"Kiedy schodziliśmy pośród ciemności, żałosne zawodzenia i jęki wiatru, który nie był wiatrem, przybrały na sile i stały się jeszcze bardziej przygnębiające."
Pierwsza książka Grahama Mastertona, od niej rozpoczął się fantastyczny świat horroru w wykonaniu autora, ale to też początek mojej przyjaźni z tym gatunkiem literackim. Pamiętam wrażenie, jakie wywarła na mnie powieść, czytana niemal trzydzieści lat temu. Frapująco pobudzała wyobraźnię i wywoływała dreszcze emocji podczas pełnego grozy nocnego spotkania z przybliżaną historią.
Tom inicjujący cykl o manitou, tajemniczej indiańskiej sile przenikającej każdy aspekt przyrody, powstał w tysiąc dziewięćset siedemdziesiątym piątym roku. Realia funkcjonowania w ówczesnym świecie różniły się od współczesnych, choćby poziomem skomputeryzowania, stopniem rozwinięcia kanałów komunikacyjnych, metod zdobywania i przetwarzania informacji, czy jakością świadczonych usług medycznych i normami obowiązujące w szpitalach. Ciepły uśmiech wywołują przeszłe elementy wkomponowane w intrygę fabuły, oczywiście znakomicie wpasowujące się w dawny stan wiedzy naukowej i zdobycze techniczne.
Z sentymentem podchodzę do pierwszych odsłon serii, odświeżam wspomnienia towarzyszące mi podczas zaczytywania się w powieściach, a jednocześnie skłaniam ku przemyśleniom, jak bardzo zmieniło się nasze otoczenie od tamtych czasów, jednocześnie jak stabilna w wadach i zaletach wydaje się natura człowieka. Emocjonująca walka dobra ze złem, w fundamentalnej odsłonie, bez kompromisów i odcieni szarości. Postawienie na wartości wiary, osiągnięcia ludzkiej myśli, ale także łut szczęścia i intuicyjnej interpretacji czegoś niewyjaśnionego.
Dziś taki horror, nas czytelników przyzwyczajonych niejako do ogromnego poziomu adrenaliny wyzwalanego przez filmy z udziałem dominujących istot z innego wymiaru, oswojonych przez środki masowego przekazu z obrazami brutalności i nawykłych do krwawych rozgrywek w grach komputerowych, nie jest w stanie mocno nastraszyć i zatrwożyć, ale wciąż potrafi pobudzić struny fantazji, niepokojąco odwołać się do nadprzyrodzonych sił nieskończonej złości, mrocznych metafizycznych zjawisk i astralnych istot wypełnionych nieznaną magią.
W życiu Harriego Erskine, fałszywego jasnowidza, mistyfikacyjnego wróżbiarza, świadczącego usługi okultystyczne starszym paniom, zaczynają mieć miejsce osobliwe incydenty. Wydaje się, że poprzez znajomość z Tandy Karen, młodą kobietą szukającą porady w kwestii wyjaśnienia zatrważających snów, Harry trafia na ślad wyjątkowo okrutnego i mściwego indiańskiego demona. Jak zrozumieć mentalne sygnały, przeciwstawić się starożytnemu czarnoksięstwu, zapobiec nadciągającej katastrofie, spirali morderstw wywołanej pragnieniem zemsty?
bookendorfina.pl
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2012-03-01
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 206
Tytuł oryginału: The Manitou
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Cholewa Piotr W.
Dodał/a opinię:
Izabela Pycio
Zdaniem autora, podstaw sztuki miłosnej można się nauczyć z książek, tak jak gotowania czy montażu lampek choinkowych... Książka ma pokazać, jak poznać...
Fortyfoot House, zaniedbany wiktoriański sierociniec na wyspie Wight, kryje w sobie mroczną tajemnicę. Przed ponad stu laty zmarli tam w nie wyjaśnionych...