Ta historia to opowieść o przyjaźni damsko-męskiej i wystawieniu jej na ciężką próbę. On – typowy bawidamek, nigdy nie ulokował swoich uczuć w jednym sercu dłużej niż kilka sezonów dobrego serialu na Netflixie. Ona – pewna siebie, zabawna, twardo stąpająca po ziemi marzycielka. Tak, tak, te cechy się wykluczają. Tak naprawdę chciałaby być taka, ale w rzeczywistości to krucha i wrażliwa romantyczka pod grubą warstwą skorupy składającej się z ciętego języka i złośliwości, których używa tak często, jak tylko może. Oni razem – przyjaciele na zabój, potrafią stanąć za sobą murem i pójść w ogień. A ta historia zaczyna się w momencie niespodziewanego pytania.
Wydawnictwo: selfpublishing
Data wydania: 2024-05-01
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: Polski
"ZAWSZE CHODZIŁO O CIEBIE"
Dominika Aniszewska
Wierzycie w przyjaźń damsko-męską?
Jest ona w stanie przetrwać?
Weronika i Oskar są przyjaciółmi od dawna.
Pomimo diametralnej różnicy w ich charakterach potrafią się dogadać i świetnie się czują w swoim towarzystwie.
Zawierają umowę, Weronika ma pomóc Oskarowi odzyskać pewna Dame. Ale sytuacja trochę się komplikuje...
Czy ta dwójka pozwoli miłości rozkwitnąć?
A może przez intrygi innych stracą kontakt na zawsze?
Czy ich przyjaźń przetrwa?
I czy będą żyć długo i szczęśliwie?
Musicie się przekonać sami!
Książka jest debiutem literackim autorki, i to właśnie jeden z tych lepszych debiutów na jakie trafiłam. W ogóle nie odczułam że to pierwsza książka Dominiki.
Wszystko spójne i płynne, Autorka nie wprowadza tu niepotrzebnego haosu. Wszystko toczy się swoim tepem nie za szybko nie za wolno idealnie w punkt. Ciekawa oraz wciągająca fabuła aż chce się czytać. Styl pisania autorki jest świetny nie męczy.
Bohaterowie sa doskonale wykreowani maja swoje charakterki, obawy i nie są jak w większości książek bezuczuciowi. Przeżywałam to razem z nimi i szczerze mówiąc nie wiedzialam jak się to zakończy do pewnego momentu. Ale to juz musicie sami doczytać 🤫
Ta książka wywołałam u mnie mnóstwo emocji od niepewności po radość uśmiech a nawet złość. Tak tak, też się trochę obraziłam tylko teraz nie wiem na kogo bardziej czy na autorkę czy na bohaterów 🤣 ale spokojnie już mi przeszło 🤭
Książka na długo zostanie w Mojej pamięci i trafią do grona moich ulubieńców💙
Brawo dla autorki za tak świetny debiut.
Dominiko Bardzo wysoko ustawiłaś sobie poprzeczkę ale coś czuję że kolejną książką podciągniesz ją tylko wyżej 😍
Polecam z całego serca tą historię, a napewno się nie zawiedziecie!
Na wstępie chciałabym podziękować autorce za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "Zawsze chodziło o Ciebie". Jest to debiut Dominiki, a jak już wiecie ja bardzo lubię poznawać nowych pisarzy, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. W książce znajdziemy motyw friends to lovers oraz fake dating, które został bardzo ciekawie zaprezentowane. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali niesamowicie autentycznie wykreowani, to postaci, które tak jak my popełniają błędy, mają wady i zalety, często postępują pod wpływem emocji, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić, podzielając podobne bolączki i dylematy. Jestem pewna, że z powodzeniem moglibyśmy ich spotkać w rzeczywistości. Na kartach powieści mogła lepiej poznać Wero i Oskara - ich myśli, odczucia, mogłam dowiedzieć się z czym się zmagają, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Oboje w zasadzie od pierwszych chwil zaskarbili sobie moją sympatię i byłam ciekawa w jakim dokładnie kierunku Dominika poprowadzi ich relację, a ta została naprawdę interesująco zaprezentowana. Jedno wydarzenie - ślub znajomego, jedna decyzja - postanowienie udawania pary zapoczątkowało coś pięknego, niespodziewanego. Muszę wspomnieć jeszcze o potyczkach słownych bohaterów, które wielokrotnie bawiły mnie do łez, podobało mi się to jak mocno się wspierali, troszczyli o siebie. Z początku mogłoby się wydawać, że jest dość przewidywalna, jednak Dominika zadbała o to żeby nie zabrakło tutaj niespodziewanych zwrotów akcji, które zarówno bohaterom jak i Czytelnikowi przyspieszają bicie serca, stawiając na szali ich uczucie. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych, i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich wywołując przy tym wiele emocji i wrażeń. Pokazuje jakie konsekwencje mogą mieć słowa wypowiedziane w złości, do czego mogą doprowadzić niedopowiedzenia oraz czym skutkuje brak szczerej rozmowy. "Zawsze chodziło o Ciebie" to naprawdę udany debiut, idealny na jeden wieczór. Ja bardzo miło spędziłam czas z tą książką i jej bohaterami i już czekam na kolejne powieści spod pióra autorki! Polecam!
Jako Patronka chcę bardzo Was zachęcić do przeczytania. Dlaczego ? Zawsze Chodziło o Ciebie" - Dominiki Aniszewskiej to historia, która porusza temat o poszukiwaniu miłości i sensu życia. Autorka wnikliwie analizuje nasze emocje, porusza uniwersalne tematy, dotykając naszego serca. Jako czytnicy doznajemy refleksję nad własnymi relacjami i doświadczeniami życiowymi, które wyciągniemy z powieści.
Dziękuję Dominice za możliwość objęcia patronem tej powieści
Historia Wero i Oskara przypadła mi do gustu i skradła moje serce.
Historia jest napisana prostym językiem, przez co szybko mi się ją czytało. Nie mogłam się od niej oderwać.
Ksiazka opowiada o przyjaźni damsko męskiej ale czy naprawdę ona istnieje? Czy nie jest tak, że po jakimś czasie jedna, ze stron się zakocha ?
W książce jest pełno zwrotów akcji, ciętych ripost a także pełna dobrych i złych chwil jak to w życiu bywa.
A cała historia zaczyna się właśnie od jednego pytania, od tego czy Wera pójdzie, z nim na Ślub I wesele I będą udawać parę zakochanych.
Wtedy wszystko się zaczyna komplikować i zaczyna się cała historia.
Jeśli chcecie przekonać się jak życie czasem bywa zaskakujące i przewrotne to ta historia jest dla Was. :)
"-Miłość nie jest pozbawiona cierpienia, zwłaszcza ta prawdziwa. Pamiętaj, że po każdej burzy zawsze wychodzi słońce. U was właśnie wyszło to słońce, tylko nie rozumiem, dlaczego chowasz się przed nim w cień."
Weronika i Oskar są przyjaciółmi na dobre i na złe.
On jest facetem, który uwielbia się bawić, a stałe związki nie są dla niego.
Ona pewna siebie marzycielka z ciętym językiem.
Razem zrobią dla siebie wszystko.
Dlatego, gdy mężczyzna przychodzi do niej z szalonym planem, Weronika po długich wahaniach się zgadza.
Czy ta przyjaźń przetrwa ten plan Oskara?
"Zawsze chodziło o Ciebie", książka, która przedstawia przyjaźń między mężczyzną i kobietą, oraz walkę o miłość.
Historię czyta się szybko i spędza z nią przyjemnie czas. Zwariowane zwroty akcji wywołują na twarzy uśmiech. Autorka udowadnia, że przyjaźń damsko męska ma prawo istnienia, a miłość nie prosi się i przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie.
Sama fabuła jest niezwykle lekka i pochłania się ją jak najlepszą kawę. Idealna historia do poczytania podczas odpoczynku, wakacji, urlopu czy jako historia na gorsze dni.
Sama Dominika ma cudowny styl pisania i potrafi uzależnić od siebie czytelnika.
Dlatego czekam na więcej książek spod jej pióra
?
Polecam ?
Przeczytane:2024-06-29, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2024,
"Miłość nie jest pozbawiona cierpienia, zwłaszcza ta prawdziwa. Pamiętaj, że po każdej burzy zawsze wychodzi słońce. U was właśnie wyszło to słońce, tylko nie wiem dlaczego Ty chowasz się przed nim w cień."
Każdy z nas marzy o tej wielkiej, prawdziwej miłości, która wprawi nasze serce w drżenie. Gdy przychodzi, zmienia nasze dotychczasowe życie, ubogaca je i nadaje mu sens. Niestety, życie to nie bajka i oferuje nam nie tylko dobre, ale też i złe momenty. Czasem niektóre z nich sprawiają, że nasza miłość z dnia na dzień się kończy. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że raz zranieni, zamykamy się na szczęście. Boimy się ponownie zaryzykować, w obawie przed kolejną stratą.
Żyjemy na pół gwizdka.
Wero i Oskar są przyjaciółmi, którzy wiele razem przeszli, jednak historia opowiedziana na kartach "Zawsze chodziło o ciebie" Dominika Aniszewska rozpoczyna się w momencie nietypowej prośby chłopaka, która dużo zmienia między bohaterami. Sprawia, że dotychczasowe ustalenia tracą sens i młodzi zaczynają snuć nowe, bardziej śmiałe plany.
Czy ich zamierzenia mają szansę bytu, czy też niektórych rzeczy lepiej nie zmieniać?
Moja odpowiedź na to pytanie jest jedna: trzeba zawsze żyć na 100% i dawać z siebie wszystko. Nie warto zadowalać się połśrodkami i lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż że się tego nie zrobiło.
Niestety, człowiek wydaje się być mądry, a jak przyjdzie co do czego, postępuje zupełnie inaczej. Tak też zrobiła Wero. W decydującym momencie wycofała się chowając głowę w piasek, a przecież o swoje szczęście należy walczyć do samego końca.
Przyznam, że historia kobiety bardzo mnie poruszyła, sprawiła, że momentalnie zaczęłam jej współczuć. Wydaje mi się jednak, że cała sytuacja została troche przerysowana. Od razu zaznaczam, że nie znam się na medycynie, jednak kwestie związane ze śpiączką wydają mi się nie do końca zgodne z rzeczywistością. Nie rozumiem, dlaczego nie można było powiedzieć Oskarowi prawdy. Dobrze, może nie na samym początku, ale nieco później? Nie wydaje mi się, by było to zgodne z zaleceniami lekarzy, ale, oczywiście, mogę się mylić.
Poza tym minusem, cała oś wydarzeń wydaje mi się prawdopodobna, a do tego ciekawa. Bohaterowie od pierwszych chwili zdobyli moją sympatię, dobrze, może Oskar trochę mniejszą, bo momentami zachowywał się naprawdę niedojrzale. Miałam ochotę wejść do książki i nim potrząsnąć. Natomiast Wero bardzo polubiłam i mocno kibicowałam jej szczęściu. Muszę przyznać, że zupełnie nie mogłam zrozumieć jej motywów postępowania w końcowych partiach książki, ale zdaję sobie sprawę, że patrząc z boku łatwo jest krytykować czyjeś zachowanie. Inaczej decyduje się, gdy do głosu dochodzą emocje, a inaczej na chłodno, z dystansu. Jak to mówią, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Myślę, że jak na debiut, to bardzo dobra książka. Wprawny język, wartka akcja, to niezaprzeczalne plusy tej książki. Może popracowałabym jeszcze nad fabułą, która momentami wydaje mi się trochę mało prawdopodobna, jednak jak na pierwszy raz jest naprawdę dobrze. Z niecierpliwością będę wyglądać kolejnej książki autorki, by móc ocenić jak rozwija się jej warsztat.
Moja ocena 7,5/10.