Spektakle, wystawy, koncerty, dyskusje inspirowane postacią i twórczością Brunona Schulza złożą się na program Dni Schulzowskich "Bruno4ever", które rozpoczną się poniedziałek w Lublinie. Część festiwalowych imprez zaplanowano w Drohobyczu na Ukrainie.
To spotkanie artystów, naukowców i pasjonatów poświęcone Brunonowi Schulzowi oraz schulzowskim inspiracjom w kulturze i sztuce. Chcemy przypominać tę postać i tę twórczość, wydobywać ją z zapomnienia - powiedział Grzegorz Józefczuk - prezes Stowarzyszenia Festiwal Brunona Schulza, które organizuje Dni Schulzowskie.
Jednym najważniejszych wydarzeń festiwalu będzie spektakl Teatru Wierszalin pt. "Traktat o manekinach" w reż. Piotra Tomaszuka. Przedstawienie powstało na podstawie "Sklepów Cynamonowych" Schulza, nie jest jednak ich wierną adaptacją. Fragmenty tej prozy są w spektaklu punktem wyjścia dla refleksji na temat natury człowieka, m.in. poprzez umieszczanie bohaterów w realiach totalitaryzmów i wojny.
Festiwal "Bruno4Ever" rozpocznie się wernisażem prac kilku artystów w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Lublinie. Można będzie tam zobaczyć m.in. inspirowane twórczością Schulza grafiki i rysunki Stanisława Ożoga pt. "Karty szpargału", pracę dyplomową z architektury autorstwa Izabeli Cichońskiej (przygotowaną na Wydziale Architektury i Urbanistyki Politechniki Wrocławskiej) pt. "Intryga nieskończoności na granicy dwóch światów w oparciu o Sklepy Cynamonowe Brunona Schulza", inspirowane prozą Schulza fotografie Jakuba Grzywaka i Mariusza Kubielasa, fotografie Roberta Chudzyńskieego "Drohobyczanie" czy akwarele i grafiki Olega Liubkivskiego z Czerniowec na Ukrainie.
W programie festiwalu zaplanowano także koncerty. W krużgankach klasztoru ojców dominikanów zagra Jewish Oriental Mystic Music, który zaprezentuje m.in. pieśni wywodzące się z tradycji żydów sefardyjskich, z folkloru żydów jemeńskich i syryjskich. Koncert muzyki poważnej zagrają artystki ze Lwowa - skrzypaczka Lidia Futorska oraz pianistka Marianna Humecka, które oprócz utworów Karola Szymanowskiego zaprezentują cykl chasydzki Ernesta Blocha "Baal-Schem".
Zaplanowano także spotkanie z schulzologami przy okazji promocji książki "Bruno Schulz jako bohater literacki".
W piątek uczestnicy Dni Schulzowskich wyjadą do Drohobycza na Ukrainie, miasta, w którym żył i tworzył Bruno Schulz. Tam, w miejscu w którym zginął, zaplanowano modlitwę ekumeniczną. Następnie zaprezentowany zostanie program artystyczny - koncerty, wystawy i spektakle - przygotowany przez Centrum Polonistyczno- Informacyjne Uniwersytetu w Drohobyczu.
Festiwal zakończy się 19 listopada czytaniem prozy Schulza w Galerii Sceny Plastycznej KUL w Lublinie, gdzie "Ilustracje do opowiadań Brunona Schulza" zaprezentuje malarz Łukasz Wojtanowski.
Bruno Schulz - jeden z najciekawszych pisarzy XIX wieku, malarz rysownik i grafik - urodził się w 1892 r. w Drohobyczu niedaleko Lwowa (wtedy w Polsce), w rodzinie zasymilowanych Żydów. Jego ojciec był właścicielem sklepu bławatnego. Bruno był dzieckiem wątłym i chorowitym, ale bardzo zdolnym uczniem tamtejszego Gimnazjum im. Cesarza Franciszka Józefa, gdzie w 1911 r. zdał maturę. Studiował architekturę na Politechnice Lwowskiej, ale z powodu choroby musiał przerwać naukę. Przez kilka miesięcy studiował na Politechnice w Wiedniu i w tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych.
Po śmierci ojca, z powodu ciężkiej sytuacji materialnej, zmuszony do podjęcia pracy zarobkowej, we wrześniu 1924 r. objął posadę nauczyciela rysunków w Państwowym Gimnazjum im. Władysława Jagiełły w Drohobyczu. Nauczycielem pozostał, z krótkimi przerwami, do 1941 r. Kiedy podczas wojny hitlerowcy zajęli Drohobycz, zatrudnili go przy katalogowaniu skonfiskowanych książek. 19 listopada 1942 r. Schulz został zastrzelony.
Ocalała literacka spuścizna Brunona Schulza to dwa cykle opowiadań: "Sklepy cynamonowe" i "Sanatorium pod Klepsydrą", które przyniosły mu uznanie, a także kilka opowieści oraz szkice krytyczne zamieszczane w czasopismach. Niektóre opowiadania Schulza oraz materiały do powieści "Mesjasz", którą przygotowywał, zaginęły. Zachowało się natomiast wiele jego rysunków oraz listy m.in. do Stanisława Ignacego Witkiewicza, Jarosława Iwaszkiwiecza, Juliana Tuwima.(PAP)