Szwedzka stolica przygotowuje się do tzw. Tygodnia Noblowskiego, podczas którego przyznawane są nagrody Nobla.
Komitet Noblowski poinformował już w jakich dniach i w jakich kategoriach zostaną ogłoszone nazwiska laureatów. W poniedziałek poznamy nagrodzonego lub nagrodzonych w dziedzinie medycyny i fizjologii. We wtorek w dziedzinie fizyki. W środę w dziedzinie chemii. Dopiero w kolejny poniedziałek ogłoszone zostaną decyzje w sprawie nagrody w dziedzinie ekonomii.
Natomiast jeszcze nie wiadomo, czy w czwartek padnie nazwisko lub nazwiska laureatów nagrody literackiej Nobla. Nagrodę tę przyznaje się tradycyjnie w jeden z czwartków października. Podobnie będzie i teraz, ale jeszcze na tydzień przed, Szwedzka Akademia nie podała dokładnej daty.
Komitet Noblowski informuje np. w środowym komunikacie, że "Akademia poda swą decyzję później". Czyli może być to jeszcze 10-ty, może 18-ty lub też dopiero 25 bm. Wg obserwatorów świadczyć to może o kłopotach w uzyskaniu zgodności jej członków w wyborze laureata. Tymczasem na tzw. giełdzie, krąży w Sztokholmie siedem nazwisk jako najpewniejszych kandydatów do tegorocznego lauru.
Sa to: Ko Un koreański mnich buddyjski i poeta, Ian McEwan pisarz brytyjski, Joyce Carol Oates prozaik i dramaturg z USA, Amos Oz pisarz i publicysta izraelski wymieniany jako noblista w ubiegłych latach, Claudio Magris włoski profesor pisarz i eseista, Margareta Atwood pisarka i nowelistka z Kanady, Adonis którego prawdziwe nazwisko brzmi Ali Ahmad Said syryjsko-libański poeta mieszkający w Paryżu. Był on w ub.r. - wg szwedzkich mediów - prawie pewnym laureatem literackiego Nobla.
Szwedzka Akademia jednak zdecydowala inaczej i jej decyzje są niemal niemożliwe do przewidzenia. Podobnie jest z norweskim pięcioosobowym Komitetem przyznającym w Oslo pokojową nagrodę Nobla. Jej laureata lub laureatów ogłasza się w piątek w Tygodniu Noblowskim.
W tym roku, jak niedawno poinformował norweski Komitet, otrzymał on 181 nominacji kandydatów z całego świata, w tym 46 to organizacje. Warto przypomnieć, że w ub. roku liczba kandydatów wynosiła 191. Wśrod nich był b. prezydent Finlandii Martti Ahtisaari, powszechnie uważany za niemal pewnego laureata.
Źródło: www.czytelnia.onet.pl