Uważam, że "P.S. Wciąż cię kocham dotrzymuje kroku poprzedniej części. Autorka pisze prostym, przyjemnym językiem. Lektura książki sprawiła mi dużo przyjemności. Z niecierpliwością czekałam na dalsze losy romansu Petera i Lary Jean.
W tej części bohaterowie postanawiają dać sobie szansę, jednak spotykają się z paroma przeciwnościami losu. Między innymi na ich drodze staje Genevive, a do Lary Jean odzywa się ostatni adresat jej miłosnych listów. Bohaterowie muszą zmierzyć się z tym, co przyszykował dla nich los, aby móc być razem. Lara Jean nie sądziła, że naprawdę zakocha się w Peterze. Jest pełna wątpliwości. Nie ma pojęcia czy można kochać dwóch chłopaków na raz. Staje przed dylematem.
Ta książka na zawsze pozostanie w moim sercu, ponieważ Kitty przypomina mi moją siostrę. Zawsze kiedy robiła coś w stylu mojej młodszej siostry przewracałam następną stronę z uśmiechem.
Uważam, więc, że warto przeczytać książkę Jenny Han. Jest to piękna opowieść o miłości, przeciwnościach losu z nią związanych, bólu, ale przede wszystkim o tym, że warto walczyć o miłość.
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2019-02-13
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 376
Tytuł oryginału: P.S. I Still Love You
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Matylda Biernacka
Dodał/a opinię:
Roksana
– Skąd wiedziałeś, że właśnie na to miałam ochotę? – Słucham cię znacznie uważniej, niż ci się wydaje, Covey.– Peter obejmuje mnie ramieniem z uśmieszkiem zadowolenia i przez przypadek szturcha mnie w prawą pierś. – Au! Zażenowany wybucha śmiechem. – Ups.Przepraszam.Nic ci nie jest?
Opowieść o tym, czego każda dziewczyna pragnie latem. Przez cały rok Belly odlicza dni do wakacji. Wtedy zawsze dzieje się to, co najpiękniejsze–...
Opowieść o tym, czego każda dziewczyna pragnie latem. Przez cały rok Belly odlicza dni do wakacji. Wtedy zawsze dzieje się to, co najpiękniejsze–...
– Skąd wiedziałeś, że właśnie na to miałam ochotę? – Słucham cię znacznie uważniej, niż ci się wydaje, Covey.– Peter obejmuje mnie ramieniem z uśmieszkiem zadowolenia i przez przypadek szturcha mnie w prawą pierś. – Au! Zażenowany wybucha śmiechem. – Ups.Przepraszam.Nic ci nie jest?
Więcej