Zostaw świat za sobą (wyd. filmowe)
Rumaan Alam

Dawno nie czytałam książki tak... dziwnej. Reklamowana jako trzymający w napięciu thriller, polecany przez Baracka Obamę, a opis zapowiada naprawdę niezłą lekturę z dreszczykiem, ale czy tak jest naprawdę?

Małżeństwo Amanda i Clay zabierają swoje nastoletnie dzieci na zasłużone wakacje. Wynajmują na tydzień luksusowy dom na odludziu, nieco oddalonym od Nowego Jorku. Wspaniałe warunki, upalne dni i basen przy domu, czego więcej trzeba do wypoczynku. Ale zaraz na początku pobytu, w środku nocy ktoś puka do drzwi. W drzwiach stają właściciele domu, informując małżeństwo, że uciekli z Nowego Jorku, bo doszło tam do bliżej nieokreślonej katastrofy. Nie ma światła, nie działa telewizja, internet, nastąpił kompletny blackout. Mimo że początkowo Amandzie i Clayowi ciężko jest w to uwierzyć, to czarny ekran telewizora i smartfona zdają się to potwierdzać. Wkrótce zaczynają się dziać dziwne rzeczy, ale nie ma możliwości sprawdzenia co się dzieje. Nagle okazuje się, że zupełnie przypadkowi ludzie skazani są na swoje towarzystwo i muszą się wspierać.
Przyznam że nie wiem jak tę książkę ocenić, bo znów mamy tu do czynienia z thrillerem, który jest kompletnie nietypowy. Z jednej strony zakończenie może być nieco rozczarowujące. Sama złapałam się na myśli "ale jak to już koniec", jednak chyba rozumiem zamysł autora. No i nie mogę powiedzieć, że nie czytałam książki z zainteresowaniem. Dlatego jeśli macie chęć na dość nietypową lekturę to polecam.

Nie jest to dla książka lecz dziwna. Czytało się ja z lekkim niedowierzaniem, że autor ma takie skojarzenia i nazywa rzeczy w taki a nie inny sposób. Nie mniej historia mnie wciągnęła. 

Małżeństwo wraz z dwójką dzieci chce odpocząć od miasta i wynajmują dom na wsi. Niedaleko jest morze nad którym mogą się wylegiwać. Nie ma tam zasięgu i nastolatki muszą się pogodzić z brakiem telefonu. Lecz taki problem mają też rodzice. Nie potrafią sobie poradzić gdy nie mogą się poradzić internetu. 

Na świcie dzieje się coś zlego przez co do domku przyjeżdżają właściciele i postanawiają w nim zostać. Mimo że małżeństwo nie jest tym zachwycone to jednak nie mogą im odmówić. Dowiadują się, że w mieście nie ma elektryczności. Wydarzyło się coś zlego. Ale nadal niewiedzą co gdy nagle słychać przerażający dźwięk. Wszyscy są sparaliżowani strachem. Ten dzwięk wpływa na wszystkich. Zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Niewiadomo już gdzie jest bezpiecznie. Czy to wojna? Atak terrorystów? Koniec świata? A oni są na odległym końcu gdzie nadal działa prąd i leci woda. Co się wydarzy?

Tak jak mówiłam lekko dziwna ta historia bo tak naprawdę niewiem co się wydarzyło. Zakończenie jest dla mnie niezrozumiałe. Niewiem co chciał przekazać autor bo nie umiałam tego odczytać. Tak więc tak szybko jak przeczytałam tę książkę tak szybko o niej zapominam 

Amanda, Clay i dwójka nastoletnich dzieci postanowili wynająć luksusowy dom w Long Island na wakacje. Niestety, niebawem w tym oddalonym domu zjawiają się jego czarnoskórzy właściciele - Ruth i G.H. Twierdzą, iż w Nowym Jorku wysiadł prąd i całe miasto jest sparaliżowane. Jednym bezpicznym azylem jest właśnie ta oddalona od miasta posiadłość.
Zaczynają się dziać dziwne rzeczy... Dzikie zwierzęta, hałasy...
Świat oszalał, a konsekwencje będą nawet i dla całej ludzkości.

To była nie lada przygoda! Polecam wszystkim, którzy lubią nieoczywiste historie!

Podobno jest to ulubiona wakacyjna lektura Baracka Obamy. Muszę przyznać szczerze, że ta powieść średnio przypadła mi do gustu. Myślałam, że będzie wielkie zauroczenie, a dostałam lekkie rozczarowanie. Przez pierwszych kilka rozdziałów nie bardzo wiedziałam o co chodzi w tej powieści. Co tu się dzieje? Dopiero po pewnym czasie zrobiła się lepsza fabuła i cud zaczęłam rozumieć o co tu chodzi. Zaczęło się coś dziać. Jednak nadal co jakiś czas miałam ochotę rzucić tą książkę w kont. Nie wiem czym były prezydent USA tak się podniecał. Nie byłabym sobą, gdybym nie przeczytała jej do końca. Im większe wyzwanie tym lepiej.
Co byście zrobili, gdyby wasze wymarzone wakacje nagle stały się najgorszym koszmarem, a wasze rodzinne miasto, z powodu braku prądu ogarnęły egipskie ciemności? W takiej sytuacji znaleźli się nasi bohaterowie: Amanda, Clay i dwójka ich dzieci. Początkowo wpadli w panikę.
Pewnej nocy do wynajętego przez nich luksusowego domu w Long Island ktoś pukał. Okazało się, że byli to właściciele tego domu. Zasiali panikę. Czy to tylko żarty czy może koszmarna rzeczywistość? Z czym przyjdzie im się zmierzyć? Ruth i G.H. za wszelką cenę chcą zatrzymać wczasowiczów w swoim domu. Dlaczego? Czy Nowy Jork faktycznie pochłonięty jest ciemnością? Przekonacie się o tym czytając.
Książka ,,Zostaw świat za sobą ,,idealna jest na raz. Przynajmniej jak dla mnie. Nie została na długo w mojej pamięci. Tak to czasami bywa z literaturą piękną. Może muszę do niej dojrzeć. Może czegoś nie dostrzegłam. Nie wiem co się zadziało. Jednak mimo wszystko spróbujcie ją przeczytać. Może akurat wam przypadnie do gustu.