31 grudnia 2022 roku zakończyło się internetowe głosowanie na słowo roku, a 3 stycznia kapituła odpowiedzialna za ten plebiscyt ogłosiła zwycięzców. Słowami minionego roku okazały się wojna oraz inflacja.
Wczoraj ogłoszono wyniki konkursu na najważniejsze słowa 2022 roku. Plebiscyt Słowo Roku został zorganizowany przez Instytut Języka Polskiego UW oraz Fundację Języka Polskiego. Po raz dwunasty mogliśmy poznać słowa, które były istotne w ciągu ostatniego roku, a które wybrane zostały zarówno przez językoznawców, jak i internautów.
Wojna i inflacja słowami roku 2022
W dwunastej edycji plebiscytu Słowo Roku przeprowadzono głosowanie, w którym udział wzięło ponad 4,5 tysiąca internautów. Kapituła składająca się z dziesięciu wybitnych językoznawców również dokonała wyboru i wyłoniła najważniejsze słowa.
W głosowaniu internautów wygrał rzeczownik inflacja. Wybór ten niewątpliwie związany z trudną sytuacją ekonomiczną w Polsce i na świecie. Jej skutki dotykają nas codziennie, bo, nawet jeśli nie interesujemy się sprawami rynku i giełdy, to zauważamy rosnące w sklepach ceny. Nic więc dziwnego, że to słowo było tak często powtarzane, a nawet uznane za najważniejsze.
Większość „laureatów” to słowa nienowe, które pojawiały się w mediach z powodu wojny w Ukrainie i kryzysu ekonomicznego
– komentuje sekretarz kapituły plebiscytu oraz profesor Uniwersytetu Warszawskiego, Marek Łaziński.
Internauci często wybierali także rzeczownik wojna. To właśnie to słowo za najważniejsze minionego roku postanowiła wyróżnić kapituła plebiscytu. Z kolei na drugim miejscu postawiła wybraną przez użytkowników inflację.
„Na Ukrainie” czy „w Ukrainie”?
„Inflacja” i „wojna” to nie jedyne słowa wyróżnione w plebiscycie. Jednak najwięcej z nich było związanych z inwazją Rosji na Ukrainę i tym, jakie miało to konsekwencje. Na trzecim miejscu językoznawcy umieścili rzeczowniki „uchodźca/uchodźczyni”. Wyrazy te otrzymały również ponad 100 głosów w głosowaniu internetowym.
Zauważono też, że w tym roku znacznie częściej używano wyrażenia „w Ukrainie” niż „na Ukrainie”. Ten spór językowy był nawet rozstrzygany przez Radę Języka Polskiego, która zaleciła używanie pierwszego zwrotu. Podkreśla on suwerenność i niezależność zaatakowanej Ukrainy. Dodatkowo pokazuje nasze wsparcie.
W tegorocznej edycji znacznie mniej miejsca poświęcono słowom związanym z epidemią koronawirusa. Przypomnijmy, że w plebiscycie z 2021 roku pierwsze miejsce przypadło „szczepionce” i „granicy”. Wśród nominowanych do tegorocznego słowa roku określeń znalazło się tylko jedno bezpośrednio związane z pandemią — słowo „omikron”, będące określeniem nowej odmiany wirusa. Wymieniano także wyrazy takie jak: „agresja/agresor”, „dron”, „granica”, „kamień milowy”, „mierzeja (Wiślana)”, „opał”, „podwyżka”, „pomoc/pomagać”, „przekop (mierzei Wiślanej)”, „rakieta”, „rzeka (zatrute rzeki)”, „węgiel”.