Przed laty w jednym ze starodruków należących do biblioteki w Bristolu odkryto fragmenty jeszcze starszych rękopisów. Teraz wiadomo już, że znaleziska zawierały fragmenty historii nawiązujących do legend arturiańskich.
- W jednej z angielskich bibliotek odkryto rękopisy sporządzone w języku starofrancuskim.
- Rękopisy zniszczone zostały prawdopodobnie w okolicach XVI wieku.
- Więcej informacji ze świata literatury znajdziecie na Granice.pl.
Czasem przełomowe odkrycia są tymi zupełnie przypadkowym. Przekonali się o tym badacze, którzy przed dwoma laty w Bibliotece Centralnej w Bristolu analizowali cztery tomy starodruków pochodzących z przełomu XV i XVI wieku. W tych wyjątkowych białych krukach odnaleziono jeszcze starsze rękopisy.
Legendy w rękopisach z XIII wieku
Początkowo nie wiedziano, jakim cudem w archiwalnych starodrukach przechowywanych w bibliotece znalazły się fragmenty jeszcze starszych utworów. Badacze sprawdzili jednak, co zawierały poszczególne fragmenty i doszli do wniosku, że w rękopisach znalazły się prawdopodobnie wariacje opowieści o legendzie arturiańskiej.
W odnalezionych fragmentach przedstawione zostają postaci Artura, Merlina, Gawaina oraz innych bohaterów, którzy planują zmierzyć się z królem Claudasem w bitwie pod Trebes. Wersja opowieści z rękopisów różni się nieco od tej, która powszechnie znana jest w Anglii.
Francuskie manuskrypty zniszczone
To, co najbardziej istotne, to fakt, że rękopisy w całości zostały sporządzone w języku francuskim. Analiza zapisu i języka – w połączeniu z treścią rękopisów – pozwoliły ustalić, że fragmenty pochodzą prawdopodobnie z północno-wschodniej Francji. Z kolei pochodzenie tekstu datuje się na 1250-1275 rok, a przynajmniej do takich wniosków badacze doszli dzięki analizie pisma paleograficznego.
Może zainteresować cię także...
- Cenne listy z XIX wieku trafiły do Biblioteki Narodowej
- 2500 rzadkich islamskich rękopisów zostanie udostępnionych online za darmo
- Odnalezione rękopisy Franza Kafki trafiły do sieci!
Według najnowszej teorii, fragmenty rękopisów pochodzić miały z prywatnej biblioteki dziekana i biskupa Tobiasa Matthew. Manuskrypty przekazane zostały później do biblioteki w Bristolu. Być może w okolicach XVI wieku – kiedy legendy arturiańskie rozpowszechnione zostały już w języku angielskim – ówcześni badacze z Cambridge lub Oksfordu uznali wersje francuskie za niepotrzebne śmieci i zlecili do zniszczenia – stąd też pocięte fragmenty francuskiego rękopisu znalazły się w oprawie XVI-wiecznych tomów.
Teraz fragmenty zostaną odpowiednio zakonserwowane i zdigitalizowane.