Nauczyciel z Południowej Karoliny miał ostatnio sporo pecha. Został oskarżony, że wśród swoich uczniów szerzy... pornografię, czytając i omawiając z nimi książkę. I może oskarżenie to miałoby pewien sens, gdyby nie fakt, że lekturą była Gra Endera - wielokrotnie nagradzana powieść Orsona Scotta Carda.
Gra Endera to opowieść o genialnym nastolatku, który zostaje zrekrutowany do szczególnej szkoły. Ma w niej - zamiast pobierać tradycyjne lekcje - przygotowywać się do obrony Ziemi przed inwazją krwiożerczych istot z kosmosu, z racji wyglądu nazywanych "robalami". Książka stanowi pierwszą część cyklu science-fiction, który pod powierzchnią wciągającej fabuły kryje rozważania na temat tożsamości, kategorii "swojskości" i "obcości", nienawiści oraz tolerancji. Z uwagi na jej wybitną wartość literacką, Card otrzymał za tę powieść nagrody Hugo oraz Nebula - najbardziej prestiżowe wyróżnienia w dziedzinie fantastyki. Przygotowywana jest właśnie jej wyczekiwana od dawna ekranizacja, w której zagrać mają Harrison Ford oraz Ben Kingsley, a premiera filmu ma mieć miejsce już w przyszłym roku. Jakby tego było mało, American Library Association umieściła Grę Endera na liście 100 najlepszych książek dla "młodych dorosłych" ("young adults").
I tu - być może - tkwi źródło problemu. W Stanach Zjednoczonych bardzo mocny nacisk kładzie się na kategorie wiekowe osób, do których kierowana jest dana książka. "Young adults" to mniej więcej tyle, co w Polsce "starsza młodzież", grupa czytelników nastoletnich, w wieku od około 14 do 17 lat. Jest to więc kategoria bardzo rozległa, a lektury odpowiednie dla siedemnastolatka niekoniecznie muszą odpowiadać czytelnikowi, który właśnie ukończył lat czternaście. Podobne kontrowersje wzbudzały już inne książki, kwalifikowane do tej kategorii wiekowej - na przykład Igrzyska śmierci Suzanne Collins, ostatnie tomy powieściowego cyklu opowieści o Harry'm Potterze, czy nawet uznawany za klasykę i będący szkolną lekturą Władca Much.
W lokalnej gazecie czytamy, że na postępowego nauczyciela, który postanowił czytać i analizować z uczniami Grę Endera, donieśli zszokowani opiekunowie czternastoletniego dziecka. Złożyli oni stosowną skargę zarówno u dyrekcji szkoły, jak i na posterunku policji. O powieści Carda mówili, że to pornografia. Wprawdzie sprawa zakończyła się dla nauczyciela pomyślnie, bowiem postępowanie policyjne umorzono, to jednak nie koniec kłopotów pedagoga, który z młodzieżą czytał również powieść Kurtyna Agathy Christie (opowieść o ostatniej sprawie legendarnego detektywa, Herculesa Poirot) oraz książkę The Devil's Paintbox Victorii McKernan. Przedstawiciele szkoły, w której zdarzenie miało miejsce, podkreślają, że postępowanie nauczyciela nie nosiło znamion przestępstwa, jednak omawiane przez niego książki mogły zawierać słowa i sceny nieodpowiednie dla uczniów szkoły średniej. W związku z tym trwać będzie jeszcze postępowanie administracyjne prowadzone już przez władze szkoły.