Zapach prochu i lawendy

Ocena: 4.67 (3 głosów)

Wojna dla każdego pisze zupełnie inną historię

Józef do końca życia będzie wspominał dzień, w którym stracił wszystko.

Wybuch wojny pokrzyżował mu plany na przyszłość, pozbawił go ukochanego domu i odebrał miłość. Jako wrażliwy, młody chłopak nie miał szans w starciu z wielką historią. Wbrew sobie porzucił więc to, co znał, założył mundur i ruszył w świat, by walczyć z wrogiem. W tej podróży tęsknota nie opuszcza go na krok.

Po wojnie Józef na stałe osiedla się na dalekich Ziemiach Odzyskanych i stara się wieść normalne życie. Jednak kiedy na jego drodze niespodziewanie staje Karl, Niemiec poszukujący domu, z którego został niegdyś wypędzony, mężczyzna musi ponownie zmierzyć się z bolesnymi wspomnieniami.

Czy uda mu się pogodzić z przeszłością i wybaczyć tym, którzy odebrali mu wszystko, co kochał?

Informacje dodatkowe o Zapach prochu i lawendy:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2023-10-31
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788383136431
Liczba stron: 404
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Zapach prochu i lawendy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zapach prochu i lawendy - opinie o książce

Avatar użytkownika - Poczytajzemna
Poczytajzemna
Przeczytane:2024-05-21, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Bardzo lubię czytać, powieści gdzie w tle jest wojna, która dotknęła naszą ojczyznę. Lubię czytać historię, które miały miejsce na prawdę, ponieważ one są bardziej realne i chwytają za serce. Autor opiszę, historię, swojego dziadka Józefa, który urodził się na Wołyniu. Książka ta jest w gatunku powieść historyczna, ale czytając ją miałam wrażenie, że to literatura piękna. Autor ma piękny styl pisania, tak mało spotykany, plastyczny, wyszukany. Pięknie opisując tamte trudne chwile i ludzi, którzy mimo tej wielkiej biedy oraz trosk, do końca byli dobrymi ludźmi, pełnymi miłości i chęci pomocy.

Autor opowiadając mam historię dziadka skupia się również na rzeczach, które mimo wojny i biedy ciągle są wartościowe, piękne i nie stracą na sile. Swojej wartości nigdy nie straci przyroda, tradycja, miłość do ziemi, ojczyzny, swojego miejsca na ziemi. Bez względu czy jesteśmy Polakami, Niemcami, Ukraińcami to uczucia i emocje mamy podobne i tego samego potrzebujemy.

Losy opowiedziane przez autora zaczynają się od roku 1928, kiedy to jego dziadek był jeszcze młodym szczylem a jego życie jest beztroskie. Mimo że jego rodzina nie jest bogata i mieszkają w małej wiosce, tam wszystko tętni życiem. Poznamy jego pierwsze przyjaźnie, pierwszą miłość, pierwszy ból, pierwszą stratę, pierwszą śmierć...

Józef to młody i ambitny człowiek, który ma tak wiele planów, lecz wojna niszczy wszystko, pozbawia go domu i odbiera miłość. On mimo swej wielkiej wrażliwości zakłada mundur i idzie walczyć za ojczyznę.

Autor daje poznać, życie dziadka po zakończeniu wojny, gdzie nasz kraj musiał podnieś się z kolan. Józef osiedla się na dalekich Ziemiach Odzyskanych, gdzie spotyka Niemca, który szuka swego domu, z którego został wygnany. Do Józefa wracają wszystkie złe i dobre chwile, o których woli nie pamiętać. Aby nie dać się zwariować i by móc odzyskać spokój wewnętrzny, musi ponownie zmierzyć się z bolesnymi wspomnieniami.

Tu będzie chęć i dobra wola, ale czy uda mu się pogodzić z tym, co przez nich stracił i czy zdoła wybaczyć?

Śliczna, choć tak smutna opowieść, przepięknie napisana. Autor z rozmysłem opisuję ważne sytuację, miejsca, abyśmy mogli poczuć to na swojej skórze. W tej pięknej opowieści historycznej, wśród tylu nieszczęść i bólu, można dostrzec piękno i harmonie. Książka z wyżej półki, napisana z wielką pasją i miłością do swojej rodziny. Widać wielki szacunek do dziadka i tamtych ciężki chwil. Bardzo polecam, książka ta zostanie długo w mojej pamięci.

Link do opinii

Józek przychodzi nasz świat w wiosce na Kresach Wschodnich. Wiedzie w miarę spokojne i szczęśliwe dzieciństwo, poznaje swoją ukochaną. Jednak przychodzi wojna, która krzyżuje plany na przyszłość oraz pozbawia wszystkiego, co drogie jego sercu. Młody mężczyzna musi chwycić za broń, by stanąć do walki... Mija wiele lat. Józef to już starzec, który dalszy swój żywot spędził zdała od rodzinnych stron. Pewnego dnia poznaje Karla – Niemca poszukującego domu, w którym się wychował. Napływa do niego fala bolesnych wspomnień. Czy seniorowi uda się pogodzić z przeszłością?

 

Akcja płynie dość powolnym, niespiesznym tempem, jednak związane jest to z tym, że obok niektórych wydarzeń przedstawionych w książce nie można przejść obojętnie czy potraktować ich bez należytej strannosci. Powieść została napisana pięknym, plastycznym, obrazowym, a momentami wręcz kwiecistym językiem. Autor przeprowadził dobry research, by jak najlepiej oddać atmosferę dawnych czasów, rzetelnie przedstawić mentalność różnych nacji bądź ducha walki w obliczu koszmaru jakim jest wojna. Fikcyjni bohaterowie gładko przeplatają się z autentycznymi postaciami, a cała fabuła tryska realizmem.

 

To lektura o dorastaniu, przyjaźni naznaczonej nagłą śmiercią, młodzieńczej miłości ponad podziałami. Jednak te wszystkie kwestie bledną w zetknięciu z piekłem na ziemi, jakie zgotował ludziom niewielki człowieczek o zbyt wielkim mniemaniu o sobie i swoim narodzie. Czytelnik w tej pozycji ma styczność z prawdziwym okrucieństwem, brutalnością bądź nienawiścią, które swym mrokiem potrafią pochłonąć całe piękno świata, zdusić dobro, nakłonić do zemsty. Aczkolwiek ta wendeta nie przynosi upragnionej ulgi, tylko jeszcze mocniej niszczy moralność, niewinność oraz uczciwość, naznaczając sumienia lub sieją spustoszenie w uszach oraz umysłach.

 

Pisarz porownuje egzystencję człowieka do sinusoidy, w której na przemian królują strach i ukojenie. Życie to tak naprawdę tylko ulotna chwila, mgnienie oka w kontekście trwania całego wszechświata. Cienka oraz krucha nitka, która może zostać nieoczekiwanie przerwana w ułamku sekundy. Zaczyna się ono i kończy lękiem. Strachem przed samotnością, bólem bądź przemijaniem. Jednak występują też momenty wytchnienia, w jakich odnajdujemy spokój, potrafimy docenić piękno otaczającej nas rzeczywistości bądź cieszyć się z tego, co dał nam los.

 

Mariusz Gładzik pokazuje też odbiorcy, że wszyscy, bez względu na narodowość czy wyznanie, zasługują na szacunek. Każdemu z nas przysługuje takie samo prawo do życia oraz godnej egzystencji. Niestety, mimo tego iż poprzednie wojny przyniosły ze sobą całe naręcze nauki na przyszłość, istnieją osoby, które nic z tych lekcji nie wyniosły i znów sprowadzają na Ziemię krwawy horror, zbierający tragiczne żniwo.

 

"Zapach prochu i lawendy" należy do książek, które poruszają, zapadają w pamięć oraz zmuszają do refleksji. Niesie za sobą głębokie pokłady melancholii czy nostalgii, wywołuje mnóstwo emocji, osiadając w sercu ciężkim kamieniem. Jej tematyka nie jest łatwa, ale też przedstawiona historia należy do tych cięższego kalibru, gdzie co rusz przeplatają się ze sobą sprzeczne odczucia, zachowania lub motywy: życie i śmierć, empatia i bezwzględność, człowieczeństwo i bestialstwo, spokój i zagrożenie, zrozumienie i zemsta. Niemniej warto poznać tę pozycję, do czego gorąco Was zachęcam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - yadzia
yadzia
Przeczytane:2024-10-20, Ocena: 3, Przeczytałam,

Przebrnęłam przez nią z wielkim trudem. Piękna poetycka opowieśc o okropnych czasach wojny i rzezi wołyńskiej. Jednak właśnie to piękno języka według mnie nie sparowało się z okrucieństwem wojny. Jak pierwsze strony i zakończenie czytało mi się bardzo dobrze, tak środek i sceny z czasów walk męczyły niemiłosiernie

Link do opinii
Reklamy