De profundis clamavi at te, Domine
adąża pan? -
- Wolę ciemność niż ułudę. -
- I znowu banał. -
- Banał wypowiedziany w odpowiedniej chwili odzyskuje moc starego, mądrego aforyzmu.-
- Teraz pan spyta, czy Bóg ma spermę i definitywnie skończymy rozmowę. -
- Skoro to banał, łatwo będzie mu zaprzeczyć?-
- Skąd pewność, ze to ułuda? -
- Pan też, wzorem defensorów i scholastyków, odrzuca racjonalizm? -
- Nie muszę zgadzać się ze wszystkim, co uchwali Wielki Sobór. Nie dyskredytuję poznania rozumowego. -
- Widzi pan - płot już zburzony, trzeba tylko wystawić nos na świat. Skoro myśli pan głową, a nie jakimiś nieodkrytymi, niematerialnymi częściami ciała, to wie pan, iż ja nie potrzebuję dowodu na nieistnienie Boga. Odwrotnie - żeby coś stwierdzić, trzeba wykazać tego prawdziwość. -
- Nie odrzucam pańskiej drogi, ale nie uważam jej za jedyny sposób poznania. Rozumowanie ściśle racjonalistyczne to dobre narzędzie do odkrywania świata i praw przyrody, przydatne też na sali sądowej. Jednak, żeby odpowiedzieć na pytania dotyczące Boga i człowieka, trzeba już wyjść poza jego ramy.-
- To znaczy co? Mam czekać na jakieś nadprzyrodzone objawienie? -
- Nie. Po prostu uwierzyć, I pogodzić się ze świadomością, że do końca życia nie pozna pan jednoznacznej odpowiedzi.
- Wie pan, co to jest Niewidzialna Latająca Latryna? -
- Mój Boże, wiedziałem, że Mroczny Władca pracuje nad jakąś straszliwą, ostateczną bronią, żeby nas zgładzić, ale żeby aż tak...-
- Nie słyszałem o żadnym Mrocznym Władcy, służę Cesarzowi Wiecznego Imperium. Natomiast Niewidzialna Latająca Latryna to władający potężną mocą, niewidoczny artefakt krążący wokół Ziemi. Jest tak mała, że nie da się jej wypatrzyć najlepszymi teleskopami, nie można jej dotknąć, w ogóle w żaden sposób potwierdzić jej istnienia. Dlaczego więc ludzie w ogóle dopuszczają jej istnienie? Bo znalazła się całkie spora grupa spragnionych władzy i pieniędzy...-
- Litości, nie jestem członkiem światowego spisku...-
- To jeszcze nie o panu, oni byli wcześniej, pana też oszukali. Ta grupa poczęła głosić, że Latryna (koniecznie z dużej) rzeczywiście istnieje, że to ona trzyma świat w kupie a ludzi przy życiu, że po śmierci człowiek połączy się z nią na niebosiężnym szczycie Mont Excrement, a po końcu świata nastanie wszechogarniająca Cloaca Maxima. Kazali oni zbudować Święte Wychodki, by oddawać w nich cześć Wielkiemu Sedesowi i, co najważniejsze, przekazywać wysokie i regularne datki na taśmę toaletową. Gdy ktoś odmówi, to, zależnie od możliwości, nazwie się go heretykiem i spali na stosie, względnie ochrzci się mianem Mrocznego Władcy i wyśle armię, by podporządkować... -
- Bardzo muszą się nudzić kadeci w Cesarskiej Akademii Wojny, jeśli płodzą takie konstrukcje. W ten sposób można ośmieszyć każdą filozofię, od idealizmu obiektywnego po czysty racjonalizm. Co wtedy zostanie? -
- Nie uczyłem się w Akademii Wojny, zamknięto ją jeszcze przed moim urodzeniem. Macie przestarzałe informacje.-
- Nie odpowiedział pan na moje pytanie. Zna pan bajkę o murarzu? Pewnego razu wolny murarz doszedł do takiego wniosku: "Myślę, więc jestem".-
- I zniknął. Znam, stare.-
- Nie. Potem rzekł sobie: "A o czym myślę? Myślę o glinie. Więc glina też istnieje. A wiec jest myśl i glina. Z gliny buduje się rzeczy - jak każe myśl. Dom to tylko uformowana glina. A więc wszystko jest z gliny. Czyli glina jest budulcem wszechświata. Wszechświat to glina. Ludzie są z gliny. Na początku i na końcu była, jest i będzie jeno glina, nic więcej. Kto myśli inaczej niż ja, ten głupiec, ciemnogrodzianin i niewolnik zabobonu. Wolny murarz przekonał paru innych i reszta jak w poprzedniej przypowieści."
- Wymienić wszystkie błędy takiego rozumowania, czy tylko sto pierwszych? -
- A ponoć to mój rozum zamknięty i obwarowany płotem. -
- Skoro Bóg kocha wszystkich ludzi, to dlaczego pozwala im cierpieć? Skąd tyle zła na świecie?-
- Jeśli Boga nie ma, skąd tyle dobra