Przymusowa izolacja może oznaczać ograniczenie swobód obywatelskich, zamknięcie w domu i snucie się od okna do drzwi. Może też być okazją do jawnego oglądania setek filmów, kulinarnych ekstrawagancji, albo czytelniczych orgii. Bezkarnie napawamy się książkami, na które nigdy nie było dość czasu. Teraz niektórzy z nas go mają. Strach pomyśleć, ile czasu traciliśmy codziennie na inne sprawy, które nie były związane jedynie z zarabianiem na życie.
Korzystajmy, teraz wiele witryn udostępniło książki on-line za darmo i to w zakresie, o jakim wcześniej mogliśmy tylko pomarzyć. Jest pakiet e-booków i audiobooków całkowicie za darmo od Legimi, Empik udostępnił pakiet Empik Premium za darmo na dwa miesiące, z dostępem do ponad 11 tysięcy e-booków i audiobooków, a także darmową dostawą tradycyjnych książek – do paczkomatu lub kurierem. Krótko mówiąc: choć biblioteki są zamknięte, dla chcącego nic trudnego.
Czytaj także: Co czytać dzieciom w czasie pandemii?
Nie wiem jak wy, ale u mnie zbyt wielki wybór powoduje często panikę. Miotam się od gatunku do gatunku, tonę w odległych literackich galaktykach. Odrobinę porządku dobrze zrobi Wszechświatowi. A zatem dzisiaj zaproponujemy wam wybór książek „okołopandemicznych”. Dlaczego takich? Dlatego, że czas oswoić wroga.
Książki o epidemiach
1. Emily St John Mandel, Stacja Jedenaście.
Krajobraz po pandemii. Niewielka grupa aktorów jeździ po Kanadzie i wystawia Szekspira za jedzenie. Wszystko wydaje się przerażająco prawdopodobne.
2. Naomi Alderman, Siła.
Pandemia trochę na opak. Kobiety odkrywają, że maja moc, która pomaga im zapłacić za wyrządzone krzywdy. Siła pokrzywdzonej grupy społecznej przechodzi z jednej bohaterki na drugą.
3. Connie Willis, Księga Sądu Ostatecznego.
Badacz podróży w czasie zostaje wysłany do średniowiecza nękanego przez czarną ospę. Nieoczekiwanie przywozi chorobę do współczesności.
4. Geraldine Brooks, Rok cudów.
I znowu dżuma. Mała miejscowość usiłuje wprowadzić kwarantannę i powstrzymać postęp choroby. W tle Londyn w 1666 roku.
5. Emma Donogue, Pokój.
Tu nie ma dżumy, ale jest wymuszone odosobnienie. Przetrzymywany w niewoli pięciolatek i jego matka, która zrobi wszystko, aby dziecko nie cierpiało z powodu zamknięcia w czterech ścianach.
6. Albert Camus, Dżuma.
Warto do tego wrócić. Niby to opowieść o zarazie w Oranie, a naprawdę o zniewoleniu.
7. Giovanni Boccacio, Dekameron.
Dziesięć nocy, dziesięciu florentyczków, dziesięć opowiadań. Podobno z życia wzięte. W tle zaraza w Italii w 1348 roku. Ku przestrodze.
8. Michael Ende, Nie kończąca się historia.
Świat ginie, pożerany przez Nicość. Może go ocalić tylko jeden mały Bastian. Tak, wiem, widzieliście film. Ale książka jest lepsza. Można sobie do niej puścić muzykę Limahla.
9. Hunter Thompson, Królestwo lęku.
Świat się wali. Wąglik, terroryści, sex, drugs and rock and roll. Ale może nas uratować odrobina humoru.
10. James Jones, Ulisses.
Najdłuższa książka świata. Po premierze została nazwana niemoralnym opisem po życiu Irlandczyków. Teraz mamy dużo czasu, możemy to sprawdzić.
Książki na czas epidemii – lektury uzupełniające
Epidemia, pandemia, groźba zarazy inspirowały bardzo różnych pisarzy na przestrzeni kolejnych stuleci. Dlatego szukając śladów chorób w literaturze, znajdujemy też na przykład Miłość w czasach zarazy Gabriela Garcii Marqueza, nieco przekornie możemy sięgnąć po książkę Grypa szaleje w Naprawie Jalu Kurka (o ile ją zdobędziecie), Kwarantannę Odojewskiego, Katar Lema, Śmierć w Wenecji Manna... Są Oczy ciemności Deana Koontza – książka, za sprawą której w ciągu ostatniego miesiąca do naszego serwisu trafiło kilkadziesiąt tysięcy czytelników.
Książki o grypie
Jeżeli na problem pandemii chcecie spojrzeć bardziej kompleksowo, koniecznie przeczytajcie książkę Grypa. Sto lat walki Jeremy'ego Browna, w której autor próbuje odpowiedzieć na pytanie, czy jesteśmy gotowi na następną epidemię (jak widać, nie jesteśmy).
Czytaj także: Czy grypa jest niebezpieczna?
Książki o fikcyjnych epidemiach
Są też książki o epidemiach zupełnie fikcyjnych, nieistniejących chorób. W zachwycającej powieści Popiół i Czerwień Phyun Hye-young przekonuje, że ostrzeżenia przed niebezpieczeństwem słyszymy częściej niż relacje z groźnych zdarzeń, ale kiedy w końcu niebezpieczeństwo nadchodzi – robi to bez zapowiedzi, o czym po obecnej pandemii pamiętać będziemy już chyba zawsze. Epidemia białej ślepoty pojawia się w powieści Jose Saramago Miasto ślepców, która również mówi sporo o ludzkiej kondycji – nie tylko w czasach zagrożenia. Modny obecnie za sprawą serialu Spisek przeciwko Ameryce Philip Roth o zagrażającej dzieciom epidemii pisze w Nemezis, zastanawiając się, czy rzeczywiście jesteśmy bezsilni w obliczu niekorzystnych zrządzeń losu. Daniel Defoe, którego wszyscy korzystamy z jednej tylko książki, opisuje epidemię w Dzienniku roku zarazy. Mamy niezawodnego Stephena Kinga, który w Bastionie pokazał, że koniec ludzkości może rozpocząć się od objawów przypominających zwykłe przeziębienie. Mamy też Kena Folleta ze Światem bez końca.
Książki o dżumie
Obawa przed powrotem dżumy rezonuje w powieściach Grahama Mastertona Zaraza, Robina Cooka (również Zaraza) czy Kena McClure'a (nie, nie mylicie się – także Zaraza). A jeśli kierować się będziemy tytułem, natrafimy na reporterską Zarazę Jerzego Ambroziewicza – opowieść o epidemii ospy w 1963 roku we Wrocławiu, kiedy to przez dwa miesiące nikt nie mógł wjechać ani wyjechać z miasta. Miłośnicy klasyki z pewnością sięgną po Ojca zadżumionych Juliusza Słowackiego.
I na koniec – to subiektywna lista. Nie ma na niej zapewne 99,9999% tego, co chcielibyście dorzucić. Nie szkodzi, potraktujmy ją jako dobry początek – komentarze są dla Was otwarte. Powodzenia!