W małym miasteczku każdy zna twoje grzechy.
Dla jednych Krzysztof Garlicki żył jak kloszard, dla innych - jak mnich. Odkąd w lesie nad Zalewem Zegrzyńskim znaleziono jego zwłoki, wszyscy zadają sobie pytanie: po co zabijać człowieka, który sam wypisał się z życia? I czy ta zbrodnia ma coś wspólnego z jego ucieczką z domu przed prawie trzydziestu laty?
Do rozwiązania sprawy zostaje oddelegowana para policjantów z Komendy Stołecznej: January Kostrzewa i Aneta Dragon. On: ułożony mąż i ojciec, tradycjonalista. Ona: singielka, która trafiła do Stołecznej po tym, jak napisała skargę na poprzedniego szefa. Do pomocy zostaje im przydzielona młoda miejscowa policjantka Magda, która w toku śledztwa sporo się dowie o mieszkańcach rodzinnych stron.
Ale żeby dotrzeć do prawdy o lokalnej społeczności, Kostrzewa i Dragon będą musieli najpierw odsunąć na bok wzajemną niechęć i jaskrawe różnice w widzeniu świata.
Pisarka i scenarzystka Małgorzata Sobieszczańska wraca z kryminałem, którego akcja zabiera czytelników do zagubionych w głębi ponurego lasu wiosek i turystycznych miasteczek wyglądających po sezonie na wymarłe. A co, jeśli ta posezonowa cisza jest bardziej niebezpieczna, niż mogłoby się wydawać?
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2023-06-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 376
Zalew Zegrzyński. Nieporęt. Małe miasteczko otoczone ponurym lasem. Wymarłe i otulone posezonową ciszą. Ten las to dom zbrodni. Gdzieś w jego czeluści ukrzyżowany człowiek wisi. Jeden. Drugi. Trzeci...
„ Złoty krąg ” to nie historia jakich wiele. To kryminał, który gdzieś między wierszami przemyca obraz polskich realiów. Społeczno - polityczne środowisko stało się tłem dla tej opowieści. I nie ma tutaj miejsca na ubarwianie. Jest prawda. O nas, Polakach. O naszej mentalności, zaściankowości, braku tolerancji. Za to cenię tę historię.
Docenić muszę również pomysł na fabułę i intrygę kryminalną. Dałam się Autorce wodzić za nos. Umiejętnie pociągała za sznurki swojej wyobraźni, by zwieść czytelnika w pole. Bo podejrzanych nie brakuje. Są to chociażby młodzi neonaziści. Sekta złożona z lekarza, księdza, czy komendanta miejscowej policji.
Zabrakło mi jednak większej dawki napięcia w tej opowieści. Akcja toczy się powoli. Samo śledztwo również. I choć z reguły mi to nie przeszkadza, to tutaj trochę większego tempa mi zabrakło. Nie potrafiłam również wczuć się w emocje bohaterów, na czym zawsze bardzo mi zależy. Moją uwagę zwróciła jedynie Magda, młoda policjantka, która chce wyrwać się z miejsca, w którym żyje. Ma w sobie odwagę, by coś zmienić.
Małgorzata Sobieszczańska jest scenarzystką i to czuć na kartach tej powieści. Udowadnia, że bez rozlewu krwi i mocnych scen można stworzyć intrygujące śledztwo. Każda scena ma tutaj swoje znaczenie. Każde słowo jest potrzebne. To wszystko razem tworzy nasycony niepokojem klimat. Szkoda tylko, że zabrakło emocji i napięcia. Wtedy byłoby idealnie. Mimo wszystko, spędziłam dobry czas z tą opowieścią. Bardzo dobra rozrywka.
,,Zloty krąg" Małgorzaty Sobieszczańskiej to jej szósta powieść, trzeci kryminał i bardzo klimatyczna lektura! Jej historia toczy się w małych podwarszawskich miejscowościach, w których ruch po okresie wakacyjnym zamiera. I to w tym czasie uaktywnia się morderca, który nie żadnych zostawia śladów, tylko ofiarę, okolicznego spokojnego człowieka, żebraka, który nikogo nigdy nie skrzywdził. Dlaczego więc zabił? Przyjrzeć sprawie musi się policja z Warszawy i towarzysząca im policjantka z lokalnego posterunku. I to właśnie postacie są tu tym, co naprawdę ważne. Obserwujemy dokładnie ich życie, nie tylko zawodowe, ale i prywatne, tak, że szybko jesteśmy w stanie dobrze ich zrozumieć, a dzięki temu mocno zaangażować się w lekturę, w ich dalsze losy. To naprawdę udane kreacje postaci, tak rozbudowane, że liczę, że na tej jednej historii ich losy się nie skończą! Akcja powieści toczy się spokojny rytmem, skupia się na doszukiwaniu się motywów zbrodni, a zatem wiedzy w lokalnej społeczności i przeszłości ofiary. Polega przed wszystkim na przepytywaniu świadków, grzebaniu w dokumentach i dedukcji śledczych, czyli na dosyć klasycznych motywach. Mimo że o dynamicznej akcji możemy mówić dopiero pod koniec historii, to jednak tropy narrator podsuwa czytelnikom w odpowiednim momencie, tak że zaciekawienie lekturą cały czas utrzymuje się na stałym poziomie. Bardzo podobało mi się sposób oddania tej małej miejscowości, tego jak tam się żyje i jakie przekonania tam ciągle królują. Wydaje się to mocno prawdziwe, to dobry obraz odseparowanej od wielkiego miasta małej, zamkniętej, biednej społeczności. Dzięki temu też autorka może wspomnieć o bolączkach, jakie dręczą takie społeczeństwo - bieda, alkoholizm, przymykanie oka na krzywdę sąsiadów... To lektura dobra, zajmująca i szczera, naprana prostym, łatwym językiem. Polecam wszystkim tym, co lubią kameralne kryminały!
Opowieść o tym, że nic nie jest nam dane na zawsze, o dziedzictwie, które nieświadomie w sobie nosimy, o przemijaniu i przebaczeniu. Nowa powieść...
Tego dnia telewizyjne dzienniki zaczynają się od wiadomości z ostatniej chwili… Natalia jest dziennikarką, wydawcą wiadomości w dużej prywatnej...
Przeczytane:2023-06-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2023, 52 książki 2023,
Na moje czytelnicze kryzysy najlepsze są sprawdzone rodzaje książek – tym razem padło na kryminał, niewielką zamkniętą społeczność, tajemnice sprzed lat – to lubię i to mnie wyrwało ze szponów niemocy. Niestety nie umiem odzobaczyć błędu ortograficznego (kobiety przypinają sobie brożki), straszne, że nikt tego nie zauważył…
W każdym razie „Złoty krąg” to zupełnie przyzwoity współczesny kryminał, z ciekawymi śledczymi bez problemów alkoholowych, z zagadką, której korzenie sięgają wielu lat wstecz. Dlaczego zamordowano samotnego dziwaka? Co takiego wydarzyło się w jego życiu, że postanowił żyć poza społeczeństwem? Czy po latach uda się rozwiązać zagadkę? Ile osób musi zginąć, by prawda wyszła na jaw?
Polecam lubiącym kryminalne klimaty, małe miasteczka i tajemnice, które po latach wychodzą na światło dzienne.