W Polsce wciąż czekamy na premierę ostatniego filmu Woody'ego Allena - "Vicky, Cristina, Barcelona". Mimo, iż reżyser w grudniu po raz pierwszy w ciągu całej swej kariery odwiedził Polskę wraz ze swym zespołem muzycznym i dał zachwycający koncert w Sali Kongresowej, długo nie można było znaleźć dystrybutora dla jego znakomitej komedii z gwiazdorską obsadą. Ostatecznie znakomity film ze Scarlett Johansson, Penelope Cruz i Javierem Bardemem na polskie ekrany wprowadzi Kino Świat dopiero 17 kwietnia - w ponad rok po światowej premierze.
Tymczasem trwają przygotowania do pierwszych pokazów nowego dzieła - obrazu "Whatever Works", komedii romantycznej. Film z Evan Rachel Wood w roli głównej ma być opowieścią o młodej dziewczynie, o której względy zabiega dojrzały mężczyzna. Tymczasem jej matka w roli zięcia wolałaby innego człowieka - zdecydowanie młodszego i bardziej przystojnego. Premiera planowana jest na lato, polscy dystrybutorzy zaś nie rozpoczęli na razie rozmów na temat filmu.
A sam Allen? Nie zwalnia tempa. Mimo wieku, planuje nadal kręcić i wprowadzać na ekrany jeden film rocznie. Już zapowiada, że w kolejnym po "Vicky, Cristina, Barcelona" oraz "Whatever Works" obrazie zagrają Josh Brolin oraz gwiazda światowego formatu - Anthony Hopkins, choć fabuły filmu Allen nie chce jeszcze zdradzać.