Żona Aarona

Ocena: 5 (1 głosów)

Leo i Lea – wydawałoby się, że dobrana para, a jednak Lea nie jest w tym związku szczęśliwa. Życie wydaje jej się szare i byle jakie, mąż nie rozumie jej pragnień, szczególnie pragnienia macierzyństwa. I wtedy poznaje sąsiadów - Monikę i Aarona, których życie ma wszystkie barwy, jakich jej brakuje. Lea chłonie ich radość, piękno, zmysłowość, zazdrości szczęścia. Starając się do nich upodobnić, zaczyna żyć ich życiem.
Debiut młodej polskiej prozaiczki.

Informacje dodatkowe o Żona Aarona:

Wydawnictwo: Bis
Data wydania: 2018 (data przybliżona)
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788375515701
Liczba stron: 309
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Żona Aarona

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Żona Aarona - opinie o książce

Avatar użytkownika - karolinaosewska
karolinaosewska
Przeczytane:2021-01-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2021,

Zazdrość, uczucie, które jak chwast nieśmiało kiełkuje i wyrasta z żyznej gleby naszych serc. Zazdrość, uczucie, które niczym trucizna powoli sączy swój jad w nasze żyły, dusze, w nasze życia. Zazdrość, niczym bomba spada na nasz świat, niszcząc wszystko na swojej drodze, pozostawiając tylko zgliszcza.

O zazdrości przede wszystkim traktuje powieść debiutującej Grety Getler. Lea i Leo - młode małżeństwo, które po pięciu wspólnych latach przeżywa kryzys. Kryzys wywołany przez Leę, która czuje się nieszczęśliwa w związku z Leo. Jej życie zdaje się być szare, smutne, nijakie. Zarzuca mężowi, że nie dba o jej potrzeby, pragnienia, że ich nie rozumie, szczególnie pragnienia bycia matką. Jej niezadowolenie ze swojego życia, z siebie nasila się w chwili poznania nowych sąsiadów - Moniki i Aarona. W oczach Lei są oni parą idealną. Prowadzą idealne życie, mają idealne dzieci, idealny dom. Lea dostaje swoistej obsesji, paranoi na ich punkcie. Podgląda ich, bacznie ich obserwuje, papuguje układ ich mieszkania, zazdrości im wszystkiego. Zaczyna porównywać swoje życie z życiem sąsiadów. A zazdrość niczym jad trującej rośliny powoli zatruwa jej świat, sącząc codziennie truciznę w jej myśli, słowa, zachowania. Do czego doprowadzi jej zazdrość, jaki będzie finał tej toksycznej znajomości Lei z Moniką i Aaronem? Tego dowiecie się sięgając po "Żonę Aarona".

Powieść ta przedstawiona jest z punktu widzenia tylko jednej bohaterki, Lei. To z jej myśli, przemyśleń, wspomnień, marzeń, wizji poznajemy Osiedle na Skale i ludzi, którzy ją otaczają. Stąd forma w jakiej spisana jest książka, w formie strumienia myśli i emocji bohaterki. Nawet dialogi, które toczą się w powieści są przedstawiane z jej punktu widzenia, to Lea o nich mówi, zwyczajowego zapisu rozmowy w tej książce nie znajdziecie.

Z powieści tej wyłania się obraz nieszczęśliwej, pogubionej kobiety, niezadowolonej ze swojej pracy, od lat takiej samej, nudnej, ze swojego męża, który nie spełnia jej oczekiwań, ze swojego życia, które w jej oczach, w porównaniu z życiem innych ludzi, jest pozbawione barw i sensu. Jest rozgoryczona brakiem dzieci, brakiem talentów i pomysłów, które tak podziwia i których tak zazdrości Monice, swojej sąsiadce.

Przemyślenia Lei, mimo że, napisane pięknym, poetyckim językiem, za co należą się wielkie brawa dla autorki, są bardzo przytłaczające. Czasem miałam ochotę potrząsnąć główną bohaterką, bo strasznie mnie irytowała, to ciągłe użalanie się nad sobą, ten egoizm, widzenie czubka własnego nosa, no straszne po prostu. A jej toksyczna relacja z Moniką i jej rodziną, czytając o niej, momentami chciałam polecić Lei dobrego psychiatrę. Bo uwierzcie można zacząć podejrzewać, że to, co dzieje się z główną bohaterką, nie jest normalne, i że ona naprawdę potrzebuje pomocy. Ktoś, kto interesuje się psychologią, mógłby na pewno odnaleźć domniemane przyczyny jej postępowania i zachowań (traumy z dzieciństwa - brak ojca, czy skłonność do podziwiania i naśladowania osób z jej otoczenia) czy z teraźniejszości( brak wiary w siebie, brak własnej tożsamości, a w końcu brak dziecka), ale to są tylko domysły, które czytelnikowi przychodzą do głowy podczas lektury.

"Żona Aarona" to smutna, przygnębiająca opowieść o zazdrości, rozczarowaniu życiem, o tęsknocie za czymś lepszym, co czeka za rogiem, a także o nie docenianiu tego co się ma. To wreszcie opowieść o nas, ludziach, bo któż z nas nigdy nikomu niczego nie zazdrościł, nie chciał żyć życiem kogoś innego, bo sądził, że to życie jest lepsze, któż z nas nie zna tego toksycznego, złego uczucia, które zatruwa nam serca i dusze. Jak śpiewa popularny wykonawca: " Nigdy nie docenia się szczęścia gdy jest. Zawsze za zakrętem jest piękniej sam wiesz" często nie doceniamy tego co mamy, śniąc o lepszym życiu, i doceniamy to gdy jest za późno, plując sobie w brodę, że dlaczego dopiero teraz, bądź nigdy.
"Żona Aarona" to niezbyt optymistyczna historia, wzbudzająca wiele emocji, ale myślę, że warto ją przeczytać, bo skłania do przemyśleń i zatrzymania się i zastanowienia się nad sobą i swoim życiem, a także by docenić to co mamy i nie zazdrościć innym, bo nikt nie ma idealnego życia i nikt z nas nie jest idealny, ani taki sam, każdy z nas jest inny i to jest piękne, doceniajmy to ! Polecam "Żonę Aarona", bardzo dobry i udany debiut polskiej autorki.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu BIS.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy