Koneserka codzienności

Data: 2015-03-19 13:54:54 | Ten artykuł przeczytasz w 5 min. Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet
News - Koneserka codzienności

Koneserka codzienności. To Jennifer L. Scott, ale potencjalnie również każda z kobiet. W nowej książce W domu madame Chic autorka bestsellerowych Lekcji madame Chic odkrywa przed nami sekrety szczęścia odnajdywanego w codziennych sytuacjach i obowiązkach. Nie musimy być perfekcyjnymi paniami domu, ważne byśmy czuły się w nim szczęśliwe.

 

Czytelniczki Lekcji madame Chic zrobiły już porządek w szafach i ograniczyły garderobę do dziesięciu elementów. Teraz mają zmienić cały swój dom i stać się – jak pani – koneserkami codzienności. Właściwie co kryje się za określeniem koneserka codzienności? 

 

Koneserka codzienności to osoba, która szuka jakości w codziennym życiu i potrafi docenić nawet błahe i prozaiczne momenty dnia. W nowej książce W domu madame Chic staram się zachęcić kobiety, by przejęły kierownictwo nad swoim życiem w domu i rozkoszowały się każdą chwilą w nim spędzoną. Uciążliwe obowiązki wypełniają nam większość dnia. Jeśli zaczniemy na nie patrzeć z innej perspektywy, pokochamy to, co robimy i podejdziemy do tego z pasją, nasze życie stanie się pełniejsze. Pierwszy krok w tej metamorfozie to postanowienie: będę obecna tu i teraz, świadoma i otwarta na zmianę. Zacznę żyć inaczej. 

 

Wszyscy mniej więcej wiemy, co to jest francuski styl i szyk, a przynajmniej mamy jakieś skojarzenia z tym związane. Czym jest francuski szyk w domu i art de vie à la française, do których namawia pani w książce?

 

Inspiracji znowu dostarczyła mi obserwacja tego, co działo się w paryskim mieszkaniu państwa Chic. Madame Chic była mistrzynią w prowadzeniu domu. Dzień w dzień doskonale poukładana, wszystkie czynności – nieważne, czy było to przyrządzanie kolacji, czy sprzątanie – wykonywała z miłością i pozytywnym nastawieniem. Nie, to nie była domowa cierpiętnica, kobieta, która cały czas musi poświęcać się za wszystkich. Do swoich obowiązków madame Chic podchodziła z niezmienną radością. Prowadziła dom z wielką klasą i niezwykłym wdziękiem. Myślę, że to jest francuski znak firmowy. Tak właśnie żyją i tak podchodzą do życia Francuzi. Życie domowe to też sztuka! 

 

Utrzymywanie porządku w domu to ważny element pani projektu, ale wydaje mi się, że koneserka codzienności i kobieta chic to niekoniecznie to samo co perfekcyjna pani domu...

 

I słusznie! Koneserka codzienności nie musi być doskonała. Nie o to chodzi. Mamy być obecne tu i teraz. Cieszyć się dniem w każdej jego odsłonie, nawet gdy układamy na półce artykuły spożywcze albo porządkujemy szufladę ze skarpetkami. Nauczyć się czerpać radość i przyjemność z małych rzeczy.

 

Jakie błędy popełniamy najczęściej, organizując nasz dom i z jakimi nawykami mamy walczyć, by choć nieco stać się podobnymi do madame Chic?

 

Oto nasz błąd kardynalny: robimy wszystko same! A powinnyśmy delegować prace, włączać w nie wszystkich członków rodziny. Zaangażuj swoje dzieci. Nie mogą przychodzić tylko na gotowe. Muszą zrozumieć, jak funkcjonuje wasz dom i na czym polega ich rola. Poproś o pomoc męża. Jeszcze się okaże, że domownicy będą chcieli okazać ci swoją wdzięczność i miłość poprzez współudział w domowych obowiązkach. Inny poważny błąd to brak należytej organizacji pracy i dobrych nawyków. Na przykład, planowanie i przygotowywanie posiłków to przyzwyczajenia, które możemy w sobie wykształcić. Na początku wymagają nieco wysiłku, ale gdy już wejdą nam w krew, tydzień przebiegnie nam zaskakująco sprawnie i bez zakłóceń.

 

Jest pani młodą matką, prowadzi dom, wychowuje dwie córeczki i pracuje w domu. Jak to możliwe, że znajduje pani jeszcze wolny czas dla siebie?

 

Zawsze dbam o to, by mieć nieco wolnego czasu dla siebie wieczorem. Uwielbiam czytać przed snem albo relaksować się, słuchając muzyki. To dla mnie bardzo ważne chwile. Każdego popołudnia dzieci mają swoje zajęcia, a ja wtedy siadam do fortepianu albo otwieram książkę.  Gdy nasze dzieci są małe, stale brakuje nam czasu, a obowiązków mamy w nadmiarze. Jednak nie zawsze tak będzie. Staram się o tym pamiętać i cieszyć chwilą. 

 

Wróćmy jeszcze do tych ról. Jennifer L. Scott to mama, pisarka i pani domu. W tej kolejności? 

 

Absolutnie tak. W pierwszym rzędzie jestem żoną i matką. Mogłabym odstawić te role na boczny tor i zyskać więcej czasu na pisanie. Nigdy jednak tego nie zrobię bo życie rodzinne przedkładam ponad wszystko. Każdego dnia wyznaczam sobie czas na pisanie, prowadzenie bloga i nagrywanie filmów na You Tube’a. Jestem szczęśliwa, że  mogę ustawić plan dnia w sposób pozwalający mi spędzać więcej czasu z rodziną. Do pracy podchodzę z wielką pasją i cieszę się, że dzięki książkom oraz mojemu blogowi docieram do tak wielu kobiet na całym świecie. Mam nadzieję, że uda mi się zachęcić je, by prowadziły piękne życie. Na co dzień. 

 

Wydawnictwo Literackie.

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje