Niewielka powieść, która mieści w sobie bezmiar tragicznych doświadczeń. A w dodatku historia podana pięknie, chciałoby się rzec, delikatnie. Nic tu nie jest opisane wprost, koszmar rzeczywistości wyłania się stopniowo, z drobnych, na pozór błahych epizodów, aluzji, przemilczeń, subtelnych obserwacji psychologicznych.
Rzecz dzieje się w sanatorium dla pisarzy pod Moskwą w lutym i marcu 1949 roku i ma konfesyjną formę dziennika prowadzonego przez bohaterkę – tłumaczkę i redaktorkę – która w owym miejscu szuka odosobnienia i spokoju. A jednak sanatoryjny spokój okazuje się iluzoryczny. Bohaterka nieustannie powraca do koszmaru roku 1937, kiedy to aresztowano jej męża; w snach, we wspomnieniach, w swojej twórczości. W kraju rozpętana zostaje ogromna kampania antysemicka, zaczynają się także tzw. powtórne aresztowania. Na ciche, zdawałoby się, życie sanatorium, wydarzenia te mają bezpośredni wpływ. Przed opresyjną rzeczywistością bohaterka ucieka w literaturę, w obcowanie z przyrodą, której sentymentalne opisy stanowią kontrapunkt dla ukrytego między wierszami koszmaru codzienności.
Informacje dodatkowe o Zejście pod wodę:
Wydawnictwo: PIW
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-06-03247-5
Liczba stron: 176
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2011-11-02, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,