Z powodu epidemii koronawirusa zamknięto wiele instytucji publicznych, w tym biblioteki. Czy w tym trudnym czasie książnice mogą udostępniać skany książek, które posiadają w księgozbiorach?
Zamknięte biblioteki to problem wielu czytelników, także studentów, którzy z akademickich książnic korzystali w celach naukowych. Naprzeciw ich oczekiwaniom, nietypowe rozwiązanie wypracowało amerykańskie konsorcjum bibliotek, które w ramach swojego zrzeszenia… udostępnia skany książek, które posiada w swoim księgozbiorze.
Czytaj także: Kiedy będą otwarte biblioteki? Jak będą funkcjonowały w czasie epidemii?
Na specjalnym serwisie Emergency Temporary Access Service konsorcjum bibliotek uniwersyteckich HathiTrust Digital Library udostępnia publikacje dla swoich użytkowników. Działa to w ten sposób, że każda biblioteka może udostępnić dokładnie tyle skanów, ile posiada fizycznych egzemplarzy. Co więcej, skanów nie można pobrać – trzeba czytać je online, i gdy wszystkie kopie są akurat zajęte, należy poczekać, aż użytkownicy „zwrócą” je bibliotece. Książki automatycznie wracają do księgozbiorów po godzinie bezczynności ze strony użytkownika – z każdą interakcją (np. przerzuceniem strony), termin „oddania” skanów przedłuża się o kolejną godzinę.
Biblioteki, które biorą udział w akcji, zgodnie twierdzą, że chodzi o wypożyczenie książek, które faktycznie posiadają w swoich księgozbiorach i robią dokładnie to samo, co zawsze z fizycznymi egzemplarzami. Jednak autorzy, których publikacje znalazły w sieci, nie zawsze są zadowoleni.
W ubiegłych tygodniach w sieci pojawiła się inna strona oferująca podobną bazę książek Internet Archive. W tej bazie znalazło się ponad 1,4 miliona książek, z których część nie należy do domeny publicznej. Ponadto Internet Archive udostępnia swoje pliki do odczytu bez ograniczeń ilościowych, w przeciwieństwie do e-biblioteki HathiTrust. Na ten fakt oburzyli się zarówno autorzy, jak i wydawcy. Legalność udostępniania skanów jest zatem kwestią dyskusyjną. Jak donoszą zagraniczne serwisy branżowe, część autorów zastanawia się nad złożeniem wniosku do sądu.
W Polsce dość sporą bazę książek znaleźć można m.in. na stronie WolneLektury.pl, gdzie – wbrew pozorom – oprócz znanych lektur szkolnych znaleźć można także kultowe klasyki, które warto znać. Oprócz tego dość sporą bazę książek w swoich zasobach posiada Wikimedia.org. W 100% legalne utwory znaleźć można także na stronie Biblioteki Narodowej – polona.pl.
Biblioteki publiczne – zamiast udostępniać skany – często starają się w inny sposób obsługiwać czytelników. Część z bibliotek udostępnia dostęp do wirtualnej czytelni e-booków Ibuk Libra, inne biblioteki udostępniają swoim czytelnikom kody uprawniające do bezpłatnego dostępu do serwisu Legimi.