Jak to zwykle bywa, rocznice stają się dla wydawców doskonałą okazją do przygotowywania publikacji okolicznościowych, które w okresie szumu medialnego wokół ważnych wydarzeń niejako same się wypromują. Tak stało się również w przypadku przypadającej w tym roku 65 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
Przede wszystkim - Bartoszewski
Profesor Władysław Bartoszewski wydaje się autorem najbardziej płodnym. Ale to tylko złudzenie, nowością spośród jego książek jest jedynie "Powstanie Warszawskie" opublikowane nakładem Świata Książki. To fundamentalna praca opisująca Powstanie Warszawskie, złożona z tekstów Władysława Bartoszewskiego, ukazujących się w latach 1944-2006. Precyzyjnie udokumentowana, wyjątkowej wartości opowieść o "ofiarnym i solidarnym działaniu, męstwie i głębokim przywiązaniu do wolności" Polaków. Teksty prof. Bartoszewskiego, powstałe na przestrzeni kilkudziesięciu lat, opracował Andrzej Kunert. Biogramy uczestników, dokumenty, szczegółowe kalendarium oraz przygotowane przez Zygmunta Walkowskiego mapy wielkoformatowe i fotografie. Książka zawiera płytę CD z interaktywną prezentacją multimedialną niemieckich zdjęć lotniczych z czasów Powstania, uzupełnionych o pełne kalendarium Powstania, archiwalne zdjęcia naziemne, nagrania z powstańczej radiostacji Błyskawica i symulację przelotu samolotem nad zburzoną stolicą. ZOBACZ OPIS KSIĄŻKI TUTAJ
Oprócz tego - mamy wznowienia. Jest wśród nich znakomita praca "1859 dni Warszawy". Tak pisał o niej nasz redaktor: Autor opisuje 30 dni września, 1763 dni okupacji oraz 66 dni powstania. Oczywiście nie dzień po dniu, ale wskazując na najważniejsze momenty i okresy tego czasu. Bartoszewski opowiada o ludziach i wydarzeniach, bohaterach i zdrajcach, Polakach, Niemcach i Żydach. Na kartach książki współistnieją powstanie warszawskie oraz powstanie w getcie żydowskim. Czytamy o losach bohaterów, ludzi doskonale nam znanych z przekazów historycznych, ale często natykamy się również na opowieści o osobach anonimowych, historie niemal prywatne. Czy można w jednej książce opisać dzieje polskiej stolicy podczas II wojny światowej, podczas walk, okupacji i powstania? Czy istnieje możliwość ukazania pełnego obrazu tych czasów? Czy można dojść do pełnej prawdy o tak odległych wydarzeniach? Zapewne nie, jednak Władysławowi Bartoszewskiemu w książce „1859 dni Warszawy” udało się dać obraz tak prawdziwy, jak to tylko możliwe. Subiektywny – to prawda. Ale przy tym pełen dramatyzmu, bardzo różnorodny i barwny. PRZECZYTAJ CAŁĄ RECENZJĘ TUTAJ
Wznowieniem jest także publikacja prof. Jana Ciechanowskiego "Powstanie Warszawskie", która ukazuje się nakładem Bellony. O ile jednak prof. Bartoszewski traktuje wydarzenia sprzed 65 lat jako wielkie zwycięstwo moralne Polaków, o tyle Ciechanowski podchodzi doń z o wiele większym sceptycyzmem. - Doprowadzenie do wybuchu Powstania Warszawskiego było jednym z największych błędów popełnionych przez dowództwo AK. Ten zryw nie miał najmniejszych szans powodzenia - podkreśla Ciechanowski. Historyk jest zdeklarowanym krytykiem decyzji o wybuchu powstania. Uważa, że dowództwo AK popełniło poważne błędy, których konsekwencje okazały się katastrofalne - 200 tys. ludzi zginęło, 500 tys. wygnano i skazano na poniewierkę, miasto zrównano z ziemią. Ciechanowski zgadza się z oceną Władysława Andersa, który wybuch powstania określił jako "nieszczęście" i "zbrodnię". ZOBACZ OPIS KSIĄŻKI TUTAJ
Przede wszystkim - Bartoszewski
Profesor Władysław Bartoszewski wydaje się autorem najbardziej płodnym. Ale to tylko złudzenie, nowością spośród jego książek jest jedynie "Powstanie Warszawskie" opublikowane nakładem Świata Książki. To fundamentalna praca opisująca Powstanie Warszawskie, złożona z tekstów Władysława Bartoszewskiego, ukazujących się w latach 1944-2006. Precyzyjnie udokumentowana, wyjątkowej wartości opowieść o "ofiarnym i solidarnym działaniu, męstwie i głębokim przywiązaniu do wolności" Polaków. Teksty prof. Bartoszewskiego, powstałe na przestrzeni kilkudziesięciu lat, opracował Andrzej Kunert. Biogramy uczestników, dokumenty, szczegółowe kalendarium oraz przygotowane przez Zygmunta Walkowskiego mapy wielkoformatowe i fotografie. Książka zawiera płytę CD z interaktywną prezentacją multimedialną niemieckich zdjęć lotniczych z czasów Powstania, uzupełnionych o pełne kalendarium Powstania, archiwalne zdjęcia naziemne, nagrania z powstańczej radiostacji Błyskawica i symulację przelotu samolotem nad zburzoną stolicą. ZOBACZ OPIS KSIĄŻKI TUTAJ
Oprócz tego - mamy wznowienia. Jest wśród nich znakomita praca "1859 dni Warszawy". Tak pisał o niej nasz redaktor: Autor opisuje 30 dni września, 1763 dni okupacji oraz 66 dni powstania. Oczywiście nie dzień po dniu, ale wskazując na najważniejsze momenty i okresy tego czasu. Bartoszewski opowiada o ludziach i wydarzeniach, bohaterach i zdrajcach, Polakach, Niemcach i Żydach. Na kartach książki współistnieją powstanie warszawskie oraz powstanie w getcie żydowskim. Czytamy o losach bohaterów, ludzi doskonale nam znanych z przekazów historycznych, ale często natykamy się również na opowieści o osobach anonimowych, historie niemal prywatne. Czy można w jednej książce opisać dzieje polskiej stolicy podczas II wojny światowej, podczas walk, okupacji i powstania? Czy istnieje możliwość ukazania pełnego obrazu tych czasów? Czy można dojść do pełnej prawdy o tak odległych wydarzeniach? Zapewne nie, jednak Władysławowi Bartoszewskiemu w książce „1859 dni Warszawy” udało się dać obraz tak prawdziwy, jak to tylko możliwe. Subiektywny – to prawda. Ale przy tym pełen dramatyzmu, bardzo różnorodny i barwny. PRZECZYTAJ CAŁĄ RECENZJĘ TUTAJ
Wznowieniem jest także publikacja prof. Jana Ciechanowskiego "Powstanie Warszawskie", która ukazuje się nakładem Bellony. O ile jednak prof. Bartoszewski traktuje wydarzenia sprzed 65 lat jako wielkie zwycięstwo moralne Polaków, o tyle Ciechanowski podchodzi doń z o wiele większym sceptycyzmem. - Doprowadzenie do wybuchu Powstania Warszawskiego było jednym z największych błędów popełnionych przez dowództwo AK. Ten zryw nie miał najmniejszych szans powodzenia - podkreśla Ciechanowski. Historyk jest zdeklarowanym krytykiem decyzji o wybuchu powstania. Uważa, że dowództwo AK popełniło poważne błędy, których konsekwencje okazały się katastrofalne - 200 tys. ludzi zginęło, 500 tys. wygnano i skazano na poniewierkę, miasto zrównano z ziemią. Ciechanowski zgadza się z oceną Władysława Andersa, który wybuch powstania określił jako "nieszczęście" i "zbrodnię". ZOBACZ OPIS KSIĄŻKI TUTAJ
REKLAMA