Dorota jest osobą, która odnosi sukcesy i nie boi się wyzwań. Niestety, w życiu prywatnym nie ma tyle szczęścia. Wychodząc za mąż za licealną miłość, Dorota wierzyła, że to związek na całe życie. Los jednak bywa przewrotny i lubi płatać figle. Niespodziewany telefon od ważnej dla niej osoby powoduje zmiany w jej życiu. Nic już nie będzie takie samo. Tajemnica skrywana od lat sprawia, że wyjazd do Afryki okazuje się przygodą odmieniającą losy wielu osób.
Diament i Róża to współczesna wyprawa w głąb malowniczej Afryki i jednocześnie sentymentalna podróż do lat 90. ubiegłego wieku. To pełna emocji powieść, która głęboko poruszy każdego czytelnika. Przeczytajcie kolejną książkę Karoliny Winiarskiej. W ubiegłym tygodniu na naszych łamach prezentujemy premierowy fragment książki Diament i Róża. Dziś możecie przeczytać kolejną odsłonę tej książki:
– Pływałaś tu kiedyś? Powinnaś popływać. Jesteś koszmarnie spięta. Pływanie jest wspaniałe!
Spojrzenie Rose rozbawiło Dorotę. Miała wyraz twarzy jędzowatej nauczycielki, która już szykowała się do wstawiania dwój.
– Nie pływam – rzuciła Dorota. – I zdecydowanie za dużo wydajesz rozkazów!
– Taka rola umierającego. – Głos Rose wcale nie był smutny, mimo ciągle przewijającego się w jej słowach tematu śmierci. – Ale powinnaś nauczyć się pływać.
– Spacery po plaży w zupełności mi wystarczą. – Dorota układała dorodne kiście winogron na plastykowym półmisku.
– Czasami to, co wystarczy, nie wystarczy. Pomyśl, spacery są cudowne, ale pływanie w oceanie jeszcze bardziej wyzwalające.
– Nie muszę się wyzwalać.
– Owszem, musisz.
– Z czego?
– Z przeszłości. Ze schematów. Z uprzedzeń i sztywnych przekonań. To nie twoje życie się kończy, tylko moje.
– Przestań! Nawet traumatyczny temat zbyt często powtarzany robi się nudny!
Dorota miała już dość tematu śmierci.
– Oj, już nie bądź taka sztywna!
Dorota prychnęła, ale wiedziała, że Rose miała rację. Dorota była spięta i właśnie zrozumiała, że taka była od niemal dwudziestu lat.
– Ja już chyba nie umiem inaczej. Starych drzew się nie przesadza – dodała ze smutkiem i położyła się na plecach. Zamknęła oczy i poczuła, jak promienie słońca dotykają jej skóry. Przyjemne ciepło rozlewało się po jej komórkach, a Dorota miała wrażenie, że nie tylko ona się rozpuszcza na tym słońcu, ale i cała jej przeszłość.
– Gdyby nie twój charakter, mógłbym powiedzieć, że jesteś atrakcyjna – oznajmił niespodziewanie Simba.
– Słucham? – Dorota aż usiadła z wrażenia. Miała nadzieję, że szum fal przeinaczył słowa mężczyzny.
– Gdyby nie twój charakter, mógłbym powiedzieć, że jesteś atrakcyjna – powtórzył.
– A co ci nie pasuje w moim charakterze?
– Za szorstki jest! Kobieta powinna…
Dorota uniosła dłoń do góry i przerwała jego wypowiedź.
– Nie uznaję zdań zaczynających się od „Kobieta powinna…”. Ludzie, niezależnie, kobieta, czy mężczyzna, mają prawo zachowywać się i żyć w taki sposób, który daje im szczęście.
– Jakbyś mi dała dokończyć, wiedziałabyś, że dokładnie tego słowa chciałem użyć! Kobieta powinna być szczęśliwa.
– Wciąż dzielisz. Kobieta, mężczyzna. Czarny, biały. Bogaty, biedny. Masz podział w głowie.
– A ty napięcie.
– Jacy wy jesteście podobni! Niewiarygodne!
Rose przerwała im tę słowną potyczkę. Oboje spojrzeli na nią z szeroko otwartymi oczami.
– On jest gburowaty!
– Ona jest nieczuła!
– Cofam. – Zachichotała Rose, machając przed sobą turkusowym wachlarzem. – Jesteście identyczni! – Mówiąc to, odwróciła twarz w stronę słońca i przymknęła oczy.
W naszym serwisie przeczytacie już kolejny fragment książki Diament i Róża. Powieść kupicie w księgarni internetowej Wydawnictwa Diamenty!