Moc bursztynu cz-7

Autor: annakowalczak
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Nie zrozum mnie źle. Ale zapracowana kobieta, zazwyczaj chodzi zaniedbana i zmęczona. Nie może sobie pozwolić na fryzjera, nie mówiąc o solarium, po prostu na tego typu rozrywki brakuje jej czasu.

 Zmieszała się, a jej policzki oblał lekki rumieniec. W milczeniu przebyli dalszy odcinek ulicy. Kiedy dochodzili do Starego Rynku, zerwał się porywisty wiatr i zaczęło kropić. Spojrzała w górę, niebo zakrywała granatowa chmura i w jednej chwili znacznie się ochłodziło.

- Przyspieszmy kroku Dawidzie, bo inaczej zmokniemy - ponagliła chwytając go za rękę.

Lekko się uśmiechnął.

- Masz rację. Jeżeli nie pobiegniemy, to przemokniemy do suchej nitki – rzekł nie puszczając jej dłoni. Trzymając się za ręce, dobiegli do pierwszego lokalu, schronili się wewnątrz, rozglądając za wolnym stolikiem. – Musimy się przysiąść do tego samotnego mężczyzny, który rozsiadł się w samym narożniku – wskazał głową. - Zjemy coś konkretnego, może międzyczasie przestanie padać, to piwo wypijemy na zewnątrz.

Zajęli miejsca przy stoliku, zamówili kurczaka z frytkami i surówką, oraz dwa kuflowe piwa. Małgorzata umoczyła wargi w piance i oblizała językiem. Siedzący przy stoliku mężczyzna uniósł głowę:

- Dobrze jest od czasu do czasu posmakować piwa – wtrącił.

Dawid przytaknął oczami, na rozwinięcie tematu nie miał specjalnie ochoty. Dzisiaj, obiektem jego zainteresowania była wyłącznie Małgosia. Rozmawiał z nią swobodnie, nieraz zaskakiwał ją pytaniami i uśmiechał się tajemniczo, kiedy odkrywał jej niewinne kłamstewka.

Rozmawiali dosłownie o wszystkim, o malarstwie, książkach nawet o polityce. Dawid nie spuszczał oczu z Małgorzaty. Uważał ją za wyjątkową kobietę, mądrą, inteligentną, kochającą piękno. Na samą myśl, że jest mężatką i na pewno nie zgodzi się na następną randkę, dostawał dreszczy. – A może nie jest, tylko udaje mężatkę?  Ale wszystkiego, dowiem się w swoim czasie – pocieszył się w myślach. Gdy wracali z powrotem, już przestało padać. Nawet się trochę ociepliło.

- Naprawdę jesteś mężatką, Małgosiu? – zaskoczył ją pytaniem.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
annakowalczak
Użytkownik - annakowalczak

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2018-12-26 19:20:59