Dlaczego tak wielu ludzi jest dzisiaj rozczarowanych swoim życiem? Kiedyś mieliśmy marzenia - ważne marzenia, które nadawały życiu cel i kierunek - ale jakimś sposobem pobłądziliśmy. Nie tego Bóg dla nas chciał. Stwórca miał unikalne marzenia dla każdego z nas, zanim się narodziliśmy. Umiejętnie wplótł je w nasze DNA, razem z darami i umiejętnościami, abyśmy te marzenia mogli zrealizować. Jeśli chcesz mieć pewność, że rozpoznajesz Boże plany i cel dla twojego życia, jeśli chcesz, by każdy dzień miał znaczenie, udaj się w podróż z autorem książki Marzenia. Jak odkryć Boży cel dla twojego życia? Dutch Sheets porusza serca, przedstawiając przykłady biblijne i współczesnych Bożych marzycieli. Kiedy rozpoznasz Boże marzenia dla twojego życia, nigdy już nie będziesz taki sam. Zapraszamy również do lektury premierowego fragmentu książki, która bierze udział w plebiscycie "Najlepsza książka na jesień". Warto na nią głosować na www.ksiazkanajesien.pl
Marzenia wyzwalają twórczość. Rzeczy niemożliwe nie mają szansy w starciu z niepowstrzymaną energią i twórczą wyobraźnią serca oddanego marzeniom. Marzenia są pełne nadziei, wytrwałości, odkrywczości i pomysłowości – jeśli marzysz, będziesz tworzył. Jeśli nie masz żadnych marzeń, które pragnąłbyś zrealizować, zmarniejesz, zastygniesz w bezruchu w swoim pozbawionym inspiracji, wyobraźni i pomysłów świecie – będziesz żył dokładnie tak jak większość ludzi!
Ich świat jest mały i ciasny, ograniczony do przyziemnej egzystencji osoby pozbawionej marzeń. Przeznaczenia nie osiąga się tu poprzez marzenie, planowanie i twórczość, ale zależy ono od łutu szczęścia. Bożym planem dla nas nie jest jednak, abyśmy kręcili się w kółko na ruletce życia, mając nadzieję, że wpadniemy wreszcie do właściwej przegródki i wylądujemy na polu sukcesu. Nasz Stwórca pragnie, abyśmy marzyli, planowali i tworzyli.
Wiele ludzi po prostu czeka na „swój przełom” albo marzy o tym, że „ktoś ich odkryje”. Zdają się na przypadek, błąkają się przez życie, mając nadzieję, że na loterii wypadnie ich numer. To nie są marzenia, tylko fantazje. Bóg nie chce, abyś mieszkał w świecie fantazji i czekał, aż ukąsi cię magiczny pająk, żebyś mógł rozpocząć swoją podróż Spidermana. To, że jesteśmy marzycielami, nie oznacza, że żyjemy w świecie ułudy.
Biblia ma wiele do powiedzenia na temat marzeń. To niezwykłe, że istnieje biblijne słowo, które łączy w sobie koncepcje marzenia i tworzenia. Hebrajskie yatsar oznacza „tworzyć”, a nieco tylko różna pochodna tego słowa, yetser, to „wyobraźnia, koncepcja, myśl”1. Yetser odnosi się do planów i celów powstających w umyśle, obejmujących, rzecz jasna, także i marzenia; yatsar jest wynikającym z tych myśli działaniem twórczym. Tak więc moc tworzenia ma swój początek w umiejętności marzenia.
W ten właśnie sposób działa Bóg. W Księdze Izajasza 46:10 czytamy, że On od początku zapowiada, jaki będzie koniec. Innymi słowy widzi On – albo wyobraża sobie – końcowy rezultat (yetser), a następnie odwraca się od planu albo projektu, aby zacząć tworzyć (yatsar). Najpierw marzy, a potem tworzy.
W podobny sposób, kiedy Bóg stworzył ludzi na swój obraz, umieścił w nas cząstkę swojej zdolności wyobrażania i tworzenia. Mamy pochodzącą od Boga umiejętność inicjowania w naszych myślach albo sercu wyobrażeń, które następnie rozbudzają złożoną w nas przez Boga twórczość i innowację. Podobnie jak On, marzymy, a następnie urzeczywistniamy nasze marzenia. […]
Marzenia się spełniają! Ale nie spełniają się ot, tak sobie. Stają się rzeczywistością dlatego, że uwalniają twórczość, innowacyjność, działanie i oryginalność. Jeśli nie będziesz marzył, nie będziesz tworzył. Koniec, kropka. Po wszystkim. Ale jeśli marzysz, musisz tworzyć. To nie potrzeba jest matką wynalazku, a marzenia!”
informacja nadesłana