Ponad 80 nowości wydawniczych walczyło o uznanie jurorów i internautów w plebiscycie „Najlepsza książka na lato", organizowanym przez redakcję serwisu Granice.pl. W głosowaniu oddano ponad 65 tysięcy głosów. Jakie ksiażki warto więc wziąć ze sobą na wakacyjny wyjazd czy urlop?
– Od dwunastu lat w kwartalnych konkursach serwisu Granice.pl wybieramy najciekawsze premiery wydawnicze kolejnych kwartałów – mówi Sławomir Krempa, redaktor naczelny serwisu. – Wyboru dokonuje grono profesjonalistów zajmujących się rynkiem książki oraz – równolegle – czytelnicy, głosujący za pośrednictwem strony internetowej www.ksiazkanalato.pl. Dzięki temu na wyróżnienie mają szansę zarówno bestsellery, które dotarły do szerokiego grona czytelników, jak i tytuły mniej znane, lecz godne szczególnej uwagi. W ten sposób w naszych plebiscytach odbija się jak w zwierciadle polski rynek książki, panujące na nim mody i trendy.
Najlepsze książki na lato 2021
Najważniejszą spośród nagród – nagrodą główną jury – uhonorowana została Informacja zwrotna Jakuba Żulczyka (Wydawnictwo Świat Książki). To opowieść o nałogach, które niszczą nie tylko osobę uzależnioną, lecz także wszystkich jej bliskich. To także opowieść o alkoholizmie pozbawionym pozorów atrakcyjności, jakie przypisuje mu popkultura.
Informacja zwrotna to bez wątpienia jedna z najlepszych powieści Jakuba Żulczyka, który mówi nie tylko o nałogu alkoholowym i jego konsekwencjach dla jednostki, ale też dla wszystkich jego bliskich, dla ludzi, z którymi się styka, wreszcie – dla całego społeczeństwa. Całość jest świetnie napisana, choć bardzo mroczna i pozbawiona opisów wszystkich tych jasnych stron nałogu, „świecidełek", którymi alkohol kusi osoby dopiero wpadające w sidła uzależnienia. W powieści Żulczyka babrzemy się w ludzkim brudzie i smrodzie. W degeneracji, którą czasem trudno dostrzec na pierwszy rzut oka.
Jest Informacja zwrotna opowieścią o odpowiedzialności za własne wybory, ale też o konsekwencjach, jakie decyzje te przynoszą bliskim. Jest opowieścią o próbie uwolnienia się spod ciężaru cudzych grzechów, o próbie życia w zgodzie z samym sobą, o zderzeniu się naszych marzeń i złudzeń. Jest opowieścią o nałogach, o uzależnieniu nie tylko od alkoholu, ale też władzy, pieniędzy czy innych używek. To także solidna opowieść o współczesnej Polsce i zachodzących w niej przemianach, będąca zarazem oskarżeniem wszystkich ślepo wierzących we wszystkie dobrodziejstwa kapitalizmu.
Najwięcej głosów czytelników w tegorocznym plebiscycie otrzymała powieść Agnieszki Lingas-Łoniewskiej Przyjdę, gdy zaśniesz (Słowne Mroczne). To niepokojący thriller, to opowieść o manipulacji i przemocy psychicznej. To także opowieść o tym, że największe dramaty rozgrywają się często za zamkniętymi drzwiami domów.
Nowa książka Agnieszki Lingas-Łoniewskiej mówi o tym, że konsekwencje grzechów innych mogą czasem spaść na zupełnie niewinne osoby. Mówi o tajemnicach, które wielu ludzi skrywa nawet przed najbliższymi. Tajemnicach, które mogą czasem zmienić nasze życie w piekło. Przyjdę, gdy zaśniesz to znakomity thriller i książka, która potrafi spędzić sen z oczu.
Najlepsze książki na lato 2021 – proza polska i zagraniczna
Nagrodę jury w kategorii prozy polskiej otrzymała książka Niny Majewskiej-Brown Zakładnicy wolności. Florentyna i Konstanty (Wydawnictwo Bellona). Powieść, do której inspiracją były losy powstańca wielkopolskiego Feliksa Klaczyńskiego, wuja Niny Majewskiej-Brown, jest podróżą przez historię rodziny Zabierzyńskich, która, osiadłszy w małym dworku niedaleko Poznania, doświadcza zmian, jakie przynosi historia.
Powieść Niny Majewskiej-Brown zachwyca bogactwem zebranego materiału. Znajdziemy w niej dziesiątki przepisów kulinarnych, zapiski dotyczące polityki, reklamy, między innymi środków antykoncepcyjnych z początków XX wieku i jogurtu, zwanego mlekiem bułgarskim, odezwy do Polaków, mnóstwo archiwalnych zdjęć i – wreszcie – pamiętnik kaprala Franciszka Jóźwiaka, powstańca z Wielkopolski. Ten dokument najdokładniej ukazuje codzienność mieszkańców regionu, wraz z ich troskami o przyszłość i lękiem przed tymczasowością zaproponowanych przez polityków rozwiązań.
Internauci najczęściej głosowali na powieść Dawida Waszaka Wszystko, czego nie miała.
W swojej powieści Dawid Waszak pokazuje, że bardzo często przeceniamy zagrożenia płynące ze świata zewnętrznego, nie dostrzegając zła, które czai się tuż obok nas. Podkreśla, że największe dramaty często rozgrywają się za zamkniętymi drzwiami domów rodzinnych. Przestrzega też przed zagrożeniami płynącymi z tradycyjnego modelu wychowania, szczególnie dziewcząt. Bardzo często bowiem przecenia się „grzeczność” jako cechę właściwą dla nastolatek. Gdy zaś tak zwane „dobre wychowanie” zaczyna przeradzać się w uległość, bardzo łatwo o różnego rodzaju nadużycia. Młoda dziewczyna nie potrafi bronić się przed oprawcą, nie potrafi odmówić, poprosić o pomoc. Często okazuje się zbyt ufna i łatwowierna. A to może skończyć się tragedią.
Wiele jest w książce Dawida Waszaka psychologicznej prawdy i tak zwanej „życiowej mądrości”, którą warto przyswoić sobie podczas lektury. Kolejne rozdziały otwierają krótkie zdania – refleksje, mające skłonić do przemyśleń, rzucające więcej światła na to, czego czytelnik jest świadkiem na kolejnych stronach. Wszystko, czego nie miała to lektura ważna. To powieść, która budzi wiele emocji. To książka, która nikogo – absolutnie nikogo – z pewnością nie pozostawi obojętnym.
Najlepsza powieść zagraniczna tego lata? Na to miano – zdaniem jurorów – najbardziej zasługuje powieść Hwang Sun-mi Kudłata (Wydawnictwo Kwiaty Orientu). Historia maleńkiej suczki, dzielnej potomkini starej rasy sapsari, zwanej przez opiekuna Kudłatą, jest w rzeczywistości wzruszająca opowieścią o przygodach zwierzęcia towarzyszącego parze starszych ludzi.
Kudłata, choć skierowana do dzieci, jest powieścią, którą można polecić każdemu czytelnikowi. Podobnie jak w poprzedniej, znanej polskiemu czytelnikowi powieści O kurze, która opuściła podwórze, Hwang Sun-Mi wyraźnie podkreśla, że wszystkie istoty są częścią jednego świata, a ich odmienny wygląd stanowi uzupełnienie innych stworzeń. To opowieść o odwadze, o marzeniu i szczęściu wynikającym z macierzyństwa, o przywiązaniu i poszukiwaniu przyjaźni, nawet tej trudnej, opartej na akceptacji tych, których się nie lubi.
Kudłata to niewielka objętościowo historia, którą czyta się szybko, z zachwytem. Mówiąc o codzienności, dotyka spraw uniwersalnych, dzięki przyjętej konwencji ukazanych bez zbędnego patosu. To ważna pozycja w kręgu literatury dziecięcej i młodzieżowej, pomagająca w kształtowaniu wrażliwości i szacunku wobec innych.
Czasami wydarzenia z odległej przeszłości mogą stać się impulsem do zmian w życiu współczesnych ludzi. Ten motyw wykorzystała Sarah Penner w nagrodzonej przez internautów powieści Zaginiona apteka (HarperCollins Polska), przeplatając intrygującą historię z końca XVIII wieku z rozterkami Caroline, współczesnej kobiety, która na kilka dni przed dziesiątą rocznicą ślubu odkrywa zdrady męża..
Zaginiona apteka to manifest na cześć marzeń i wolności wyboru. Sarah Penner pokazuje, że na wszystko przychodzi odpowiedni moment (chociażby na założenie rodziny), ale musi to wynikać z potrzeby serca, a nie tylko z rozsądku czy nacisków społeczeństwa. Aby być w pełni szczęśliwym, trzeba dążyć do realizacji marzeń i planów, a nie dopasowywać się wyłącznie do potrzeb czy oczekiwań partnerów.
Książkę czyta się szybko, z zainteresowaniem śledząc losy zarówno bohaterek XVIII-wiecznych, jak i współczesnych. Fascynujące tło historyczne, szczegółowość opisów przygotowywania trucizn i intryg prowadzących do podania ich wiarołomnym, niewiernym bądź brutalnym mężom, ojcom czy bratom sprawia, że książkę czyta się jak porywający kryminał. Warstwa obyczajowa dopełnia całości i nadaje historii lekkości. Zaginiona apteka to świetny i obiecujący debiut. Warto zapamiętać nazwisko autorki, by śledzić jej kolejne literackie dokonania.
Najlepsza książka na lato – kryminały i thrillery
Wśród thrillerów czytelnicy zwrócili uwagę na powieść Przyjdę, gdy zaśniesz, która otrzymała również nagrodę główną w tegorocznym plebiscycie.
Stare porzekadło mówi, że strach ma wielkie oczy. Jak wielkie, o tym na własnej skórze przekonują się bohaterki nagrodzonego thrillera Alicji Sinickiej Będziesz tego żałować (Wydawnictwo Kobiece). Czytelnik za sprawą lektury zobaczy także, jak dobrym narzędziem manipulacji może być lęk.
Będziesz tego żałować to powieść, która pochłania od pierwszej strony. Najpierw czytelnik zostaje wciągnięty w wir wydarzeń związanych ze stalkingiem, którego ofiarą pada główna bohaterka. Potem, gdy wydaje się, że dziewczyna znalazła upragniony spokój na zamkniętym Osiedlu Marzeń, okazuje się, że tak naprawdę wpadła z deszczu pod rynnę. Napięcie rośnie. Strach zaczyna przybierać rozmiary paranoi. Zaczynamy zadawać sobie pytania: czy zło rzeczywiście czai się wszędzie? Czy już nigdzie człowiek nie może czuć się bezpieczny?
Książka Alicji Sinickiej to świetna powieść domestic noir. Zamknięte osiedle, które miało być rajem na ziemi, okazuje się piekłem, a obowiązujące w nim zasady – choć akceptowane przez mieszkańców – mrożą krew w żyłach. Dreszcz emocji nie opuszcza czytelnika ani na chwilę, a rosnące z rozdziału na rozdział napięcie nie pozwala odłożyć książki, nie doczytawszy jej do końca.
Najwięcej głosów internautów w kategorii kryminałów przypadło powieści Magdaleny Kubasiewicz 100 wesel i zaginięcie (Wydawnictwo Czarna Dama). To kolejna odsłona świetnie zapowiadającej się serii kryminalnej.
Magdalena Kubasiewicz stworzyła barwnych, charakterystycznych bohaterów i rzuciła ich w wir zdarzeń, które mogą stać się udziałem każdego. Wiarygodność fabuły to ogromna zaleta książki, co dodatkowo sprawia, że naprawdę trudno oderwać się od historii, nie poznawszy jej ostatecznego rozwiązania. Magdalena Kubasiewicz prowadzi akcję wartko, tworzy naturalnie brzmiące dialogi i opisuje emocje postaci tak, jak mogłyby one wyglądać w rzeczywistości. Dowodzi to tego, że autorka obdarzona jest świetnym słuchem literackim, jest też dobrą obserwatorką ludzkich zachowań.
Wśród kryminałów jurorom szczególnie przypadła do gustu powieść Gdy nikt nie patrzy M.M. Perr (Wydawnictwo Prozami). To sprawnie napisana powieść kryminalna, w której liczne wątki z życia prywatnego bohaterów nadają historii dodatkowego smaczku.
Książka M.M. Perra wciąga od pierwszej strony. Czyta się ją z niesłabnącym zainteresowaniem aż do samego finału. I chociaż w pewnym momencie można odnieść wrażenie, że sprawa policjantom wymyka się z rąk, a śledztwo nigdy nie doczeka się rozwiązania, autor serwuje odbiorcom nagły zwrot akcji i zaskakuje finałem.
Można też odnieść wrażenie, że Gdy nikt nie patrzy to jeszcze nie koniec opowieści o podkomisarzu Robercie Lwie, a seria kryminalna o jego przygodach dopiero nabiera rozpędu.
Nie ma chyba lepszej pory roku na lekturę komedii kryminalnych niż lato. Te lekkie, lecz wciągające powieści gwarantują solidny zastrzyk dobrego humoru nawet w najgorszą pogodę na urlop. Tak jest w przypadku nagrodzonej przez jurorów komedii kryminalnej Gdzie diabeł nie może, tam trupa pośle (Wydawnictwo Dragon). W kolejnej odsłonie serii powieści Iwona Banach nie zawodzi, serwując czytelnikom zarówno ciekawą zagadkę kryminalną, jak i mnóstwo scen, które wywołają uśmiech na twarzy, a czasem nawet niepowstrzymaną salwę śmiechu.
Iwona Banach przyzwyczaiła już czytelników do tego, że w jej powieściach sprawa kryminalna jest najzupełniej serio i mogłaby stanowić materiał na mrożący krew w żyłach kryminał. I pewnie autorka mogłaby go napisać, gdyby nie to, że ten rodzaj literatury zupełnie jej nie interesuje. Iwona Banach rozsadza więc wszelkie możliwe schematy, napięcie równoważąc ogromną dozą poczucia humoru. Są tu absurdalne sceny i wydarzenia rodem ze slapstickowych komedii. Jest dużo zjadliwych komentarzy na temat otaczającej nas rzeczywistości, ludzi, ich cech, przywar i obyczajów. A wszystko to podlane sporą dozą ironii.
Narracja powieści jest barokowo rozbuchana, obfitująca w dygresje i mocno ironiczne rozważania na tematy fundamentalne (jak choćby na temat kurierów notorycznie gubiących przesyłki). Opowieść płynie wartko, czasem meandrując, miejscami jak górska rzeka opadając nagłymi kaskadami, nigdy jednak nie osiadając na narracyjnych mieliznach. Nic dziwnego, że tej książki raczej się nie czyta, ale połyka się ją. Choć – jak zwykle w przypadku powieści Iwony Banach – najbezpieczniej czynić to w domowym zaciszu. Inaczej oskarżenie o opętanie – w wyniku niekontrolowanych wybuchów śmiechu – wydaje się nieuchronne.
Czytelnicy za najlepszą komedię kryminalną uznali powieść Anny M. Brengos Dzień prawdy (Wydawnictwo Lucky). To pełna humoru opowieść o dążeniu do realizowania marzeń, które – jak to czasem bywa – po spełnieniu mogą okazać się czymś zupełnie innym, nie do końca zgodnym z oczekiwaniami marzycieli.
Pełna humoru i iskrzących dialogów powieść Anny M. Brengos to doskonała propozycja na letnie popołudnia. Autorka sięgnęła po popularny wątek próby odmiany życia w sielskiej scenerii, przeobrażając go i adaptując na potrzeby opowiadanej historii. Ten często spotykany w polskiej literaturze obyczajowej motyw zyskał nowy wymiar. Czy swoista „ucieczka na wieś” jest rzeczywiście remedium na wszelkie życiowe problemy? Czy ludzie na wsi są prostolinijni i życzliwi? Czy przyroda zawsze jest sprzymierzeńcem znękanego życiem mieszczucha? I – wreszcie – czy gdzie indziej jest lepiej niż u nas?
Dzień prawdy to bardzo udana lektura, doskonale współgrająca z najlepszymi polskimi wzorcami komedii kryminalnej. W tym przypadku otrzymujemy literaturę z wyrazistymi rolami kobiecymi, detektywkami, które podejmują się rozwikłania zagadki kryminalnej i (współpracując z organami ścigania, ale głównie działając na własną rękę) doprowadzają sprawę do szczęśliwego końca. Na polskim rynku wydawniczym taki gatunek uprawiają między innymi Alek Rogoziński (który zamieszcza blurb na okładce Dnia prawdy) i Jacek Galiński. Komedia kryminalna to bardzo pojemny gatunek, dostarczający czytelnikowi zarówno rozrywki, jak i wyzwań intelektualnych. Dzień prawdy realizuje oba te wymogi, co sprawia, że powieść czyta się bardzo dobrze. Autorka zapowiada jej kontynuację – miejmy nadzieję, że trafi ona do rąk czytelników jak najszybciej.
Najlepsze książki na lato – powieści pełne emocji
Na miano to z pewnością zasługują rywalizujące w tegorocznej edycji plebiscytu powieści obyczajowe i romanse. Nagrodzone wśród powieści obyczajowych Tango Ewy Cielesz (Axis Mundi) to przejmująca historia o zniewoleniu ale i o zauroczeniu, które prowadzi do wyrzeczenia się siebie i do rozpaczy nad utraconym życiem.
Ewa Cielesz szczegółowo przedstawia relacje międzyludzkie, nie epatując jednocześnie sentymentalnymi scenami. Pozostawia czytelnika nieco z boku, ukazując mu świat, w którym nie ma czarno-białych sytuacji. Pozwala na analizę wydarzeń i własną ocenę. Jednak czytając Tango, nie mamy wątpliwości, że temat został przez autorkę dogłębnie zbadany i ma ona do niego emocjonalny stosunek.
Tango to trudna, poruszająca lektura, odróżniająca się od szeregu powieści obyczajowych, których nie brak na polskim rynku wydawniczym. To bardzo dobrze napisana historia, o spójnej fabule, której nie odkłada się po prostu na półkę. Nie brak w niej bolesnych scen, trudnych do zaakceptowania decyzji bohaterów. Jednak to powieść, w której nie zabrakło katharsis, oczyszczenia, ukazania zła w czystej postaci, wraz z jego mocnymi i co ważne, słabymi punktami. A to już budzi nadzieję na lepszy świat. Bardzo polecam.
Internauci wyróżnili w tej kategorii idealną na wakacje powieść Kamili Mitek Moje greckie lato (Wydawnictwo Dragon). To niezwykle ciepła historia z cudownymi pejzażami w tle, pełna greckich smaków.
– W powieści Kamili Mitek poznajemy również zwyczaje, tradycje i upodobania kulinarne Greków – podkreśla czytelniczka mamausza. I dodaje:
– Dzięki plastycznym i niezwykle obrazowym opisom zdecydowanie można poczuć jakbyśmy sami byli na Kefalonii. Całość jest pełna emocji, rozterek, ale i trudnych wyborów oraz decyzji. Nie zabraknie miłości, poszukiwania własnej drogi, ale i rodziny wraz z jej tajemnicami. Problemy, jakie spotkamy na kartach książki, mogą przydarzyć się każdemu. Bohaterowie są wyraziści, mają swoje kłopoty, radości i tajemnice. To cudowna książka, którą czyta się z ogromną przyjemnością.
Wśród romansów czytelnicy wyróżnili Upadek milionera Izabelli Frączyk i Jagny Rolskiej (Prószyński i S-ka). To drugi tom bestsellerowego cyklu, który jednak można swobodnie czytać bez znajomości pierwszej części. Najważniejsze wydarzenia Kaprysu milionera zostały bowiem zaprezentowane już na początku Upadku milionera i zorientowanie się w fabule książki, rozpoznawanie kolejnych bohaterów oraz ich roli w całej historii nie będzie nastręczać kłopotów.
Nad bohaterami zebrały się czarne chmury wlokącej się od miesięcy sprawy kryminalnej, a pozornie przyjemny wyjazd zaowocował koniecznością podjęcia wakacyjnej pracy zarobkowej. Ponado ktoś dybie na życie tytułowego milionera. Ktoś bardzo zdesperowany i pragnący zemsty.
Upadek milionera składa się z kilku związanych ze sobą wątków. Są też nowi bohaterowie, nowe miejsca i nowe problemy, a kolejne, często zabawne perypetie przeplatane są opisami scen łóżkowych. Książkę czyta się szybko, wyczekując finału. Czy Danusia i Emil wrócą bezpiecznie do swoich domów? Co będzie czekało ich w Polsce? Czy milioner i fotografka wreszcie się zejdą? Na te pytania odpowie z pewnością kolejny tom serii Izabelli Frączyk i Jagny Rolskiej.
Życie bywa okrutne i nieprzewidywalne. Jednak czy mimo niepowodzeń człowiek wciąż ma szansę być szczęśliwy? Przekonują się o tym bohaterowie nagrodzonej przez jury powieści Magdaleny Szponar Cztery żywioły. W płomieniach (Wydawnictwo Szósty Zmysł).
Magdalena Szponar udowadnia, że miłość jest uczuciem potężnym. Może być początkiem czegoś pięknego, ale jednocześnie miłość chorobliwa może doprowadzić do życiowych tragedii. Autorka pokazuje, że każdy z nas ma swe tajemnice i sekrety, mimo tego kluczem do szczęścia jest zaufanie drugiej osobie oraz dawanie drugiej szansy tym, którzy na nią zasługują.
Debiutancka książka Magdaleny Szponar to przyjemna lektura, która chociaż idealnie wpasowuje się w reguły rządzące współczesną prozą popularną, jest jednocześnie powieścią, po którą warto sięgnąć. Miłośnicy nietuzinkowych romansów z całą pewnością będą zadowoleni.
Najlepsza książka na lato – publikacje z historią w tle
Dorastanie nigdy nie jest łatwe. A zwłaszcza wtedy, gdy jest się młodą właścicielką dóbr ziemskich i żyje się na początku XX wieku. Marzena Rogalska powraca do historii Karli Linde w nagrodzonej przez jurorów w kategorii „z historią w tle" powieści Kres czasów (Wydawnictwo Znak).
Nowa książka Marzeny Rogalskiej to kontynuacja świetnie przyjętej powieści Czas tajemnic. Podobnie jak w przypadku pierwszego tomu, także i teraz bohaterom powieści przyjdzie zmierzyć się z licznymi problemami. Książka zachwyca stylem, Marzena Rogalska świetnie oddaje atmosferę lat 30. XX wieku. Podobnie jak w przypadku pierwszej części, także i teraz autorka równoważy językową stylizację barwnymi przygodami bohaterów. W ten sposób konstruuje powieść nie tylko ciekawą, ale także językowo wiarygodną.
Kres czasów to dobrze napisana, interesująca powieść obyczajowa, która nie bazuje jedynie na znanych motywach i schematach. Autorka umiejętnie łączy fakty historyczne i fikcję literacką, tworząc pasjonującą sagę rodzinną.
Nagrodzone przez internautów Cienie Paryża Pauliny Kuzawińskiej (Wydawnictwo Lira) to intrygująca opowieść o czasach wielkich marzeń i przekraczania granic, jakie przed ludzkością stawiała fizyka.
Paulina Kuzawińska sprawnie odtwarza ostatnie lata XIX wieku, wraz z ich strachami i czarem, któremu nawet dzisiaj trudno się oprzeć. Nie bez powodu epoka fin de siècle stała się inspiracją dla wielu powieści i filmów. Marzenie o niej do dziś jest jednym z napędowych kół paryskiej branży turystycznej, a jej element – wizerunek wieży Eiffla – najczęściej sprzedawanym francuskim upominkiem. Warto zajrzeć do Cieni Paryża, aby choć na kilka godzin przenieść się w czasy, gdy szelest kobiecych sukien i delikatny zapach cygar wypełniały foyer Opéra Garnier. Może uda się poczuć siłę, która pozwalała ludziom takim jaki Gustave Eiffel uwierzyć, że świat zasługuje na wyjątkowe rzeczy. Choć sam inżynier naraził się Francuzom i został za życia oskarżony o zdradę Francji, to sprawił, że świat stał się piękniejszy i bogatszy o szereg niezwykłych konstrukcji. Marzył o mostach nad wielkimi rzekami i planował podwodny kanał, który połączy Anglię i Francję. Pozostawił po sobie dzieło, które na zawsze rozsławiło jego imię.
Najlepsze książki na lato – literatura faktu
Odkrywanie jest jedną z ważnych potrzeb człowieka. Przez kolejne wieki ludzie odnajdowali nowe lądy, zapuszczali się w miejsca nikomu wcześniej nieznane, udowadniali, że życie nie toczy się tylko w najbliższym otoczeniu. W końcu nastała też era wielkich podróży na Arktykę. O jednej z najbardziej znanych, ale też i najtragiczniejszych wypraw opowiada nagrodzona przez jurorów w kategorii literatury faktu publikacja Owena Beattie’go i Johna Geigera Na zawsze w lodzie. Śladami tragicznej wyprawy Johna Franklina (Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego).
Na zawsze w lodzie to poruszający dokument i świadectwo ludzkiej odwagi, ale też bezradności zestawionej z pierwotnymi siłami natury. Na niezbadanych wodach Arktyki śmierć zdawała się czyhać za każdym lodowym załomem, a brak wiedzy (choćby dotyczącej diety czy pakowania żywności) sprawił, że choroby dziesiątkowały marynarzy. Książkę Na zawsze w lodzie czyta się z zapartym tchem. Choć od wydarzeń opisanych na jej stronach dzieli nas niecałe 200 lat, to wydaje się, jakby przepaść ta była niezmierzona. Walka o życie w trzecim roku wyprawy Terrora i Erebusa okazała się ostatnim, co pozostało załodze. Schorowani, pozbawieni nadziei, wynędzniali i niewyobrażalnie głodni, umierali, albo zjadali siebie nawzajem. Książka Owena Beattie’go i Johna Geigera porywa od pierwszej do ostatniej strony. Przystępny język sprawia, że przez opowieść dosłownie się płynie. Wszystkie szczegóły zostają wyjaśnione, a w odbiorze pomagają także mapki, na których zaznaczono omawiane miejsca i szlak żeglugi Terrora i Erebusa. Na zawsze w lodzie to książka, której nie da się odłożyć, nie doczytawszy jej do końca.
Nagroda internautów w kategorii literatury faktu przypadła publikacji Yasuke. Amerykański samuraj w feudalnej Japonii (Wydawnictwo Kirin).
Yasuke to postać, w dziejach której mity splatają się z prawdą historyczną, tworząc mozaikę tyleż barwną, co niejednoznaczną. Pewne właściwie jest tylko to, że ktoś taki istniał i żył w XVI wieku. Miał być pierwszym afrykańskim samurajem, a zarazem pierwszym wśród tych wojowników, który nie pochodził z Japonii. Do kraju tego miał trafić, chroniąc jezuitę Alessandro Valignano. Mówiono, że Yasuke był potężnej postury. Z czasem miał dołączyć do straży przybocznej Ody Nobunagi, jednego z najpotężniejszych ludzi w Japonii. Podobno towarzyszył mu do końca.
„Podobno”, „mówiono”, „miał być” – te sformułowania przez wiele lat były nieodzowne, gdy ktoś próbował odtworzyć dzieje tego fascynującego człowieka. Do czasu, gdy Thomas Lockley podjął się tytanicznej pracy, by dotrzeć do tak wielu źródeł mówiących o Yasuke, jak tylko było to możliwe. Zbadał ponad setkę książek i niezliczone źródła archiwalne. Jednak książka Yasuke. Afrykański samuraj w feudalnej Japonii nie ma charakteru pracy naukowej, choć oparta jest na imponującej bibliografii. Nie jest to zapis badań prowadzonych przez autora, relacja ze swoistego „historycznego śledztwa”, które Lockley przeprowadził. To żywa i wartka historia niezwykłego człowieka, którego życie mogłoby stać się podstawą fascynującej powieści.
Najlepsza książka na lato – fantastyka
Nagrodzony przez jurorów w kategorii fantastyki Żmij Marcina Sindery, będący kontynuacją dobrze przyjętej powieści Wróżda, ukazuje dalsze losy Draconisa, herosa z czasów prepiastowskich. Tym razem trafiamy do roku 877, gdy plemiona Polan zaczynają przeistaczać się w organizmy, od których już tylko krok do powstania państwa. Draconis, zasiadający na Gieczu i Gnieździe, musi się zmierzyć z przywódcą legendarnych wojowników z Jomsborga. Doskonale wyszkolony i bezwzględny przeciwnik nie wie jednak, że pod wodzą Draconisa mieszkańcy zajętych przez potomka boga Żmija terenów nie są już jedynie dzikusami z lasu, ale gotowymi do walki o swoje ziemie wojownikami. Zapowiada się rzeź, z której tylko jedna strona może wyjść zwycięsko.
Marcin Sindera tworzy intrygujący, pełen magii świat, w którym nic nigdy nie jest przesądzone, a wśród ludzi żyją zmory i przyjazne plonki, obserwujące zmagania szaleńców, równie często rozmawiających o wolności co odcinających swoim wrogom głowy. Autor tworzy barwny świat, w którym o duszę wojownika ścierają się siły żywych i demonów, a wczorajszy przyjaciel jutro może stać się śmiertelnym wrogiem.
Akcja w Żmiju toczy się wartko, miecze tną na prawo i na lewo, Draconis fortelem i siłą walczy z odwiecznymi i nowymi wrogami. Równie szybko zakochuje się i zatraca w miłości, a potem porzuca obiekt pożądania, nie zważając na to, jak wiele go każda miłość kosztuje. Dla kobiety rzuca na szalę swoją przyjaźń i życie, grając o najwyższą stawkę.
Fabuła zaskakuje dynamiką, nie ma tu miejsca na nudę, bohaterowie wciąż wymachują toporami, a Czerwień, tajemniczy miecz Draconisa, nieustannie domaga się świeżej krwi.
Nagrodzona przez czytelników Iskra Katarzyny Tkaczyk (Wydawnictwo Nowa Baśń) jest jak Harry Potter… osadzony w świecie zupełnie nie przypominającym naszego. To pełna magii opowieść, która spodoba się zarówno nastoletnim, jak i dorosłym czytelnikom.
Iskra mówi o początkach dorastania i dojrzewania, o odkrywaniu własnej roli w świecie, ale na marginesie fabuły Katarzyna Tkaczyk porusza też wiele innych tematów. Przypomina, że zawsze, nawet w najtrudniejszej sytuacji, człowiek ma za co dziękować – bogu lub losowi. Że za wiele darów, które otrzymujemy, musimy zapłacić. Że największa magia nie jest związana z posługiwaniem się czarami, ale z każdym świtem, który ogarnia świat. I o tym, że zawsze pozostaje nam jeszcze coś do odkrycia. Wystarczą tylko otwartość oraz ciekawość świata.
Powieść Katarzyny Tkaczyk napisana jest naprawdę dobrze, z literackim zacięciem. Autorka sprawnie portretuje swoich bohaterów i wprowadza czytelnika w nowy dla niego świat, nie przytłaczając jednak nadmiarem szczegółów. Narracja jest bardzo płynna, dialogi wypadają naprawdę naturalnie. Akcja powieści toczy się szybko, kolejne zwroty biegu zdarzeń nie pozwalają oderwać się od lektury do czasu, gdy przewróci się ostatnią stronę. Wówczas zaś pozostaje już tylko wyczekiwać na kolejny tom opowieści o przygodach Olava. Ten zaś – wnosząc z lektury Iskry – zapowiada się naprawdę interesująco.
Najlepsze książki na lato – propozycje dla młodych czytelników
Kiedy dziecko dowiaduje się, że komuś z najbliższej rodziny stała się krzywda, jego świat rozpada się niczym talia kart. To co dotychczas było oczywiste, stałe i niezaprzeczalne, przestaje mieć znaczenie. Jednak Tamzin Merchant, autorka nagrodzonych przez jurorów w kategorii „dla dzieci" Kapeluszników (Wydawnictwo Dwukropek) udowadnia w swojej książce, że ból można przekuć w działanie i że nadzieja zawsze umiera ostatnia.
Opowieść jest idealnie wyważona – dramat i napięcie równoważą tu lekka forma i liczne żarty słowne czy sytuacyjne. Jest więc w książce czas na refleksję i zadumę, ale jest też miejsce na śmiech i dobrą zabawę. Akcja książki jest bardzo dynamiczna, historia opisana na stronach Kapeluszników rozgrywa się na przestrzeni zaledwie kilku dni. Kapelusznicy to również opowieść pełna smaczków i literackich nawiązań. Wrażenie robi research, jaki przeprowadziła autorka, nim przystąpiła do pisania.
Kapeluszników czyta się błyskawicznie. Zwroty akcji autentycznie zaskakują, a zakończenie sprawia, że każdy czytelnik wyczekiwał będzie kontynuacji tej historii. Wszak ostatnie zdanie zdaje się być początkiem nowej, zaskakującej opowieści.
Któż nie chciałby trafić do bajkowego świata i stać się bohaterem? Ponieważ możliwości takie znajdują się w zasięgu odgrywających rozmaite role aktorów, o wielkim marzeniu i jego realizacji opowiada nagrodzona przez czytelników książka Staś na tropie. Moja aktorska przygoda (Wydawnictwo Słowne Młode), po którą chętnie sięgnie młody czytelnik, zastanawiający się nad tym, kim chciałby zostać w przyszłości.
Książka Ewy Winnickiej i Stasia Łazarewicza jest zabawna, pełna śmiesznych sformułowań, a treść urozmaicona: opatrzone hasłem „Ludzie filmu” najważniejsze wydarzenia z życia najbardziej znanych aktorów oraz reżyserów (wraz z rysunkami twarzy), zamieszczone w ramkach ważne informacje „Dla ciekawych” oraz „Aktorskie ABC”, wywiady ze znanymi postaciami ze świata filmu, listy Stasia do Janusza Gajosa i Marty Żmudy-Trzebiatowskiej, opisy fabuł kultowych filmów, urywki wiersza Pchła Szachrajka, w prosty sposób wyjaśnione fachowe pojęcia, a także rady dla rówieśników oraz ćwiczenia ust i języka (również ćwiczenia na połamanie języka). Łatwy w odbiorze, zabawny język przekazu wzbogacony został zdjęciami oraz rysunkami autorstwa Pawła Kurandy.
Książka przekonuje, że da się pokonać trudności oraz tremę, wystarczą odwaga i wiara w siebie. Staś to już wie – a po lekturze będzie wiedział i czytelnik – że na scenie trzeba być wiarygodnym. W życiu również.
Nagrodę internautów otrzymała również książka Magdaleny Kryger Wróżka Zuzia i cudowny chłopiec (Wydawnictwo Alegoria).
Dawno, dawno temu w Zaczarowanej Krainie mała wróżka Zuzia wyczarowała cudowne dzieci. Dzięki temu zyskała wielu wspaniałych przyjaciół, a cudowne dzieci pojawiły się także na Ziemi. Niestety, nie każdy je pokochał, nie każdy docenił. Bo czasem najpiękniejsze jest głęboko ukryte i trzeba nauczyć się patrzeć sercem, nie samymi oczami.
Tak właśnie było z Wojtkiem, który długo nie umiał się odnaleźć wśród rówieśników, czuł się samotny i odrzucony. I pewnie trwałoby to jeszcze dłużej, ale wróżka Zuzia nie zostawia nikogo w potrzebie.
Czemu Wojtek był smutny, co dokładnie zrobiła mała wróżka i co z tego wynikło? Aby się o tym przekonać, trzeba sięgnąć po książkę Magdaleny Kryger.
Wśród książek dla młodzieży, jurorzy nagrodzili powieść Leny Kiefer Don't love me (Wydawnictwo Jaguar). To opowieść o szeroko rozumianym dojrzewaniu i braniu odpowiedzialności za własne błędy. W powieści Don’t love me autorce udaje się zrównoważyć wątki problemowe z komediowo-romantycznymi.
W nowej książce Lena Kiefer przedstawia historię Kenzie, młodej kobiety, która właśnie wchodzi w dorosłość. Kenzie to bohaterka, która musiała zbyt szybko dorosnąć. Okazuje się, że z dorosłością często niewiele wspólnego ma sam wiek. Za sprawą postaci Layalla autorka pokazuje natomiast, że czasem do tego, by dojrzeć, należy samemu popełnić wiele błędów.
Don’t love me opowiada również o plotce i jej sile. Z powieści płynie przesłanie: zdecydowanie nie powinniśmy patrzeć na ludzi jedynie przez pryzmat cudzych opinii. Prawda na temat nas samych jest bowiem znacznie bardziej skomplikowana niż plotki rozpowszechniane przez „życzliwych”.
Don’t love me to przede wszystkim dobrze napisana powieść new adult, która przypadnie do gustu wchodzącym w dorosłość czytelnikom. Lena Kiefer w umiejętny sposób łączy wątki powieści młodzieżowej z humorem i elementami znanymi z romansów, tworząc w ten sposób ciekawą historię. Don’t love me to książka warta przeczytania – nie tylko w trakcie wakacji!
Najwięcej głosów czytelników w kategorii powieści młodzieżowych przypadło książce Anny Szafrańskiej Uważaj, czego pragniesz (Wydawnictwo JakBook). To poruszająca opowieść o miłości, która może stać się naszym wyzwoleniem lub największą obsesją.
Anna Szafrańska stworzyła bardzo dobrą powieść dla czytelników young adult, która wzbudzi również sporo emocji w dorosłych, którzy zdecydują się sięgnąć po tę książkę. Autorka tworzy bardzo wiarygodne, rozbudowane portrety psychologiczne swoich bohaterów. Łatwo się z nimi identyfikować, łatwo współodczuwać, łatwo zaangażować się w ich losy i kibicować, gdy każdy z nich walczy ze swoimi demonami.
Anna Szafrańska stopniowo odsłania przed czytelnikami kolejne tajemnice swoich bohaterów. Sprawnie buduje napięcie, zapowiadając mroczny sekret jednego z nich, jednak nie ujawniając, której z postaci dotyczy. Są tu zwroty akcji, jest atmosfera niepokoju, która gęstnieje aż do bardzo mocnego finału.
Powieść Anny Szafrańskiej mówi o miłości i zauroczeniu, o przyjaźni i obsesji, o realizowaniu własnych pragnień i o mroku, który każdy człowiek (choć różnym stopniu) kryje w sobie. To książka, która z pewnością żadnego z czytelników nie pozostawi obojętnym.
To już wszystkie publikacje nagrodzone w plebiscycie „Najlepsza książka na lato 2021". Ze wszystkimi zgłoszonymi tytułami zapoznać się można na stronie internetowej www.ksiazkanalato.pl. Recenzje zaś biorących udział w konkursie książek, ich fragmenty, a także obszerne opinie czytelników znajdziecie, oczywiście, w naszym serwisie.