Niepełnosprawna poetka Mirosława Pajewska została w ubiegłym tygodniu eksmitowana z mieszkania w Rudzie Śląskiej. Krytycy literaccy, poeci i ludzie dobrej woli walczą, by pomóc jej odzyskać dom.
O sprawie napisał jako pierwszy krytyk literacki i poeta, Karol Maliszewski:
Reakcja internautów szybko przerosła jego najśmielsze oczekiwania. Inicjatywę szybko przejęła Barbara Janas-Dudek, organizatorka Portu Poetyckiego w Chorzowie.
Zorganizowano zrzutkę, by pomóc Pajewskiej uregulować rachunki. Przygotowano również petycję do Prezydent Rudy Śląskiej. Czytamy w niej:
Poeci, ludzie kultury i przyjaciele zwracają się z prośbą do władz miasta Rudy Śląskiej o przywrócenie możliwości powrotu Mirosławy Pajewskiej do mieszkania, z którego została eksmitowana w dniu 02-09-2019 r.Poetka jest bardzo związana z miejscem swojego dotychczasowego zamieszkania. To tam tworzyła oraz inspirowała się.
Mirosławę Pajewską zna chyba każdy uczestnik konkursów literackich na Śląsku. Turnieje Jednego Wiersza, konkursy im. Horaka, Porty Poetyckie – poetka bardzo często brała w nich udział. I – gdy była w formie – wygrywała je lub przynajmniej zdobywała jedną z nagród. Utrzymywała się z bardzo skromnej renty, żyjąc w niewielkim mieszkanku w Rudzie Śląskiej najpierw z mamą, a później samotnie. Niewielkie i rzadkie nagrody finansowe w konkursach poetyckich pomagały jej wiązać koniec z końcem. Wydano także jej tomiki wierszy – Krwioobieg (2004), Styksmat (2006), Transfuzje (2009) oraz Podróż do drugiego pokoju (2014). Ale, jak wiemy, z poezji raczej trudno żyć.
Pajewska była zadłużona, starała się jednak spłacić zaległości. Nie zdążyła. Po eksmisji przyznano jej lokal zastępczy w walącej się kamienicy z ubikacją na podwórku, w niebezpiecznej dzielnicy. Kobieta bała się tam mieszkać, przeprowadziła się więc do przyjaciółki – było to jednak rozwiązanie tymczasowe.
W środę, 11. września, odbyć się ma spotkanie z władzami Rudy Śląskiej. Większa liczba podpisów pod petycją z pewnością będzie mocnym argumentem dla organizatorów zbiórki w rozmowach z urzędnikami – warto więc zaangażować się w pomoc poetce.