Wczoraj wieczorem na uroczystej gali w Londynie wręczona została tegoroczna, prestiżowa nagroda literacka – Nagroda The Man Booker Prize.
Booker Prize przyznawany jest co roku najwybitniejszym twórcom za wydaną w ubiegłym roku powieść anglojęzyczną. Booker sięga historią już 1969 roku, kiedy to P.H. Newby otrzymał jako pierwszy nagrodę Bookera.
W tym roku laureatką The Man Booker Prize została Anna Burns za powieść pod tytułem Milkman. Jest to książka należąca do gatunku prozy psychologicznej, która opowiada historię młodej, kilkunastoletniej dziewczyny pochodzącej z Irlandii Północnej, której przychodzi żyć w czasie burzliwego konfliktu polityczno-etniczego trwającego w tamtym czasie w kraju.
Dziennikarze i krytycy nawiązują w swoich opiniach o fabule książki, do wydarzeń związanych z tegoroczną akcją #MeToo. Główna bohaterka musi bowiem poradzić sobie z tytułowym mleczarzem, który zdecydowanie chce wyjść poza relację klient-sprzedawca.
Anna Burns w ramach nagrody otrzymała 50 tysięcy funtów. Książka nie jest dostępna jeszcze w Polsce, choć – sądząc po dość dużym zagranicznym oddźwięku – niebawem może się to zmienić.
Tego roku przyznano także międzynarodową nagrodę – The Man Booker International Prize – którą otrzymują najwybitniejsi twóry z całego świata co dwa lata. W 2018 r. nagrodę tę otrzymała polska pisarka – Olga Tokarczuk za książkę Bieguni (w ang. przekładzie Flights).