Moc bursztynu cz-7

Autor: annakowalczak
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Posłuchaj chłopczyku. Na dzisiejszej randce nie jesteś z dziewczyną, tylko z dojrzałą kobietą – sprostowała.

- Dla mnie każda jest dziewczyną… Chociażby miała więcej, jak osiemdziesiąt lat – rzekł nie dając za wygraną.

Już miała zrobić zeza, jednak nienajlepiej by to wyglądało, więc zatrzepotała powiekami.

- Skoro tak się rzeczy mają, mam propozycję. Idźmy na Stary Rynek, napić się piwa.

- Zaraz, zaraz niech się zastanowię. O której wróciłaś z pracy? Bo jak mi wiadomo, kończysz pracę o siedemnastej.

- Dzisiaj wróciłam dość późno; przed osiemnastą.

- To znaczy, nic nie jadłaś?

- Coś tak przekąsiłam – wzruszyła ramionami.

- Coś, to znaczy nic – też wzruszył ramionami.

- Co cię tak dziwi? Przecież zostałam zaproszona na kolację, więc dlaczego przedtem miałabym się objadać?

- Też prawda. Wobec tego, najpierw coś zjemy, a potem napijemy się piwa i trochę porozmawiamy o sobie.

- Jeśli chodzi o mnie, nie mam zbyt ciekawego życia. Mam na głowie, dom, męża i oczywiście syna, który dopiero, co ukończył studia. Nie uwierzysz, ale jestem tak zagoniona, że chwilami brakuje mi czasu, żeby poczytać gazetę.

- Posłuchaj, Małgosiu. Z twojej rozmowy wywnioskowałem, że jeszcze do tej pory nie spotkałaś zapracowanej kobiety.

- Znawca kobiet się znalazł – prychnęła.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
annakowalczak
Użytkownik - annakowalczak

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2018-12-26 19:20:59