Jakub Żulczyk w środowy wieczór poinformował, że Instytutu Książki nie przyznał grantu na tłumaczenie fragmentu jego najnowszej książki, ponieważ jest autorem w niełasce. Instytut Książki zaprzeczył, powołując się na prywatny niefortunny komentarz pracowniczki.
- Tłumaczka Jakuba Żulczyka nie otrzymała grantu na przekład próbki jego tekstu.
- Powodem miała być „niełaska” autora.
- Instytut Książki zapewnia, że wniosek odrzucono z przyczyn merytorycznych.
- Przed kilkoma miesiącami Jakub Żulczyk obraził prezydenta Andrzeja Dudę.
Jakub Żulczyk poinformował, że tłumaczka Danuta Stok otrzymała negatywną odpowiedź na wniosek o udzielenie grantu na tłumaczenie próbki najnowszej powieści Jakuba Żulczyka na język angielski. Negatywna odpowiedź miała być argumentowana „niełaską” pisarza.
Bez grantu dla Jakuba Żulczyka
Danuta Stok w lipcu złożyła do Instytut Książki wniosek o udzielenie grantu w ramach projektu Sample Translations. W ramach grantu, tłumacze mogą otrzymać dofinansowanie na przekład do 20 stron polskiej prozy na język obcy.
Czytaj także: Warszawianka – oto nowy serial Jakuba Żulczyka i Jacka Borcucha dla HBO
W środę, 28 lipca, Jakub Żulczyk na swoim Facebooku poinformował, że tłumaczka jego powieści otrzymała negatywną odpowiedź na wniosek o udzielenie grantu z Instytutu Książki. W wiadomości ze strony Instytutu Książki tłumaczka przeczytała, że powodem nieprzyznania autorowi grantu jest fakt, że pisarz pozostaje w niełasce. Żulczyk nie pozostawił to uzasadnienie bez komentarza:
Grant ostatecznie nam niepotrzebny, wasza niełaska to jak łaska, ale naprawdę zrobiło mi się miło i wesoło; pozdrawiam Was serdecznie, pajacyki
– można przeczytać na profilu autora.
Pod wpisem umieszczonym na Facebooku rozgorzała się dyskusja. Po kilkunastu godzinach Instytut Książki wydał także swoje oficjalne stanowisko.
Instytut Książki przeprasza
W oficjalnym komunikacie Instytutu Książki zapewnia, że do odrzucenia wniosku doszło z przyczyn merytorycznych. Jednocześnie przyznano, ze faktycznie – w oficjalnej korespondencji pojawiła się wzmianka na temat tego, że pisarz jest „w niełasce”. Instytut Książki podkreślił jednak, że był to prywatny komentarz pracowniczki odpowiedzialnej za program.
Informując tłumaczkę o odmowie przyznania grantu, prowadząca program pracownica IK pozwoliła sobie na niefortunny prywatny komentarz, w którym - w sposób całkowicie nieuprawniony - domniemuje możliwe przyczyny odrzucenia wniosku
– przekazał w oficjalnym komunikacie Instytut Książki.
Jak zapewnia IK, pracownica miała zostać pouczona o niedopuszczalności prowadzenia tego rodzaju spekulacji. Instytut Książki postanowił przeprosić i zapewnia, że żaden z autorów nie jest w niełasce.
Są sytuacje, w których trzeba umieć powiedzieć „przepraszam”. Dlatego przepraszamy za słowa naszej pracownicy, które nigdy nie powinny paść. Podkreślamy, że był to prywatny komentarz, a nie stanowisko instytucji. Instytut Książki nie dzieli autorów na tych będących „w łasce” i „niełasce”
– pisze Instytut Książki.
Jakub Żulczyk – nowa książka
O Jakubie Żulczyku głośno zrobiło się kilka miesięcy temu, kiedy pisarz oskarżony został o zniesławienie Prezydenta RP – Andrzeja Dudy. We wpisie na Facebooku autor nazwać miał prezydenta „debilem”, a sprawą zajęła się prokuratura. Autor oskarżony został o przestępstwo z art. 135 par. 2 kodeksu karnego.
Czytaj także: Andrzej Duda o Żulczyku: Nie wiedziałem, że ktoś taki istnieje
Jakiś czas później miejsce miała premiera najnowszej powieści autora – Informacja zwrotna. Książka przedstawia losy Marcina Kani, alkoholika, który wyrusza w podróż w poszukiwaniu syna.
Informacja zwrotna to opowieść o nałogach, które niszczą nie tylko osobę uzależnioną, lecz także wszystkich jej bliskich. To opowieść o alkoholizmie pozbawionym pozorów atrakcyjności, jakie przypisuje mu popkultura
– pisał w recenzji książki redaktora naszego serwisu.
Nowa powieść Żulczyka została nagrodzona w plebiscycie Najlepsze książka na lato 2021 decyzją jury konkursu. Książkę kupić można w popularnych księgarniach internetowych: