Jak być dobrym ojcem?

Data: 2015-04-24 12:32:12 | Ten artykuł przeczytasz w 8 min. Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet
News - Jak być dobrym ojcem?

- Gorąco polecam książkę Przyjaciel, mentor, bohater. Praktyczny poradnik dla każdego taty autorstwa Josha McDowella, który wielokrotnie odwiedzał nasz kraj, by poprzez konferencje, wykłady oraz swoje książki zachęcać i motywować nas, Polaków, do wejścia w nasze powołanie jako mężów i ojców. To, jakimi jesteśmy mężami i ojcami, ma ogromny wpływ na nas samych i na następne pokolenia - mówi Henryk Wieja, autor książki Moc błogosławieństwa ojca. Do lektury zaprasza Wydawnictwo Koinonia.

 

Dowiedz się, jak pomóc swoim dzieciom: 

- kochać Boga, siebie i innych, 

- dokonywać właściwych wyborów, 

- rozwiązywać konflikty i przyjąć właściwą postawę w stosunku do autorytetów, 

- uchwycić się Bożej wizji relacji oraz seksu, 

- przyjmować sukces z pokorą oraz porażkę z łaską. 

 

- Każdy ojciec prędzej czy później sam siebie zapyta: Czy zrobiłem wszystko, aby wychować moje dzieci na dobrych, przyzwoitych ludzi, którzy założyli wspaniałe rodziny i teraz z radością wychowują swoje dzieci? Albo może stanie przed własnymi dziećmi i zada im to pytanie. Jeśli nie chcesz usłyszeć „nic” ani „stanowczo za mało”... czy „zawaliłeś sprawę”..., przeczytaj tę książkę już dziś! - zachęca Krzysztof Ziemiec – dziennikarz radiowy i telewizyjny, prowadzi Wiadomości w TVP 1, publicysta, autor, szczęśliwy mąż i ojciec trójki dzieci. 

 

- To książka mądra i bardzo potrzebna nie tylko tatusiom, ale także nauczycielom, pedagogom, duszpasterzom i innym dorosłym, którzy chcą wnieść pozytywny wkład w solidne wychowanie dzieci i młodzieży. Czytelnik odkryje, że największe osiągnięcia w wychowywaniu dzieci odnosi taki tata, który z pomocą Boga i żony odnosi sukcesy w wychowywaniu... samego siebie - dodaje ks. dr Marek Dziewiecki – doktor psychologii, odznaczony Medalem Ministerstwa Edukacji Narodowej, autor kilkunastu książek. Warto więc sięgnąć po książkę Przyjaciel, mentor, bohater. Praktyczny poradnik dla każdego taty, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Koinonia. Dziś publikujemy jej fragmenty: 

 

Wydawało mi się, że ciągnie się to całymi godzinami. Chodziłem nerwowo w tę i z powrotem. Dottie była na sali porodowej znacznie dłużej, niż się tego spodziewałem.

 

W tamtych czasach nie było szkół rodzenia, a mężowie nie mogli uczestniczyć w porodzie. Oczekujących mężczyzn umieszczano w poczekalni, w której mogli do woli chodzić w tę i z powrotem. I to właśnie robiłem.

 

Wreszcie z sali porodowej na wózku wyjechała Dottie, trzymając na rękach naszą ważącą ponad trzy i pół kilograma córeczkę. Kiedy dotarliśmy na salę, Dottie mi ją podała. Gdy wziąłem Kelly na ręce, kolana się pode mną ugięły. Dotarło do mnie, że naprawdę jestem ojcem, ale nie mam zielonego pojęcia o ojcostwie.

 

Podobnie jak większości z nas, nie przygotowano mnie do roli ojca. Nic dziwnego, że byłem wystraszony. Gdy dodać do tego świat, w którym przyszło żyć naszym dzieciom, można się przerazić. Większość wartości promowanych przez współczesną kulturę stanowi całkowite przeciwieństwo zasad, które chcielibyśmy przekazać swoim dzieciom. W coraz młodszym wieku wpadają one w sidła narkotyków, alkoholu i seksu. Czytamy o zastraszaniu, przemocy i samobójstwach, które zataczają wśród młodzieży coraz szersze kręgi. Wszystko to brzmi alarmująco. Jaka jest rola taty?

 

Jak to zrobiłeś, Josh?

 

Wiele osób zna historię mojego dzieciństwa. Byłem synem największego pijaka w miasteczku. Znęcał się nad moją matką, rzadko kiedy trzeźwiał i na ogół mnie ignorował. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek powiedział, że mnie kocha. Dlatego bałem się, że w jakiś sposób wniosę moje patologiczne dzieciństwo w życie własnej rodziny.

 

Niejednokrotnie przychodzili do mnie ludzie, pytając: „Jak to zrobiłeś, Josh?”. Widząc czwórkę naszych dorosłych już dzieci – Kelly, Seana, Katie i Heather – zastanawiają się, co takiego zrobiliśmy, że udało nam się wychować je na oddanych chrześcijan, którzy założyli wspaniałe rodziny i teraz wychowują własne dzieci. Wygląda na to, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Chciałbym móc powiedzieć, że robiliśmy wszystko, jak należy, ale tak nie było. Prawdę mówiąc, nieraz nawaliłem, ale nie poddawałem się i postawiłem sobie za cel być oddanym tatą. Treścią tej książki jest sedno postanowień, które powziąłem przed Bogiem, sobą samym i moją rodziną, chcąc wychować dzieci tak, aby szanowały swoich rodziców i Boga. Jednak zanim przeprowadzę was przez te postanowienia, umieśćmy je we właściwym kontekście.

 

1. Tato nie działa w pojedynkę, ale tworzy zespół z mamą

 

Moje dzieci są dziś takimi, a nie innymi ludźmi w sferze duchowej, emocjonalnej i międzyludzkiej w dużej mierze dzięki mojej żonie, Dottie. Nie zaniedbywałem swoich ojcowskich odpowiedzialności. Podchodziłem do nich bardzo poważnie.

 

Prawda jest jednak taka, że to Dottie była zawsze obecna w życiu dzieci, łagodnie je pouczając i prowadząc. Przez całe swoje dorosłe życie podróżuję jako mówca konferencyjny, więc dużo czasu spędzałem poza domem. Dottie wspaniale wypełniła tę lukę, wspierając mnie w roli taty. Stała się moimi oczami, uszami i sercem, których tak potrzebowałem. Widziała to, czego ja nie byłem w stanie dostrzec. Potrzebowałem jej punktu widzenia. Słyszała w tonie głosu to, czego ja nie potrafiłem w pełni rozpoznać. Potrzebowałem jej spostrzeżeń i wglądu w sytuację.

 

Sercem odczuwała to, czego ja nie mogłem zrozumieć. Potrzebowałem jej wrażliwości. Wyglądało to tak, że mama moich dzieci doskonale uzupełniała mnie, ich tatę.

 

Spodziewam się, że czyta te słowa wiele mam. Większość czytelników książek stanowią kobiety. Jeśli jesteś jedną z nich, zachęcam cię, abyś namówiła swojego męża do przeczytania tej książki. Bądź mu pomocą, gdy podejmie próby przyswojenia i zastosowania dziesięciu postanowień oddanego taty. Będzie potrzebować twojego wsparcia, zachęty, szacunku, akceptacji, pociechy, aprobaty i docenienia wysiłku, który w to włoży. On potrzebuje twojego punktu widzenia, intuicji i wrażliwości w odniesieniu do życia oraz więzi międzyludzkich. Bóg łączy nas, abyśmy się uzupełniali. Obdarował On każde z nas zrozumieniem i zdolnościami, których potrzebuje druga strona – tak samo, jak uczynił z Kościołem, swoim Ciałem. Jak mówi apostoł Paweł, podobnie wszyscy razem tworzymy jedno ciało w Chrystusie, a każdy z osobna jesteśmy nawzajem dla siebie członkami (Rz 12:5).

 

Tato, polegaj na swojej żonie. Chcąc być efektywnym ojcem, potrzebujesz jej bardziej, niż to sobie uświadamiasz. Jeśli twoja żona nie czyta tej książki, zaproś ją do wspólnej lektury.

 

Poproś, żeby pomogła ci być ojcem, jakim chcesz być i jakim Bóg zamierzył, abyś był. Mamo, jesteś nieodzowną częścią całego tego procesu w życiu twojego męża. Bądź mu pomocą. On bardzo potrzebuje twojego wsparcia.

 

Jeżeli jesteś samotnym ojcem, nie bądź zniechęcony. Z pewnością bez mamy twoich dzieci twoje zadanie jest trudniejsze. Jeżeli masz kontakt z byłą żoną, zrób, co tylko możesz, aby żyć z nią w zgodzie, i ze względu na dzieci postaraj się wydobyć maksimum korzyści z tej dalekiej od ideału sytuacji. Zaprzyjaźnij się z wierzącym małżeństwem ze swojego kościoła. Jak już wspomniałem, jako Kościół stanowimy w Chrystusie jedno Ciało i potrzebujemy się nawzajem. Poproś o pomoc. Możesz czytać tę książkę ze znajomym małżeństwem i otrzymać od niego dodatkową poradę i wsparcie. Nie można skutecznie wychowywać dzieci w izolacji. Bóg postanowił, że będziemy sobie nawzajem pomagać w wypełnianiu naszych obowiązków wobec innych, w tym wobec naszych dzieci. [...]

 

Josh McDowell – mówca, pisarz chrześcijański i ewangelista. Od 1961 roku przeprowadził ponad 27 tys. wykładó dla ponad 25 milionów ludzi w 125 krajach. Jest autorem i współautorem 145 książek, w tym wydanych w języku polskim Więcej niż Cieśla, Ojcowska miłość, Biblia właściwych wyborów, Zadziwiający wpływ tatusia. Josh i jego żona, Dottie, są małżeństwem od ponad 40 lat i mają czwórkę wspaniałych dzieci oraz dziesięcioro wnucząt.

 

informacja nadesłana

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje