Julia Hartwig została laureatką przyznanej po raz drugi Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Nagrodę wręczono w sobotę wieczorem podczas gali w Centrum Kongresowym ICE Kraków.
W uroczystości uczestniczył prezydent Bronisław Komorowski z żoną Anną - patroni honorowi uroczystości. Hartwig została nagrodzona za wydany w zeszłym roku tomik Zapisane. Wartość nagrody to 200 tys. zł. Laureatka otrzymała statuetkę będącą przestrzennym przedstawieniem wyklejanki Wisławy Szymborskiej.
- Mimo oszczędności słowa, prostoty, unikania patosu, mimo powściągliwości i dążenia do kondensacji, poezja Julii Hartwig nie jest łatwa. Obraca się, jak to ujęła sama poetka, w rejonach nieuniknionej powagi, choć od tej powagi dyskursu sami poeci dziś stronią. Odwołuje się zarazem do kategorii ostatecznej: do pojęcia ładu - powiedział, ogłaszając werdykt, przewodniczący kapituły nagrody, prezes Polskiego PEN Clubu Adam Pomorski.
Jak podkreślił, tom Zapisane jest wyjątkowo precyzyjnie skomponowany, liryki na pozór odrębne podporządkowane są całości większej i w niej dopiero niosą szczególne przesłanie. - Hartwig pisze o niespodzianej radości życia, o zachwycie ziemskim krajobrazem, podkreśla przypisanie do istnienia, a górę bierze w tomie Zapisane perspektywa esencji, a nie egzystencji - mówił Pomorski. Przewodniczący kapituły nagrody powiedział, że wiersze laureatki to nawiązanie do tradycji greckiej.
Nagrodę wręczyli członkowie zarządu Fundacji im. Wisławy Szymborskiej z jej prezesem Michałem Rusinkiem oraz przedstawicielami firmy PZU, będącej partnerem wyróżnienia i Empiku, który zobowiązał się do promocji nominowanych tomików poezji.
- Jesteśmy przekonani, że pani Wisławie dzisiejsza decyzja jury szczególnie przypadłaby do gusty. Życzymy pani Julio wielu ciągów dalszych, w tym wielu pięknych nowych wierszy, na które wszyscy czekamy - mówił Michał Rusinek.
Dziękując za nagrodę, Julia Hartwig powiedziała, że najbardziej zażenowany jest ten, który otrzymuje tę nagrodę. - To ja. Czuję się bardzo zaszczycona, ale nie tylko, bo nazwa nagrody, która jest nagrodą imienia Wisławy Szymborskiej jest dla mnie ogromnie ważna. To jest osoba, z którą bardzo blisko się stykałam, chociaż nikt nie może za bardzo mówić o tej bliskości, ponieważ Wisława trzymała się zawsze troszkę z daleka, ale zawsze było dokładnie wiadomo, kogo akceptuje, a kogo nie - mówiła poetka.
Jak podkreśliła, ta nagroda jest uznaniem pracy, jakiej poświęca się poeta. - Właściwie jest to praca, która wykonuje się dla siebie, ale też z nadzieją, że ktoś to przeczyta, może polubi albo zechce to zrozumieć, albo pochwali samą zasadę, że chcemy nasze uczucia pokazywać w sztuce - powiedziała Julia Hartwig.
Poetka mówiła PAP, że jej najnowszy tomik Zapisane jest inny od dotychczasowych. - Moje poprzednie wiersze wiele łączyło z urodą świata zewnętrznego, z wrażliwością na inne sztuki, choćby malarstwo. Tym razem to poemat o tym, co wiemy o naszym życiu. Czego nie wiemy właściwie. Pokazuję, jak się błąkamy, ale to nie jest złe, to znaczy, że czegoś szukamy - zaznaczyła poetka.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska powiedziała podczas gali, że kiedy poeci zaczynają mówić, należy zamilknąć i wsłuchać się w ich słowa. - To oni uczą nas słów, którymi potrafimy potem wyrazić nasze uczucia, które otwierają nasze dusze, uruchamiają naszą wyobraźnię, uczą nas inaczej patrzeć na świat, zatrzymują nas w połowie kroku, zwalniamy przez chwilę w drodze do nie wiadomo czego i zaczynamy mieć szansę na chwilę refleksji nad sobą i światem - mówiła Omilanowska.
Dodała, że w Polsce jest wielu znakomitych poetów, czego potwierdzeniem są dwie literackie Nagrody Nobla, ale Komitet Noblowski nie nagrodzi wszystkich, którzy na to zasługują. -Wisława Szymborska to wiedziała i dlatego stworzyła tę nagrodę. Dzięki niej, mamy w Polsce możliwość w należyty sposób nagradzać tych, którzy zmieniają nasz świat i uczą nas życia - powiedziała minister.
Do nagrody nominowani byli autorzy pięciu tomów poetyckich wydanych w 2013 r.: Wojciech Bonowicz za tom Echa, Jacek Dehnel za Języki obce, Mariusz Grzebalski za W innych okolicznościach, Julia Hartwig za tom Zapisane i Michał Sobol za Pulsary. Międzynarodowa kapituła złożona z tłumaczy, krytyków literackich i badaczy literatury, dokonała wyboru spośród 172 zgłoszonych książek.
Podczas uroczystości zabrzmiał wiersz Wisławy Szymborskiej z tomu Tutaj czytany przez samą poetkę i przez aktorkę Agatę Buzek oraz wiersze Julii Hartwig czytane przez Macieja Stuhra.
Przed rokiem Nagrodę Szymborskiej otrzymali: Krystyna Dąbrowska za tom Białe krzesła i Łukasz Jarosz za tom Pełna krew Organizatorem konkursu jest Fundacja Wisławy Szymborskiej. Nagroda, która ma służyć popularyzowaniu poezji, została ustanowiona na mocy testamentu zmarłej 1 lutego 2012 r. noblistki. (PAP)