Książka ŻAL Jacka Antoniusza Jackvilla to prawdziwe szaleństwo formy, gry słów i skojarzeń. Z wierszowanych tekstów, dygresji, reklam, wspominek przebija wielkie ego autora, wydawałoby się zarozumialca. Jednak wczytując się w nie głębiej, nie sposób nie dostrzec przebijającej się wielkiej jego wrażliwości, akceptacji dla wszelkich odmienności, szacunku do świata oraz wyznawanych wartości, takich jak miłość, rodzina czy sztuka. Z pewnością każdy, kto odważy się ją przeczytać, nie pozostanie obojętny.
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania: 2020-12-30
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 460
Język oryginału: polski
Ilustracje:Anna Romana Michalczak
Przeczytane:2021-04-14, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, Ulubione, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, 52 książki 2021, 26 książek 2021, 12 książek 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021,
Rozterki życiowe bywają bolesne w odczuciu i to nie tylko dla samego dokonującego wyboru, ale i dla ewentualnych jego odbiorców. Wyborem już może być same wyrażenie siebie, chociażby za pomocą napisania książki, a to jest dość duże ryzyko, gdyż istnieje wielkie prawdopodobieństwo, iż czytelnik nic z tego nie zrozumie i tylko będzie krytykował i wyśmiewał dane dzieło.
Ukryta treść
Na pierwszy rzut oka czytelnik zapewne dostrzeże starszego człowieka z wybujałym ego, który ciągle się chwali swoimi dziełami oraz przemyśleniami. Wtedy należałoby postawić pytanie, a kto za niego to zrobi, skoro sam siebie uważa pisarzem lub poetą niszowym? Będąc rzadziej czytanym musi zawalczyć o swoje, gdyż nie każdego jest stać na bilbordy z własną podobizną oraz z książką. Wszystkie chwyty dozwolone, a jako człowiek będący w wieku emerytalnym nie musi się już nikogo obawiać, że go za własne poglądy ktoś wyrzuci z pracy. Natomiast, gdyby był cichy i spokojny, to wtedy nawet nie wyznałby swoich refleksji życiowych, bo bałby się opinii otoczenia. Trzeba przyznać, że autor jest nietuzinkowy i nie boi się wyrażać dosadnie o tym, czy innym temacie. Sama postawa wobec osób LGBT wyrażająca aprobatę na ich istnienie z jednoczesną prośbą o to, by tego zbyt okazale nie manifestować jest moim zdaniem godna podziwu i dość rzadko spotyka wśród starszych pokoleń. My młodzi, heteroseksualni ludzie, sami mamy czasem problem z jawnym poparciem kogoś o odmiennej orientacji, może dopóki wśród znajomych, bądź rodziny taka osoba się nie pojawi. Kolejnym zagadnieniem są sprawy damsko-męskie dość często poruszane, niekiedy dość w komiczny sposób, ale to dobrze, bo wtedy człowiek więcej zapamięta. Tematyka widziana oczami mężczyzny, który chętnie umówiłby się z dużo młodszą kobietą zwłaszcza z pewną pracownicą poczty. To zjawisko jest dość często spotykane, a że jest dość kontrowersyjne, to tylko opinia publiczna wybacza takie występki gwiazdom, co jest niesprawiedliwe i to w obydwie strony. Kolejnym kontrowersyjnym tematem jest sama wiara i Kościół. Odniosłem wrażenie, że sama wiara w Pana Boga u autora występuje z pewnymi wątpliwościami dotyczącymi samego przekazu, jakim jest Biblia. Natomiast dość krytycznie odnosi się do osób duchownych, którzy wiele złego wyrządzili, ja tego nie neguję, bo każdy o tym słyszał, tylko pragnę zauważyć, że bywają przypadki, które z wyrządzaniem zła nie mają nic wspólnego. Myślę, że warto o tym pamiętać, by w każdej możliwej grupie społecznej nie wrzucać wszystkich do jednego wora, bo możemy kogoś przypadkiem skrzywdzić.
Odczucia
Czytając tę pozycję targały mną różne uczucia, ale na pewno nie byłem zażenowany albo zniesmaczony. Książka ta z pewnością jest niecodzienną formą przekazu czyichś refleksji, gdyż są ona wyrażone różnymi sposobami bez żadnych ograniczeń językowych, ani innych form łagodzących dany obraz. Takie przedstawienie danych myśli jest niewadliwie dużo lepsze, gdyż nie zanudzi czytelnika i prędzej trafi do szerszego grona odbiorców, niż zwykłe użalanie się nad własnym i cudzym losem, które często spotykamy w dziełach innych autorów.
Podsumowanie
Książkę czyta się dość lekko i przyjemnie, a niekiedy z uśmiechem na twarzy. Składa się z różnorakich form wypowiedzi, a dodatkowo przy niektórych z nich zostały zaprezentowane teksty piosenek sław z różnych zakątków świata. Kolejnym bonusem jest kilka fotografii, a także obrazów autorstwa Anny Romany Michalczak. Myślę, że nietuzinkowa okładka idealnie oddaje ducha treści tejże książki. Całość obrazuje nam refleksje i przeżycia autora w dość niekonwencjonalny sposób, dzięki czemu książka nabiera niespotykanego charakteru, a zarazem nie stanowi problemu w odbiorze ukrytych w niej treści. Gorąco polecam pozycję wszystkim czytelnikom pragnącym zobaczyć nasz świat bez ogródek, takim jakim on jest, który został przedstawiony w dość oryginalny, ciekawy sposób.