Mój chłopak nie jest gejem...nadal... CZ.II Rozdz.3

Autor: AkFa
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Zamiast strachu i zażenowania, jak na początku Bryan się obawiał, poczuł jedynie dumę. Miał Kyla, którego kochał u swojego boku. Pięknego, dobrego człowieka, który odwzajemniał jego uczucia i bez którego nie potrafił sobie wyobrazić życia. Nie obchodziły go te rozmazane twarze. Właśnie dziś kończył się jeden rozdział jego życia. Przed nim niezliczona ilość nowych. Przerażających, ale i ekscytujących.

Mieć, kogo kochać, być kochanym czyni różnicę w tym jak spoglądamy na niepewną przyszłość. Czy mu się powiedzie czy nie…

Z całą cholerną pewnością będzie się starał…

– Hej – Kyle szepnął do jego ucha. – Cieszy mnie ten uśmiech.

Bryan po raz któryś uświadomił sobie, że Kyle musi go obserwować bez przerwy. Zawsze dostrzega jego zmiany nastroju, zawsze jest, kiedy Bryan go potrzebuje. Troskliwy i uważny, nigdy nie zapomina o jego obecności, nie skupia się na niczym innym w jego obecności tak, aby wykluczyć go, bez względu na to w obecności ilu ludzi się znajdują i gdzie.

Obdarzył swojego mężczyznę szerokim uśmiechem. Kyle był idealnym przykładem mężczyzny, od jakiego powinien się uczyć, aby jednym zostać samemu.

– Co powiesz na ciepły, bezsmakowy poncz? Myślisz, że jest szansa, że komuś już się udało przemycić do niego alkohol? – Bryan pociągnął ich w stronę bufetów. Kilka nauczycielek służących za przyzwoitki powitały ich powściągliwym uśmiechem, ale i wszystkich innych też. Kto chciałby z entuzjazmem pilnować bandy niewyżytych, napalonych małolatów? O niczym innym niemyślących jak tylko jak ich przechytrzyć.

Mijane dziewczyny chichotały a chłopacy się odsuwali. Bryan jednak parł do przodu. Nalał Kylowi szklaneczkę a potem sobie. Świat na około nich równie dobrze mógłby nie istnieć. Nawet, jeśli jego serce lekko drgnęło na widok tego jak się od nich odsuwano, to nie miało znaczenia. Głupie serce. Kyle również nie odrywał oczu od jego. Mały psotny uśmieszek pałętał się po jego ponętnych ustach i Bryan musiał bardzo się starać, aby nie rzucić się na niego. Wziął małego łyczka ze szklaneczki i aż się skrzywił.

– Nie. Żadnego alkoholu. W tym roku chyba pomysły im się wyczerpały – stwierdził ironicznie.

– Nie mów hop! Noc jeszcze młoda, na koniec nikt nie będzie chciał nawet wiedzieć, co tam się znajduje – Kyle parsknął śmiechem, prawie rozlewając poncz na siebie. Bryan otrząsnął się z obrzydzeniem.

– Myślisz, że o której możemy się urwać? – zapytał w końcu podekscytowany. Nie dawał po prostu rady dyskutować o bzdetach, skoro w jego głowie już było dawno po imprezie. Kyle wyszczerzył garnitur ząbków jak perełki i poruszał sugestywnie brwiami.

– Po zdjęciach i po jednym tańcu możemy się stąd wynieść.

– Oh! – Bryan jęknął. On chyba się wykończy, cały wieczór przed nimi.  

Kilka par stanęło czy bufecie od czasu do czasu zerkając na nich. Kilkoro przeszło po prostu ich ignorując. Zdążało się jednak, że od czasu do czasu ktoś im pomachał a ktoś inny zawołał „cześć”. Kyle wszystkich traktował z dystyngowaną uprzejmością, a Bryan starał się naśladować jego opanowanie i spokój.

Sylwetka Kyla była zrelaksowana, jego ramiona proste, ale swobodne. Swoją całą uwagę poświęcał Bryanowi, choć nic tak naprawdę nie umykało jego uwagi. Kilka krótkich przemów nauczycieli i dyrektora szkoły były przez większość zignorowane. Dopiero życzenia dobrej zabawy było przyjęte entuzjastycznie. Coraz to nowe pary przybywały, aby mieć swoje ‘wielkie wejście’. Modnie spóźnieni, udawali, że nie dostrzegają oczu wszystkich na nich skierowanych. Marta przybyła kilka minut wcześniej. Z wysoko uniesionym podbródkiem, ominęła ich wzrokiem a jej partner wręcz za łokieć odciągnął na drugą stronę Sali. Bryan nie mógł przez kilka minut oderwać od nich spojrzenia. Nie do końca docierało do niego, że jego przyjaciółka potraktowała go w taki sposób. Nie chciał w to wierzyć, bo gdyby uwierzył musiałby przyjąć do wiadomości, jakim człowiekiem Marta naprawdę jest.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
AkFa
Użytkownik - AkFa

O sobie samym: Pisarka z zamiłowaniem do czytania. Piszę i publikuję opowiadania i ebooki, poświęcone związkom i miłości mężczyzn (M/M). Moje opowiadania można przeczytać m.in na moim blogu www.akfa-dreamlandpress.blogpsot.com. Moje ebooki można nabyć na http://wydaje.pl/ebooks/show/826/Ile-jest-prawdy-w-prawdzie Zapraszam także wszystkich bardzo serdecznie na moją stronę internetową www.myspaceintheworld.wordpress.com Opinie i komentarze zawsze bardzo serdecznie widziane Pozdrawiam
Ostatnio widziany: 2014-01-22 12:04:28