„Gabi. Możesz wszystko!" Idealna książka na zimę – i świetna propozycja na świąteczny prezent dla starszych dzieci.

Data: 2019-12-12 13:43:59 | Ten artykuł przeczytasz w 6 min. Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet

Powieść Gabi. Możesz wszystko! to najnowsze przygody rozśpiewanej i roztańczonej Gabrysi oraz jej przyjaciela Bartka, tym razem w zimowo-świątecznej, pełnej magii scenerii! Książka Magdaleny Różczki i Marty Wysockiej Jóźwiak otrzymała właśnie nagrodę internautów w plebiscycie „Najlepsza książka na zimę" jako znakomita propozycja dla starszych dzieci. To także świetny pomysł na świąteczny prezent!

Czy istnieje przepis na bycie idealnym rodzicem?

Czy można się nauczyć wiary we własne możliwości?

Jak szkolny pokaz talentów potrafi odmienić całe życie?

„Gabi. Możesz wszystko!" to ciepła, przystępnie napisana i wzruszająca opowieść o licznej rodzinie i rodzicach o wielkich sercach. Nie idealnych, ale najwspanialszych na miarę własnych możliwości.

- recenzja książki Gabi. Możesz wszystko

Gabi wychowuje się w rodzinie zastępczej, ma sześcioro rodzeństwa. Uwielbia marzyć, ciągle chodzi z głową w chmurach, a dobry humor niemal nigdy jej nie opuszcza. Bartek jest nieśmiałym jedynakiem, który wszystkim się przejmuje. Na pozór wiele ich różni, ale tak naprawdę łączy ich przyjaźń od pierwszego wejrzenia.

W rodzinie Gabrysi nadchodzą wielkie zmiany. Dziewczynka opracowuje plan, który pomoże jej się z nimi zmierzyć, a Bartek szybko rusza jej z pomocą. Jednak to niejedyny dylemat pojawiający się w ich życiu. Tradycyjnie na ulicy Teraźniejszości w Nowej Soli wiele się dzieje. Przed grupą dzieciaków kolejne przygody, zmartwienia, ważne decyzje do podjęcia. Czy i tym razem sobie poradzą?

 

Dziś wieczorem słuchajcie Meloradia!! Rozmowę ze mną przeprowadzi kochana Kayah 😍 Jej audycja „Tu i teraz” startuje już...

Opublikowany przez Magdalena Różczka Środa, 13 listopada 2019

Do lektury zaprasza Burda Książki. W naszym serwisie zaprezentowaliśmy Wam premierowy fragment książki Gabi. Możesz wszystko! Dziś czas na kolejną odsłonę tej historii: 

Tajna misja 

Nie podoba mi się to wszystko – pomyślał Bartek, leżąc w łóżku w dawnym pokoju Alicji.

– Mam nadzieję, że Gabi mocno zaśnie i nie będziemy musieli iść dzisiaj na te poszukiwania. Muszę jednak to wszystko przetrawić. Najchętniej przedyskutowałbym ten problem z mamą…

Ale przecież nie mogę. – Zganił sam siebie. – Przysięga to przysięga. Obiecałem, że nikomu nie powiem! I co tu teraz zrobić? – zastanawiał się. – Wiem! Muszę namówić Gabrysię, żeby porozmawiała z dorosłymi. Przecież zawsze należy opracować jakiś plan B”.

Z rozmyślań wybiło go pukanie do drzwi, które po chwili się uchyliły i do pokoju po cichu weszła

Gabi.

– Bartek, śpisz? – wyszeptała.

Chłopiec z mocno zamkniętymi oczami udawał, że śpi i nawet próbował dziwnie pochrapywać.

– Śpisz? – powtórzyła dziewczynka.

Ale Bartek nadal nie otwierał oczu z nadzieją, że plan przyjaciółki się nie powiedzie. Jednak w tym momencie poczuł mocne szarpnięcia za ramię i usłyszał głośne:

– Śpisz?!

– Nie śpię, nie śpię. Co tam? – odezwał się, udając nieco zaspanego.

– Przyniosłam ci czarne ubranie. Przebieraj się! – mówiła przyciszonym głosem, lecz w pełnej gotowości do tajnej akcji. – Mam też czarną farbę plakatową. Namalujemy sobie barwy wojenne na twarzy. Widziałam to w jednym filmie. Spójrz! Zamaczasz dwa palce w tej farbie, robisz dwie kreski na obydwu policzkach i już jesteś niewidzialny! A w ogrodzie przygotowałam jeszcze gałęzie, które przyczepimy sobie do ubrania! Nie ma szans, aby ktoś nas dostrzegł w tych ciemnościach!

– Jesteś pewna, że to dobry pomysł? – zapytał zdezorientowany chłopiec, choć przeczuwał odpowiedź.

– Bartek! To jest bardzo dobry pomysł! Chyba że się boisz? To zostań. Sama też dam radę.

– O nie, nie! Nigdzie cię samej nie puszczę! Dawaj tę farbę! – Przyjaciel włożył palce do ciemnej papki i namalował sobie kreski na policzkach.

– W razie gdyby nam się przedłużyło, przygotowałam prowiant; mam go w plecaku.

– Może weźmiemy jeszcze kij od miotły? No wiesz, na wszelki wypadek, do samoobrony? – zaproponował Bartek.

– Świetny pomysł! Bierzemy i spadamy!

Za chwilę dwójka przyjaciół schodziła cicho, na palcach po schodach, które mimo że delikatnie

skrzypiały, nie zbudziły nikogo z domowników.

– Nasza furtka jest nocą zawsze zamknięta, ale możemy się wymknąć przez ogród Dziwaka. – Gabi miała wszystko zaplanowane. – Musimy tylko przeskoczyć przez płot.

– Zapomniałaś już, jak się skończył twój poprzedni skok przez to ogrodzenie? – Bartek na wszelkie sposoby próbował odwieść Gabi od tego planu. – Skręciłaś kostkę!

– Oj, przestań, Bartek! To dawne dzieje! Mała byłam! – Machnęła ręką i już wdrapywała się na płot. – Widać mnie? – Odwróciła głowę, gdy była na szczycie.

– No, tak. O co ci chodzi?

– Hmm… Może dlatego, że jesteś tak samo przebrany i wiesz, że tu jestem. Ale w krzakach będziemy niewidzialni. Uwierz mi.

Gabi zeskoczyła do ogrodu Dziwaka, a zaraz za nią przez płot przeprawił się Bartek. Dziewczynka przeczołgała się kilka kroków w stronę furtki i padła nieruchomo na ziemię. W tym czasie chłopiec skoczył bokiem, robiąc dwa salta w powietrzu, i przykucnął, rozglądając się wokół. Miał wrażenie, że też widział film, o którym wspomniała Gabrysia.

– Czego wy tu szukacie? – Nagle usłyszeli głos Dziwaka.

Książkę Gabi. Możesz wszystko kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Gabi. Możesz wszystko!
Magdalena Różczka, Marta Wysocka-Jóźwiak0
Okładka książki - Gabi. Możesz wszystko!

Najnowsze przygody rozśpiewanej i roztańczonej Gabrysi oraz jej przyjaciela Bartka - tym razem w zimowo-świątecznej, pełnej magii scenerii! Czy istnieje...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje