Love in the saddle 14
No właśnie dla niektórych , to naprawdę niezły kawałek orzecha do zgryzienia. A niektórym , szczególnie tym oglądającym osobom, którzy nigdy nie ujeżdżali, bądź nie jeździli konno , może się kojarzyć jako z końmi „tańczącymi” w rytm muzyki. Poniekąd tak to właśnie wygląda. Nawet czasem dla mnie. No cóż nie jest łatwo , ale kocham to co robię. A pomaganie stanąć niepełnosprawnej osobie znów na nogi, to dla mnie największa nagroda. O to właśnie zajęcia potrwały jeszcze długo po porze obiadowej.
JAMES
Ależ miałem cudny sen.
Stoimy naprzeciw siebie. W pokoju panuje półmrok rozświetlony tylko kilkoma świecami. Moje ręce zaczynają błądzić po twoim spragnionym pieszczot ciele. Odwzajemniasz mi się tym samym. Zaczynam cię całować, najpierw spokojnie i długo. Wkładam swój język w twoje usta. I zaczynam nim swój taniec. Muskam nim twój języczek, dotykam delikatnie ząbków. Przygryzam delikatnie twoją dolną wargę. Rękami przesuwam po twojej talii i plecach. Delikatnie schodzę nimi na pupę i powoli zaczynam masować twoje pośladki. Gniotę je delikatnie muskając palcami twój rowek i czekając na twoją reakcje. Jedną ręką wędruje do góry i z twoją pomocą ściągam ci bluzeczkę. Widzisz jak łakomie patrzę na twoje piersi ale powstrzymuje się żeby bardziej cię rozpalić. Szybkim ruchem rozpinam stanik. Twoje sutki już delikatnie stoją. Robią się coraz twardsze gdy ustami zjeżdżam na szyje. Składam na niej pocałunek za pocałunkiem nie pomijając nawet centymetra twojej skóry. Od czasu do czasu przygryzam lekko płatek twojego ucha. Postanawiam posunąć się odrobine dalej. Obie moje ręce kładę na twoich pośladkach i spokojnym ruchem unoszę cię do góry. Cały czas moje usta całują twoje piękne ciało. Teraz gdy twój mostek jest na ich wysokości to na niego spada grad mokrych całusów. Przenoszę cię nad łóżko i delikatnie na nie opuszczam. Szepczę ci do ucha: ''Teraz jesteś moja kochanie. Zamknij oczy i rozkoszuj się chwilą'' Po czym całuje cię namiętnie w usta i głową nurkuje niżej. Zabieram się za twoje piersi chwytam je dłońmi. Językiem muskam twoje sutki. Kręcę nim kółeczka wokoło twoich brodawek. Od czasu do czasu przygryzając delikatnie twoje sterczące już sutki. Czuje jak twoja klatka piersiowa faluje. Oddychasz głęboko, wiem, że chcesz abym się w ciebie wbił. Ale lubię się z tobą droczyć doprowadzając do obłędu. Cały czas gniotę rękami twoje piersi a ustami zjeżdżam na brzuch. Całuje go szybko, szczególną uwagę poświęcając pępkowi i jego okolicom. Raz na jakiś czas niby przypadkiem muskam ręką twoją już gorącą muszelkę. Czuje jej ciepło nawet przez materiał twoich spodenek. Widzę, że nie możesz już wytrzymać. Rozkładasz błagalnie nogi. Ja litościwie zaczynam rozpinać u nich pasek potem ich guzik i suwak. Wszystko robię z przesadnym pietyzmem i dokładnością rozpalając cię i nakręcając jeszcze bardziej. Gdy na mojej drodze zostają tylko majteczki postanawiam się zatrzymać. Są już przemoczone od twoich soczków. Ja pomimo to otwartą dłonią zaczynam przez nie masować twoją cipkę. Ciebie przechodzi długi dreszcz. Widzę, że już długo nie wytrzymasz. Twoje mokre majteczki lądują na podłodze. Ja bez namysłu przesuwam językiem po całej długości twojej cipki. Potem rozchylam jej płatki dwoma palcami a w powstały otwór wkładam swój języczek. Zaczynam lizać twoją cipkę od środka. Chłepcze twoje soczki jak pies, kręcę językiem kółeczka w środku. Ustami docieram do twojego guziczka. Gdy go odnajduje najpierw składam mu pocałunek a potem zaczynam go ssać. Jednocześnie muskając go językiem. Widzę jak zaczynasz poruszać biodrami a twój oddech przyspiesza. Twoje nogi oplatają mnie jak wąż przyciskając coraz mocniej do twojej myszki. Twoje jęki i spanie stają się coraz głośniejsze a ja postanawiam dokończyć dzieła. U dołu twojej cipki wkładam palec wskazujący. Jęczysz przeciągle a ja nie przestając bawić się twoim guziczkiem zaczynam coraz szybciej pracować palcem. Wchodzi do środka coraz szybciej i szybciej. Jak tłok w silniku wykonuje swoją prace dokładnie i powtarzalnie. Patrzę do góry, sama chwytasz w ręce swoje piersi i zaczynasz je gnieść oddychając ciężko. Dociskasz mnie nogami bardzo mocno. Widzę, że jesteś bliska końca postanawiam włożyć ci kolejnego palca. Wprowadzeniu go towarzyszy przeciągłe ohhhh. Teraz oba na raz cię penetrują, dotykają na zmianę raz lewej ścianki a raz prawej. Rozchylam je w kształt litery V i w ten sposób zaczynam je wprowadzać. Każdy ma swoją role. Każdy stymuluje własną ściankę. Teraz wręcz nie nadążam spijać twoich soczków, które jak z wodospadu spadają po twoich udach wprost na prześcieradło. Czuje, że zbliża się koniec, twoja cipka napiera na moje palce i język. Zaczyna pulsować ty z każdym ruchem niemal krzyczysz. Twoja cipka zaciska się na dłuższą chwile a twój kręgosłup wygina się w łuk. Postanawiam przedłużać twój orgazm i ciągle bawię się palcami w twojej cipce. Kiedy wracasz do normalnej pozycji twoje ciało przechodzą długie dreszcze.