Nagi obraz początku absurdalnego świata jednostki
ła mała, ale było większe prawdopodobieństwo, że tam go spotka. Nie była już taka nieśmiała.
Jednak szczęście nie trwało długo. Konrad okazał się niepijącym alkoholikiem. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby znów nie zaczął mieć problemu z trzymaniem się z daleka od tej używki. Jej mama znosiła to. Paulinka na początku marca zgłosiła się pierwszy raz w swojej karierze szkolnej do konkursu. Konkursu o alkoholizmie. Miała napisać opowiadanie i zrobić pracę plastyczną zgodną z tematem. Bardzo długo i ciężko nad tym pracowała. Wyników jednak nie poznała. Pod koniec marca mama spakowała rzeczy i wyprowadziły się. Chwilowo do babci. Chwilowo, gdyż mama pogodziła się z Konradem i wynajęli mieszkanie w mieście , gdzie dziewczyna się wychowała. Miała już te dwanaście lat, więc już nie tak mało. Nie akceptowała tego człowieka. Był surowy, kategoryczny, bardzo wiele zabraniał, dawał kary za głupoty. Nie wspominając o jego ciągle powracającym problemie z alkoholem.
Paulina, niedługo po przeprowadzce, pierwszy raz poważnie się zauroczyła. Niestety nie powiedziała o tym wybrankowi. Minął rok, podstawówka się skończyła, a jej kontakt z nim się urwał. Nie pozostało nic innego jak zapomnieć. W połowie pierwszej klasy gimnazjum przeprowadzili się do sąsiedniego miasta z powodu oszustki , która wynajmowała im mieszkanie. Wynikły z tego spore długi. Konrad z mama wciąż się kłócili. Młoda Paulina patrząc na to wszystko z boku wiedziała, że ten człowiek się nie zmieni. Tak też się stało, tylko tym razem wyprowadził się on. Wciąż jednak przychodził . Nagle przestał. Dostały potem wiadomość, że zamarzł pijany w śniegu. Nie można powiedzieć , że skakała z radości, czy tez była załamana. Nigdy nikomu nie życzyła śmierci. Poza tym wiedziała , że jej rodzicielka cierpi, pomimo tego jak było między nimi.
Co do szkoły, Paulina już nie była tą malutką Paulinką z podstawówki. Bardzo otwarła się na ludzi. Można powiedzieć, że była bardzo lubianą dziewczyną. Dojazdy do szkoły z sąsiedniego miasta jej nie przeszkadzały. W autobusie zazwyczaj spała, bądź się uczyła. Jej życie towarzyskie kwitło. Zauroczyła, zakochała się ponownie. Co prawda nieszczęśliwie, ale to uczucie tak dodawało jej sił. Relacje z mamą były jako takie. Młoda nie zwierzała się, starsza nie naciskała. Zaczęły się pierwsze imprezy, pierwsze