Przypadkiem trafiłam na tę książkę w bibliotece, zaintrygował mnie tytuł oraz okładka i opis wydawcy. Rekomendacja Mariusza Czubaja miała również w tym swój udział. Pan Mariusz napisał, że jest to "Petarda z Łodzi", lecz moim zdaniem to powiedzenie nieco na wyrost.
Być może tak odebrałam tę książkę, że to po jej przeczytaniu dowiedziałam się, iż to drugi tom i powinno się przeczytać w odpowiedniej kolejności, lecz nie ma w mojej bibliotece pierwszej części a dodatkowo nigdzie nie znalazłam adnotacji, że jest to kontynuacja jakiejś serii.
" Kwiaty są pięknem samym w sobie. Tylko głupcy próbują to zmieniać."
W książce "Ogrodnik" autorka opowiada nam dwie różne historie umiejscowione w w różnych okresach. Pierwsza z nich tocząca się obecnie, to zabójstwo nastolatki znalezionej w parku, która ułożona była na płatkach róż, policja prowadząc śledztwo kreśli coraz większe koło podejrzeń i powiązanych ze sobą faktów i osób, które mogłyby mieć cokolwiek wspólnego z dziewczyną. Fabuła drugiej historii ma miejsce w odległej Samarkandzie w latach 60-tych, opowiada nam o niezwykłej miłości, zakazanej miłości, o różnicach kulturowych. Co maja ze sobą wspólnego te dwie opowieści? Aby się tego dowiedzieć, musimy przeczytać te dość pokaźnych rozmiarów książkę...
"A przecież miłość to nie jest łatwe uczucie. Każdy ma wady i słabości. Nie ma związków idealnych, w których panuje błoga sielanka. Miłość wymaga ciągłej walki o przetrwanie. I trzeba mieć dużo siły, by temu sprostać."
Moim zdaniem, to książka ta bardziej jest powieścią obyczajową z kryminalnym wątkiem, a nie kryminałem, gdyż zbyt dużo uwagi autorka poświęciła jednej z bohaterek, wątek Julki zajmuje niepotrzebnie zbyt dużo miejsca sprawiając, że powieść staje się zagmatwana. Owszem, historia jest związana z właścicielką kawiarni Julią i jej wspólniczką Manią, ale czasem niektóre opisy nie były potrzebne.
Początkowo czytając, często gubiłam się gdyż pani Agnieszka nie dzieli książki na rozdziały, a czasem nie ma zbyt dużej przerwy między poszczególnymi wydarzeniami, które autorka przedstawiała z perspektyw kilku bohaterów, zmiennie. Lubię taką narrację, lecz powinna być jakoś odznaczona, choćby gwiazdką. Może się czepiam, lecz takie miałam odczucia podczas tej lektury. Tym bardziej, że książka wydaje się nierówna, momentami nawet nużąca, lecz za chwilkę bardzo wciągająca. Najbardziej rozczarowało mnie zakończenie, które właściwie nie przyniosło wyjaśnień niektórych wątków.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2018-05-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 480
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
Nigdy nie wiadomo, co się może przydać! Poza tym, jak mawia moja koleżanka z pracy: "Ciekawska nie jestem, ale lubię wiedzieć!".
,,Tego poranka wiadomość, jaką ciepłym głosem przekazywała spikerka, dotyczyła tajemnicy skrywanej w starym budynku. A dokładnie rzecz biorąc - pałacu"...
„ Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota.” Obj. 2:10 Łódź.Mglisty, wiosenny poranek. W przypałacowym stawie na Księżym Młynie...
Zawsze ktoś coś wie. A oni są czujni. Dopadną cię, zanim się zorientujesz. Ten świat nigdy nie zasypia!
Więcej