Do tej pory polskie produkcje, którym udało się podbić Netflixa, były raczej skierowane do starszego widza. Przykładem może być brutalny dramat sensacyjny Furioza czy tatrzańska komedia romantyczna Poskromienie Złośnicy, które utrzymywały się na światowej liście Top10. Sytuacja się jednak zmieniła. Netflixa podbiła produkcja skierowana do… dzieci!
Za duży na bajki swoją kinową premierę miał 18 marca tego roku. Film na Netflixie pojawił się cztery miesiące później i szturmem zdobył serca widzów w ponad 20 krajach! Platforma dba o młodszych widzów i stale poszerza bazę filmów familijnych. Ostatnio pisaliśmy, że Netflix planuje powrót kultowych Małych Agentów. Jakiś czas temu zadebiutował również serial familijny Superpsiaki. Natomiast od 18 lipca widzowie mogą poznać Za duży na bajki. Co takiego ma w sobie ta produkcja, że stała się takim hitem?
Czytaj także: Co nowego na Netflix? Premiery od 17 do 24 lipca 2022
Nadopiekuńcza mama, zwariowana ciotka i chłopiec z nadwagą kochający e-sport – o czym opowiada film Za duży na bajki?
Film przybliża historię Waldusia (Maciej Karaś) – młodego chłopca zafascynowanego e-sportem. Jego największym marzeniem jest udział w turnieju. To pierwszy polski film, który dotyka tej tematyki. W życiu zapalonego gracza następuje niemała zmiana. Na czas nieobecności mamy (Karolina Gruszka), Waldusia pod swoje nieco ekscentryczne skrzydła przygarnia ciotka (Dorota Kolak).
Może zainteresować cię także...
- Dungeons & Dragons – oto zwiastun nowego filmu na podstawie popularnej gry
- "Parks and Recreation" - cała seria komediowo-dokumentalizowanej serialowej opowieści trafiła na HBO Max
Kobieta postanawia wziąć się za chłopca i wprowadzić do jego życia nieco dyscypliny. Uważa, że chłopiec w jego wieku nie powinien całymi dniami siedzieć przed komputerem, tylko aktywnie spędzać czas i zacząć czerpać z życia więcej niż oferują mu gry.
Za duży na bajki – opinie. Czy warto zobaczyć?
Produkcja nie opowiada tylko o zamiłowaniu do e-sportu. Paradoksalnie starsi widzowie, oglądając Za duży na bajki, mogą przypomnieć sobie własne dzieciństwo. Jazda na rowerze, zabawy na osiedlu, wędkowanie z dziadkiem sprawiają, że film przenosi nas do świata widzianego oczami dziecka, który nie skupia się tylko na siedzeniu przed komputerem. Mimo że e-sport stanowi ważny wątek, jest to przede wszystkim historia o dorastaniu, przyjaźni i pierwszych miłościach.
Czytaj także: Co nowego w kinach? Premiery kinowe od 29 lipca do 5 sierpnia 2022 roku
Film pokazuje, co tak naprawdę jest ważne w życiu. Wydawać by się mogło, że są to oklepane schematy, jednak klimat, humor oraz piękne ujęcia sprawiają, że Za duży na bajki to pozycja, którą warto poznać. Warto zwrócić uwagę na inne produkcje Netflixa poruszające temat dorastania. Tego samego dnia co Za duży na bajki swoją premierę miała również hiszpańska produkcja Live is Life.
Za duży na bajki – popularny na podstawie książki
Reżyserem Za duży na baki jest Kristoffer Rus, znany już z produkcji Pod Wiatr. W obsadzie spotkamy również Andrzeja Grabowskiego, a także szereg młodych aktorów jak Amelia Fijałkowska czy Patryk Siemek.
Film oparty jest na książce Za duży na bajki Agnieszki Dąbrowskiej, która odpowiedzialna jest również za scenariusz. Książka ukazała się na rynku w marcu tego roku nakładem Wydawnictwa Agora. Publikację kupić można poniżej:
Tagi: filmy familijne, netflix,