Wywiad z Asą Hellberg

Data: 2014-11-04 14:38:31 | Ten artykuł przeczytasz w 6 min. Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet
News - Wywiad z Asą Hellberg

Wyobraź sobie, że w Twoim życiu pojawia się dobra wróżka, która zna wszystkie Twoje niespełnione marzenia, lęki i troski. I nie spocznie, dopóki nie zaczniesz uśmiechać się do siebie w lustrze. Brzmi nierealnie? 

 

Sonja Gustavsson nigdy nie była zwykłą kobietą, niezwykły był też jej testament. Jej przyjaciółki są zaskoczone zarówno jej niespodziewaną śmiercią, jak i ostatnią wolą. Czy zaryzykują i wyruszą w podróż po marzenia? Susanne, Rebecka i Maggan prowadziły dotąd spokojne życie w Sztokholmie, jednak Sonja miała co do nich zupełnie inne plany. Wykwintna restauracja w Paryżu, luksusowy hotel w Londynie i malowniczy dom na Majorce to miejsca, które po śmierci przyjaciółki stają się ich codziennością. Na kobiety czeka również miliardowy spadek, jednak najpierw muszą wykonać niełatwe zadania, które na zawsze odmienią ich życie. 

 

Trzy kobiety, trzy różne charaktery i trzy wyjątkowe miejsca w Europie poznacie za sprawą ciepłej i przezabawnej opowieści Ostatnia wola SonjiKsiążce, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona patronuje redakcja serwisu Granice.pl - wszystko o literaturze. Zapraszamy do lektury, zapraszamy też do przeczytania wywiadu z autorką, Asą Hellberg. 

 

Kiedy zaczęłaś pisać i jakie masz pierwsze związane z tym wspomnienia? 

 

Zaczęłam pisać w wieku 46 lat, pamiętam, że szło mi całkiem nieźle. Palce dosłownie frunęły po klawiaturze, jakbym w życiu nie robiła nic innego!

 

Co zainspirowało Cię do napisania Ostatniej woli Sonji

 

Od dawna chciałam napisać coś, co będzie lżejsze od mojej pierwszej, autobiograficznej książki. Ostatnią wolę Sonji zaczęłam pisać po tym, jak wyobraziłam sobie dwie kobiety, które podążają śladem swojej zmarłej przyjaciółki – powstała z tego zabawna historia, dokładnie taka, jaką miałam nadzieję napisać. W komedii romantycznej powinno być miejsce na wszystkie uczucia i wydaje mi się, że w Ostatniej woli Sonji udało mi się oddać całe ich spektrum. 

 

Na Twoim blogu można przeczytać, że piszesz bardzo szybko. Jak wygląda cały proces? Jak tworzysz swoje postacie?

 

Rzeczywiście, zwykle piszę dosyć szybko. WSZYSTKIE pomysły przychodzą do mnie w momencie, kiedy piszę, nic wcześniej, ani nie później. Najpierw muszę mieć palce na klawiaturze. Zazdroszczę innym autorom, którzy potrafią wymyślić jakąś historię, a potem ją spisują, ale mój mózg tak nie działa. Kiedy zaczynam pisać powieść, zwykle widzę przed sobą jakąś osobę w konkretnym otoczeniu. W przypadku Ostatniej woli Sonji zobaczyłam najpierw trzy kobiety w Londynie. W kolejnej książce, Tajemnica Sonji, zobaczyłam mężczyznę w pokoju hotelowym. To wszystko, co jestem w stanie sobie wyobrazić. Dopiero, kiedy zaczynam pisać, rozumiem, kim są te osoby. 

 

Jak wygląda Twój dzień? Czy masz ulubione miejsce pracy? 

 

Tak, takim miejscem jest dla mnie moja kanapa. Siadam do pisania możliwie jak najwcześniej rano i zwykle piszę przez pięć kolejnych godzin. Potem jestem już tak zmęczona, że muszę się chwilę przespać. 

 

Jakie książki czytujesz? 

 

Bardzo różne. Oprócz romansów czytam kryminały i biografie. 

 

Czy mogłabyś powiedzieć coś więcej o bohaterkach Ostatniej woli Sonji? Czy mogłabyś się zaprzyjaźnić z którąś z nich? 

 

O TAK, mogłabym zaprzyjaźnić się ze wszystkimi trzema! Maggan jest samotną matką i babcią – to niezwykle ciepła osoba. Rebecka jest szefową, bardzo skuteczną, ale często nie potrafi wyrazić tego, co czuje i tak naprawdę ma już dosyć swojej pracy. Susanne jest stewardessą, wyjątkowo piękną kobietą, która ma kiepskie doświadczenie jeśli chodzi o związki, ale za to pierwsza potrafi wszystko skomentować.

 

Ostatniej woli Sonji Susanne jedzie do Londynu, Maggan do Paryża, a Rebecka na Majorkę. Dokąd chciałabyś pojechać? 

 

Chciałabym przejechać samochodem całe Stany. Mieszkać w motelach, jeść w obskurnych knajpach, założyć kowbojski kapelusz i wsiąść za kierownicę Corvetty.

 

Ostatnia wola Sonji opowiada o tym, że nigdy nie jest za późno, żeby zmienić swoje życie. Tylko jak się to właściwie robi? 

 

Trzeba działać, pomimo strachu. Dlatego, że nie ma innego wyjścia. Dlatego, że już sama myśl o tym, że wszystko miałoby dalej wyglądać tak jak wygląda, jest nie do zniesienia…

 

Dlaczego piszesz o kobietach po pięćdziesiątce?

 

Dlatego, że sama jestem w tym wieku. Pisanie o kobietach i mężczyznach w moim wieku daje mi poczucie wolności. Uważam, że ludzie po pięćdziesiątce, są fantastyczni.

 

Jak często spotykasz się ze swoimi czytelnikami?

 

Bardzo często. Biorę udział w dyskusjach, gdy tylko mogę i tak często jak pozwala mi na to mój wydawca.

 

Czy wierzysz w przeznaczenie?

 

Nie. Wierzę w siłę, która tkwi w człowieku.  

 

Czy możesz powiedzieć coś więcej o swojej najnowszej książce? 

 

W Szwecji nazywa się  En liten värld (w dosłownym tłumaczeniu: Mały świat). Mówi o Elsie, która nie ma z kim podróżować, i która zaczyna śledzić ludzi, żeby wreszcie móc wyjechać za granicę. Po drodze spotyka osoby, które będą mieć ogromny wpływ na jej życie. 

 

fot. Asa Hellberg

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Pokaż wszystkie recenzje