Od lat mówi się o spadkach na rynku książki w Polsce. Badania Biblioteki Narodowej wskazują na niski poziom czytelnictwa, bibliotekarz i księgarze alarmują, czytelnicy… No cóż, można powiedzieć, że każdy z nich jest dziś na wagę złota. Pewne problemy na rynku książki można zauważyć także u naszego zachodniego sąsiada.
Jak podają redaktorzy niemieckiego tygodnika Der Spiegel, w ubiegłym roku zanotowano spadek sprzedaży książek w księgarniach stacjonarnych. Stale rozwijająca się tendencja do robienia zakupów online, przełożyła się także na sytuację finansową niemieckich księgarń.
Zauważony spadek kupowania książek w fizycznych punktach sprzedaży zrównoważył się ze wzrostem sprzedaży książek w sieci. Wpływ na to mają w głównej mierze obecne od lat w Niemczech duże, międzynarodowe sklepy takie jak Amazon czy eBay. Ale nie tylko, jak bowiem podaje Spiegel, wpływ na tą sytuację ma także rozwój sprzedaży internetowej przez mniejsze podmioty.
Ogólnie w Niemczech sprzedaż książek spadła o 2,3%, przy czym należy pamiętać, że w 2018 roku doszło do podwyższenia cen książek o około 1,7%.
Dodatkowo, jak podają dziennikarze wspomnianego tygodnika, zdecydowanie spadła sprzedaż książek podróżniczych czy przewodników, a wzrosła sprzedaż beletrystyki – zwłaszcza literatury dziecięcej.