjaźni i głębszych znajomości. Nic trudnego, wystarczy że pomyślę o moich prawdziwych przyjaciołach.

   Okazuje się, że przegapiłem całą rozmowę z dyrektor Gomez. Teraz prowadzi mnie do klasy. Wchodzę, przedstawiam się i siadam na wskazanym miejscu. Rzucam krótkie spojrzenie mojej sąsiadce i zamieram.

   To ONA.

   Jak w zwolnionym tempie, siadam i przyglądam się jej dokładnie. Te same płomienne włosy, te same zielonozłote oczy. Te same gesty. Tak samo przygryza wargę, kiedy usiłuje się skupić.

   To naprawdę ona. Nie mogę w to uwierzyć. Tyle lat musiałem patrzeć na jej koszmary, kreować wspaniałe sny, tylko dla niej. A teraz mam ją przed sobą. Taką samą jak osiem lat temu. Z jednym wyjątkiem. Ona mnie nie pamięta.

   Czuję, że ta misja to będą tortury. Jak dyrektor mógł mi coś takiego zrobić? Musiał wiedzieć, że ona chodzi do tej szkoły. Zabiję go.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
InesLavender
Użytkownik - InesLavender

O sobie samym: Miłośniczka książek i dobrej herbaty/kawy. Nie pogardzi też dobrym filmem. Rozwija się zarówno literacko, jak i pod kątem naukowym. Prowadzi bloga. Recenzuje, bo lubi dzielić się z ludźmi opiniami o książkach.
Ostatnio widziany: 2014-04-05 12:01:44