Andersen - król bajek

Data: 2012-08-05 06:11:35 | Ten artykuł przeczytasz w 3 min. Autor: Justyna Gul
udostępnij Tweet
News - Andersen - król bajek

„Pomiędzy Bałtykiem a Morzem Północnym leży starodawne gniazdo łabędzie, które nazwano Danią; rodziły się tam i rodzą łabędzie, których imiona nigdy nie zaginą…” – tak zaczyna się jedna z bajek duńskiego poety i pisarza Hansa Christiana Andersena. Jego opowiadania dla dzieci (i nie tylko) to podróż w romantyczny świat fantazji i ponadczasowa lektura na dzień dobry i na dobranoc.


Hans Christian – „Hosi” Andersen (jak mówią Duńczycy aby rozróżnić go od innych Andersenów żyjących w kraju) urodził się 2 kwietnia 1805 Odense, małym miasteczku leżącym w sercu Danii, w samym środku wyspy Fyn – Fionii. Jego rodzina była jedną z najbiedniejszych  w okolicy, a jego niełatwe dzieciństwo naznaczyło jego utwory – pełne nieszczęśliwych, słabych, chorych ludzi. Być może wybujała fantazja miała rekompensować szarą rzeczywistość, a może to wynik opowieści snutych przez jego babkę, „która jedyna tylko była dobra” – jak opowiadał Andersen w „Dziewczynce z zapałkami”.


W 1821 roku, już jako młodzieniec, zaprezentował tragedię rycerską „Kaplica leśna”,  zaś w 1822 roku napisał dzieło „Zbójcy w Vissenbergu” oraz „Alfsol”. Utwory te zostały jednak odrzucone jako nie nadające się do wystawienia w teatrze. Tłumaczono, że autor odznacza się „brakiem elementarnego wychowania i wszystkich podstawowych wiadomości szkolnych". Jeden z najbardziej wpływowych Duńczyków, Jonasa Collina, stwierdził nawet że powinno się młodego pisarza wysłać do szkoły łacińskiej, żeby otrzymał elementarne wykształcenie. On to jednak postarał się o stypendium, aby ten niezwykle ambitny i boleśnie niedouczony człowiek mógł odebrać wykształcenie równe wykształceniu chłopców z bogatych rodzin.


Dopiero 1835 rok był pasmem sukcesów, a Andersen zdobył uznanie jako powieściopisarz (powieść „Improwizator”). Wówczas też drukiem ukazały się pierwsze baśnie noszące tytuł: „Baśnie opowiedziane dzieciom”. Hans Christian stał się znany w Danii, a jego sława bardzo szybko objęła inne kraje. Polacy jego baśnie (tłumaczone z języka francuskiego) mogli czytać już w 1852 roku.


Hans Christian Andersen nie założył własnej rodziny, chociaż podobały mu się kobiety, był nawet kilka razy zakochany. Nie miał również dzieci, chociaż je uwielbiam i miał z nimi dobry kontakt. Był dziwakiem (bał się jeść mięso wieprzowe, bo mogło może zawierać larwy trychniny),  hipochondrykiem, ale i geniuszem, którego książki zostały przetłumaczone na około 125 języków. Jego baśnie są wciąż drukowane, wystawiane w teatrach, na ich podstawie kręcone są filmy fabularne i rysunkowe.


Wyjątkowy styl pisania Andersena, pełen prostoty i naturalności, przesycony ludowością zachwyca do dnia dzisiejszego. Choć baśnie są mroczne, niekiedy brutalne, pełne bolesnej prawdy o życiu, to poruszają nasze serce i dusze, wprowadzając nastrój wyjątkowości i tymczasowości. I nikt już, nie wyobraża sobie wigilii Nowego Roku, bez bajki rozpoczynającej się od słów „Było bardzo zimno; śnieg padał i zaczynało się ściemniać (…). W tym chłodzie i w tej ciemności szła ulicami biedna dziewczynka z gołą głowa i boso”.

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje