PERŁY BABCI KLEMENTYNY

Autor: lily_rose
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Co tyle czasu robiłaś na górze? - zapytała matka, gdy postawiła przed nią obiad. - Patryk powiedział, że poszłaś czytać...
Marta spocona, pełna jeszcze emocji, nie wiedziała co ma odpowiedzieć rodzicielce.
- Eee... tak. Czytałam. - rzekła zdawkowo.
Oboje spojrzeli na nią zaskoczeni.
- Nie poznaję mojej córki. - stwierdziła z uśmiechem. - To Patryk zawsze garnął się do książek. Przyznaję, że jestem miło zaskoczona...
- Ja też w to nie wierzę! - oznajmił brat, który prawie dławił się ze śmiechu.
Wzruszyła tylko ramionami.
- Odkryłam radość z czytania. - wyjaśniła poważnym tonem. - Czy po obiedzie mogę iść do swojej sypialni, aby dalej poczytać?
Brwi matki w zdumieniu uniosły się do góry. Nie wiedziała, co kryje się za pędem jej córki do czytania.
- Normalnie bym się zgodziła. - rzekła po krótkim namyśle. - Ale mogłabyś pograć z Patrykiem w grę planszową. On za dużo czasu poświęca na książki...
- Nie potrzebuję niańki! - wtrącił chłopak z oburzeniem.
Matka tylko westchnęła.
- Synku, nie potrzebujesz. Ale nie możesz cały dzień spędzić na czytaniu, a ja chcę dzisiaj pomalować dwie sypialnie na piętrze.

Zgodnie z oczekiwaniem ich rodzicielki, Marta i Patryk rozłożyli na stole w salonie grę planszową. Rzucali na przemian kostką i przesuwali pionki na planszy.
- Sześć. - powiedział znudzony chłopiec, widząc sześć oczek na kostce. Przesunął swój pionek do przodu.
Grali już od godziny, oboje pogrążeni we własnych, niewesołych myślach. Dziewczynka myślała tylko o tym, żeby znów założyć perły i przenieść się do fantastycznego świata. Miała je teraz włożone do kieszeni.
- Ehmm... - odchrząknęła. - Nie miałbyś nic przeciwko, gdybym na chwilę poszła do kuchni? Przypomniałam sobie, że przydałoby się tam jeszcze wyczyścić kredens.
Brat patrzył się na nią z otwartymi ustami. Znał ją na tyle dobrze, że doskonale wyłapywał w jej zachowaniu wszelkie odstępstwa od normy.
- Jeśli polubiłaś sprzątać, to proszę bardzo. - odpowiedział zdawkowo. Schował planszówkę do pudełka i zanurzył się w książce o muszkieterach.

Marta szybko zamknęła za sobą drzwi kuchni i przyłożyła do nich ucho, żeby upewnić się, że Patryk nie pojechał za nią. Potem wyjęła perły, ucałowała jej z czcią i założyła na szyję.
Świat znów zawirował, ale po chwili, tak jak się spodziewała, stanęła ciężko nogami na twardym podłożu.
Ale tym razem nie była w wesołym miasteczku, a w środku jakiegoś miasta. Trąbiły samochody, przechodnie potrącali się ramionami, hałas ogromnej metropolii dudnił jej w uszach. Niczego tu nie poznawała. Wiedziała, że jest w innym kraju, bo napisy na bilbordach i sklepach były po angielsku. Uczyła się tego języka w szkole.
Zaraz...
Gdzieś już widziała te czerwone, piętrowe autobusy. Londyn! Jest w Londynie! Aż podskoczyła z radości.
Zawsze z zazdrością słuchała opowieści swoich koleżanek, które były ze swoimi rodzicami we Francji, Anglii albo na innych egzotycznych wakacjach. Nareszcie ona będzie miała taką okazję!
Po chwili spaceru, sycąc oczy nowymi widokami, gwarem rozmów dochodzących z kafejek i restauracji, dotarła do mostu. Tuż pod nim przepływała Tamiza. Na rzece przepływały niewielkie, wycieczkowe statki. W oddali, po drugiej stronie mostu majaczyła się budowla, którą często widziała na zdjęciach. Big Ben!
Oniemiała, przyglądając się ogromnej wieży z umieszczoną na niej tarczą zegara. Tyle razy wpatrywała się w nią na stronie podręcznika od angielskiego. To niesamowite uczucie, widzieć ją teraz na żywo!
Pomyślała, że musi zobaczyć inne atrakcje Londynu, o których słyszała od nauczycielki - słynny diabelski młyn, Tower Bridge albo pałac...
Nie zdążyła dokończyć myśli, bo poczuła stalowy uścisk na swojej ręce. Spojrzała na nią zaskoczona, ale nic nie zauważyła. Mimo to, wyraźnie czuła, że coś szarpie jej rękę do tyłu!
Ogromnie się przestraszyła.
- Obudź się! - usłyszała głos swojego brata, jakby z bardzo daleka.
Patryk, pomyślała z przerażeniem. Musiał wejść do kuchni!
Szybkim ruchem ściągnęła perły i wróciła do rzeczywistości.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
lily_rose
Użytkownik - lily_rose

O sobie samym: Poznanianka z urodzenia i z wyboru. Miłośniczka kryminałów i reportaży. Mam też konto na lubimyczytac.pl pod tym samym nickiem (i avatarem :) ). Aktualnie przenoszę biblioteczkę.
Ostatnio widziany: 2021-02-27 17:17:45