Książka Kwintesencje. Pasaże barokowe nie jest dla fachowców – ci wiedzą więcej i poradzą sobie bez niej znakomicie. Ale nie jest także przewodnikiem dla zbłąkanych – niewiele w niej z ducha dydaktyki. Dla kogo więc? Myślę, że dla tych, którzy muzyką żyją, mocniej: którzy bez muzyki żyć nie potrafią. Dla tych, dla których muzyka jest – pośród innych języków – językiem najważniejszym, a to znaczy, że nie szukają w niej (tylko) przyjemności, ale nade wszystko emocjonalnych poruszeń dużej miary i odkryć poznawczej natury. Krótko mówiąc: dla entuzjastów, dla prawdziwych amatorów muzyki barokowej. Byle tylko pamiętać, że „amator” to nie jest ani tanie, ani byle jakie słowo; etymologicznie wywodzi się od łacińskiego amo – kocham. To książka dla tych wszystkich, którzy siedzą po nocach (bo noc to dla słuchania pora najwłaściwsza) i pochłaniają ulubione fragmenty muzyczne, dla tych, którym niestraszne są godziny spędzone na koncertach w twardych kościelnych ławkach, i dla tych, którzy ostatnie pieniądze na nowego Spinosiego czy Jacobsa wydadzą.
W swej książce daje Dariusz Czaja klucz do zrozumienia, ale i pokochania baroku. Wskazuje tropy, które pozwalają tę muzykę lepiej poznać i zrozumieć. Jeśli dla kogoś sama muzyka to zbyt mało - ma okazję odwołać się do dziedzictwa kinematografii. Czytelników odsyła Czaja do... literatury oczywiście. Miłośników sztuk plastycznych - do malarstwa. To właśnie ta różnorodność sprawia, że jego książkę czyta się z tak dużą przyjemnością, że Kwintesencje. Pasaże barokowe zupełnie nie nużą - napisał Piotr Piekarski w recenzji tej publikacji.
Zapraszamy do lektury książki Kwintesencje. Pasaże barokowe. Zamieszczamy również jej obszerne fragmenty. Obecnie publikacja Dariusza Czai bierze udział w plebiscycie "Najlepsza książka na wiosnę". Można na nią głosować na www.ksiazkanawiosne.pl. Na internautów, którzy to uczynią, czekają zestawy nawet 20 nagród książkowych!