Zagubiony

Ocena: 5.14 (14 głosów)

Piętnastoletnia wrażliwa Maggie z trudem odnajduje się w kolejnej rodzinie zastępczej. Została sama na świecie - ojca nigdy nie było, matka zmarła, a ukochana babcia cierpi na demencję. Wizyty u babci w szpitalu i zatapianie się w książkach to teraz cały świat Maggie.

Pewnego dnia zamyślona Maggie o mało nie wpada pod samochód - Ryder ratuje jej życie, a ona zakochuje się w nim bez pamięci. Problemem w tym, że... Ryder nie żyje od pięciu lat. Uwięziony między życiem a śmiercią złamał zasady, byle tylko być jak najbliżej tej, dla której, mimo wszelkich przeciwności losu, kompletnie stracił głowę...

Nic jednak nie może stanąć na drodze miłości, nawet śmierć.

*

 

,,Nie potrafię oderwać od niej oczu. Ta dziewczyna ma coś w sobie. Nie mam pojęcia co, ale przykuwa moją uwagę, gdy tylko wchodzi do pomieszczenia. Nie jest bardzo piękna. Nie w powszechnej opinii. To nie wygląd przyciągnął mnie do niej na początku, tylko fakt, że potrafi kochać z całego serca. (...) Jest piękna w środku".

,,Powinienem chyba najpierw się przedstawić. Nazywam się - albo nazywałem się - Ryder Edmonds. Oficjalnie mam siedemnaście lat, ale w gruncie rzeczy tak nie jest, bo... no cóż... bo nie żyję. Wystarczyła chwila nieuwagi podczas rodzinnego spływu łodzią po górskiej rzece. Skutek był opłakany. Z tego, co pamiętam, mój koniec był szybki i bezbolesny".

,,Zagubieni to dusze zmarłych, które z jakiegoś powodu nie przeszły do życia po śmierci. Odrzucili światło, podobnie jak ja je odrzuciłem. Niektórzy ludzie mogliby nas nazwać duchami, zbłąkanymi duszami, zjawami albo widmami. W ciągu wieków nadawano nam wiele nazw, ale moim ulubionym słowem jest >>zagubiony<<. Nie jest tak... przerażające"

Informacje dodatkowe o Zagubiony:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2022-04-27
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788327679529
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: The Wanderer

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Zagubiony

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Przeważnie nie przeżywam czyjejś śmierci aż tak mocno. Zwykle to, że ktoś mnie dostrzegł sprawia, mi więcej radości, ale dzisiaj czuję tylko smutek, wyrzuty sumienia i zazdrość. Smutek, dlatego, że ten drobny staruszek musiał umrzeć sam, wyrzuty sumienia, bo przychodziłem do jego pokoju przez ostatnie sześć dni i czekałem, aż to się zdarzy, a zazdrość, gdyż on dotarł do swojego spokojnego końca, a ja nadal tu jestem.


Więcej

Wypadki się zdarzają. Ludzie umierają, zapadają na różne choroby i to wszystko. Istnienie nie ma żadnych logicznych praw. - Naprawdę w to wierzę. Wierzę, że ludzkie życie jest kruche. W jednej chwili żyjesz, w następnej przestajesz istnieć i nie ma w tym żadnego planu. Nie wierzę w przeznaczenie.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Zagubiony - opinie o książce

Avatar użytkownika - bookwmkesie
bookwmkesie
Przeczytane:2022-10-31, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Dziś jedna z wyjątkowych książek, jakie przyszło mi czytać, ale zanim przejdę do kornetu pytanie do was?! Mamy tutaj fanów filmu „Uwierz w ducha” ja podnoszę rękę i uprzedzam, że będzie uczuciowo. Książka nie tylko dla młodzieży, lecz i dorosły przypomni sobie jak bardzo nasze życie jest kruche. Muszę być szczera, bo miałam dwa podejścia do tej książki. Staram się nie odrzucać książki, tylko dlatego, że danego dnia nie miałam klimatu na czytanie jej, a innego niby coś chciałam przeczytać, ale to nie to. W niczym nie ujmuje to książce po prostu od czasu do czasu mam takie wahania co do zdecydowania się na kontentą pozycją.

 Kto z was, choć raz w życiu nie zastanawiał się co dzieje się z nami po śmierci? Czy istnieje jakieś życie po życiu? Ja cały czas tak mam i jestem „team wierząca w kolejne coś po śmierci”, ale mamy jeszcze sporo czasu, żeby się przekonać. Przedstawiam wam piętnastoletnią Maggie, która straciła rodziców, a jedyna babcia, jaka jeszcze życie ma demencję i jest w szpitalu, który odwiedza tak często, jak to możliwe. Uwaga jest i On, czyli Ryder, który pewnego dnia ratuje dziewczynie życie. Podkochuje się w niej i tutaj ktoś powie/napisze, że taka historia jak ich wiele aleee… Wszystko byłoby ok, gdyby pewien szkopuł?! Nasz bohater nie żyje od 5 lat. Na pytanie, jak to możliwe odpowiecie sobie sami, bo nie pozbawię was tego zaszczytu.

Książka z gatunku tych romantycznych, paranormalnych, jak i takich życiowych, bo w pewnym momencie jak przychodzi co do czego, to nagle okazuje się, że ktoś naszych bliskich umiera, a my zadręczamy się tym, że przez całe życie goniliśmy za czymś, co jest niedoścignione. Jutro zawsze będzie, ale wczoraj już nigdy. Zanim powiesz mamie, tacie, komuś ok to zgadamy się z czasem, jutro będę, dziś nie mam czasu powiedź ok za chwilę będę.

Co jesteś w stanie zrobić, żeby tylko przybliżyć się do ukochanej osoby? Ile poświęcisz dla jeden minuty patrzenia sobie w oczy? Czy miłość pokona życie, jak i zawieszenie między światami? (czy jak ten stan unieruchomienia między życiem a śmiercią nazwać) Tę książkę zostawię na „kiedyś” dla mojej córki. Teraz mamy ten czas, w którym bardziej zastanawiamy się nad tym, jak szybko tracimy tych, których kochamy! Doceniajmy każdą sekundę życie, każdy kontakt, dotyk, bliskość z kimś, kto jest nam bliski. Jestem pod mega wrażeniem, mimo że takich książek jest już trochę na rynku wydawniczym to uważam, że warto mieć tę pozycję.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana_optymi
zaczytana_optymi
Przeczytane:2022-10-16,

Tytuł: "Zagubiony"
Autor: Josie Williams
Data premiery: 27.04.2022r.
Wydawnictwo: Harper Collins Polska 

 


Są takie książki o których cichutko, a szkoda, bo moja dzisiejsza polecajka warta jest większej uwagi 
.
"Zaginiony" Josie Williams to książka z literatury młodzieżowej...i bardzo łapie za serducho! Jeżeli lubicie ten gatunek to zapiszcie sobie tytuł:)
.
.
Co tu znajdziemy i kogo poznamy?
Otóż...
Pojawi się Ryder. Przystojny nastolatek, który zakochuje się bez pamięci w piętnastoletniej Maggie. Wszystko brzmi pięknie, ale jest mały problem - Ryder od pięciu lat nie żyje. Został uwięziony między życiem, a śmiercią. Pojawia się przy ludziach, którzy umierają i towarzyszy im podczas ostatniego przejścia... 
Jego sensem stała się Maggie, którą zobaczył pierwszy raz w szpitalu, kiedy przywieźli jej ciężko chorą babcię.
Dziewczyna go nie widzi. Nawet nie wie o jego istnieniu...
Pewnego dnia Maggie prawie ginie pod nadjeżdżającą ciężarówką...ratuje ją Charlie, ale tak naprawdę to NIE ON... to Ryder uratował dziewczynę...
Jak to zrobił?
Nie powiem.
Nie mogę.
Wiecie dlaczego?
Bo nie mielibyście radości z czytania...
.
.
Może ktoś z was pomyśli, że to zwykła książka dla nastolatków...
Że to błahy temat...
A może dziwny? Przecież Ryder jest duchem...
.
Nic mylnego.
Temat śmierci i miłości to motyw przewodni tej książki. Momentami jest to przerażające, a na końcu tak bardzo mną wstrząsnęło, że do teraz mam ciarki na rękach. Z jednej strony się cieszyłam, a z drugiej... posmutniałam, że tak się skończyło...
Ale polecam Wam ją bardzo!
Naprawdę warto się jej bliżej przyjrzeć
Lubię ten stan, gdy po przeczytaniu książka ciągle siedzi mi w głowie. Tzn...że była to dobra lektura!

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2022-10-09,

Zagubieni to dusze zmarłych, które z jakiegoś powodu nie przeszły do życia po śmierci. Odrzucili światło, podobnie jak ja je odrzuciłem. Niektórzy ludzie mogliby nas nazwać duchami, zbłąkanymi duszami, zjawami... moim ulubionym słowem jest" zagubiony".
Ryder to siedemnastolatek, który nie żyje od pięciu lat. Popełnił błąd przez co został uwięziony między życiem, a śmiercią.
Pewnego dnia jego uwagę zwraca Maggie, piętnastolatka, która przechodzi od jednej rodziny zastępczej do drugiej. Ojca nigdy nie było, a matka nie żyje. Pozostała jej tylko babcia chora na demencję.
Ryder zakochuje się w niej. Niestety jako duch nie ma szans na ujawnienie.
Szczęście w nieszczęściu, aby uratować Meggi wchodzi w ciało innego chłopaka. Jego pragnienie bliskości jest tak silne, że będzie "pożyczał" sobie to ciało do kontaktu z Meggi.
Z czym przyjdzie zmierzyć się Meggi?
Oczywiście doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że nie ma możliwości, aby coś takiego się wydarzyło w życiu realnym.
"Uwierz w ducha" też wzruszał i niemal wierzyłam, że to prawda. Do dzisiaj film uwielbiam. Przywołuję tem tytuł, bo można go odnieść do fabuły książki. Jak i "Zmierzch", który nasuwa mi się jako kolejny.
Mimo tego, że to czysta fikcja wzruszyłam się jak mało kiedy. Tak bardzo chciałam dla Meggi wszystkiego co najlepsze, by przestali jej dokuczać, by była szczęśliwa.
Sama się sobie dziwiłam czytając, że tak różne emocje mną targały.
Polecam z całego serca.

Link do opinii

 

Odejście kogoś bliskiego wzbudza w nas smutek, osamotnienie i żal, że już nigdy więcej tej osoby nie zobaczymy. Natomiast, co dzieje się z ludźmi, którzy odchodzą i czy mają jakieś odczucia tego nie wiemy i czasem możemy się tylko domyślać. Tak, czy inaczej w większości przypadków śmierć kogoś krzywdzi i nie zawsze ta osoba może się z tym pogodzić.

 
Zarys fabuły

 
W książce spotykamy nastoletniego Rydera, który poprzez nieszczęśliwy wypadek stracił życie, jednakże nie mogąc się z tym pogodzić został tu na ziemi, jako zagubiony zamiast przejść na drugą stronę. Jakiś czas później poznaje Jade, która znajduje się w podobnej sytuacji i od tej pory wspólnie spędzają czas. Lubią towarzyszyć umierającym ludziom w szpitalach i hospicjach, gdyż wtedy na chwilę są przez takie osoby zauważane. Pewnego razu Ryder spotyka w szpitalu młodą dziewczynę o imieniu Maggie, która przyjechała tam z chorą babcią. Od tej pory zaczyna jej towarzyszyć w życiu. Pewnego dnia Maggie wchodzi zamyślona na ulicę wprost pod nadjeżdżającą ciężarówkę, chłopak chcąc ocalić jej życie wchodzi w ciało przypadkowego przechodnia i ją odpycha na drugą stronę. Okazuje się, że dziewczyna zna go ze szkoły, jest nim popularny wśród dziewcząt Charlie. Natomiast Jade informuje Rydera, że nie powinien jej ratować, bo przeznaczenie nie odpuszcza (wie to z własnego doświadczenia), a poza tym to nieuczciwe podawać się za kogoś innego. Jak potoczą się dalsze losy bohaterów? W jaki sposób Maggie i Ryder odnajdą szczęście? Jak zakończy się ta historia? O tym w książce „Zagubiony” autorstwa Josie Williams.

 
Zagubieni

 
Autorka pokazała samotność zarówno ludzi żyjących, jak i tych którzy odeszli, a nie zaznali wiecznego spokoju. W tym wypadku zaprezentowani „zagubieni” inaczej duchy, są ukazane według wizji twórczyni i dostosowane do akcji tej książki. Takie przedstawienie postaci jest, jak najbardziej ciekawe i może przynieść chwilę refleksji dla osób, które wierzą w zjawy, gdyż interesujący jest powyższy temat, bowiem niektórzy twierdzą, że nawet po śmierci zmarli czekają na osoby, których za życia kochali. Natomiast pozostali otrzymują bardzo ciekawą opowieść młodzieżową z nutą fantasy, która może być doskonałą alternatywą dla pozostałych książek innych gatunków. Pomysł na fabułę jest bardzo dobry, gdyż jeszcze nie spotkałem w innych pozycjach historii, w której duch coś poczuł do żyjącej dziewczyny. Czasem można coś podobnego ujrzeć w historiach skierowanych do starszych odbiorców, gdyż pojawia się tam erotyka lub sceny drastyczne. W tym wypadku mamy coś delikatniejszego i i na pewno nie przerażającego.

 
Podsumowanie

 
Książkę czytało mi się z dreszczykiem emocji, a momentami pojawiał się u mnie smutek wywołany tragicznymi wydarzeniami z życia bohaterów. Akcja w pewnym momencie zwalnia, przez co czytało mi się pozycję dłużej, natomiast później nabiera tempa i staje się bardzo interesująca. Zakończenie było zaskakujące i może sugerować, że autorka kiedyś pociągnie w innej książce losy bohaterów drugoplanowych. Okładka pasuje do treści lektury, a dzięki swej niepowtarzalności przykuwa wzrok czytelnika. Gorąco polecam książkę każdemu, kto chciałby przenieść się do magicznej historii opartej na uczuciach i samotności, która nie powinna spotykać nikogo z nas.

 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.

Link do opinii

Patrząc na okładkę widzimy dwoje ludzi, objętych, wpatrujących się w niebo, na którym iskrzą fajerwerki.  Granatowe niebo, białe postacie. Książka nie posiada skrzydełek, więc nie ma dodatkowej ochrony przed uszkodzeniami mechanicznymi. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka, literówek brak. Powieść została podzielona na rozdziały, gdzie czytamy historie wdziane oczami Maggie oraz Ryder'a. 

Kolejne spotkanie z pisarką nie mogło mnie zawieźć. Mimo, iż pod innym pseudonimem, nic nie zmieniło. Czytało się bardzo przyjemnie, szybko. Nie miałam jakichkolwiek blokad podczas czytania. Jestem bardzo zadowolona, bo mogłam się przy niej odstresować. Zapomnieć o tym, co mnie trapiło. Mimo iż czytałam ją już jakiś czas temu, to nadal czuję te emocje, które towarzyszyły mi podczas lektury. Jest to pozycja bardziej dla młodzieży, niż dla starszych, gdyż ci drudzy mogą być nieco rozczarowani. Chociaż to też dużo zależy od tego, co kto chce dostać od książki, którą trzyma w dłoni. Tutaj mamy delikatne emocje, wartości... Jest przesłanie, które zostaje z nami na dłużej. 

Mamy dwójkę głównych bohaterów, z czego jeden jest duchem, a drugi prawdziwym, namacalnym człowiekiem. Są to dobrze wykreowane postacie, którym nic nie brakuje. Każdy z nich jest inny, ma inny charakter. Niemniej jednak oboje przypadli mi o gustu i jak sobie o nich pomyślę, to mimo tego, że los nie był zbyt przychylny dla nich, to i tak ich polubiłam i akceptowałam styl bycia. Ciężko mówić o chłopaku jako o żywym człowieku, bo niby, a jednak go nie ma. I chyba dlatego tak go polubiłam, za ten upór, by powrócić do świata żywych, za wszelką cenę... Myślę, że i Wam ci bohaterowie przypadną do gustu i nieco dłużej posiedzą w Waszych głowach. 

Emocje były, bardziej to żal, smutek... To głównie przejmowało mnie całą, gdyż nie zazdrościłam ani jednemu, ani drugiemu. Ja, jako czytelnik chciałam dla nich jak najlepiej. Ale gdy poznawałam ich bardziej to było mi jeszcze gorzej na duszy. Sama życia i ludzi nie zmienię, to wiadomo. Wydarzeń też nie zmienię. Jednak przy takich ludziach powinien ktoś być, ktoś, kto wesprze duchowo i po prostu będzie. Może dlatego, że różne sytuacje w życiu prywatnym mnie spotykały w ostatnich miesiącach, to odbieram ją inaczej, mocniej.

Jest to opowieść o młodych ludziach, których spotkały przykre wydarzenia i muszą nauczyć się z nimi żyć. A gdy poznają siebie, odkrywają... A później prawda uderza między oczy... Wtedy widzimy te wartości... Walkę myśli. Zaufać? Czy nie? Odejść? Zostać? Mimo wszystko jest jedna puenta tej opowieści - kolei losu nigdy nie będziemy w stanie zmienić. Miłość, przyjaźń - to również tematy tejże lektury.


Reasumując bardzo podobała mi się ta książka. Prosta w odbiorze, czyta się lekko i przyjemnie, strony uciekają jedna za drugą. Idealna na długie wieczory, leniwe dni. Dni, kiedy chcemy zapomnieć o otaczającej nas rzeczywistości. Z czystym sumieniem polecam młodszemu gronu, ale i tym, którzy nie wymagają zbyt wiele od historii, oprócz wartości i delikatnych emocji. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ksiazkolandia
Ksiazkolandia
Przeczytane:2022-09-14, Ocena: 4, Przeczytałem,

Chyba każdy zastanawiał się co się z nami dzieje po śmierci. Czy to ostateczny koniec, cześć pracy, światło zgaszone, czy jest coś jeszcze? Książek i filmów na ten temat powstało bez liku i oto przedstawiam Wam kolejną.
Ryder to typowy 17letni chłopak. To znaczy byłby typowy, gdyby nie to, że nie żyje od 5 lat. Tuż po śmierci, pod wpływem szoku, patrząc na rozpaczającą rodzinę, zamiast udać się za swoim światłem pozostał na ziemi. Od tej pory błąka się bez żadnego celu. Jego jedyną towarzyszką jest tak jak on "zagubiona" Jade, a jedyną "przyjemnością" odwiedzanie umierających, którzy na sekundy przed śmiercią widzą go i tym samym dają mu potwierdzenie istnienia. Podczas jednej z wizyt w szpitalu poznaje Maggie, która do szpitala przyjechała ze swoją babcią. Dziewczyna jest wycofana i niezdarna, ale jednocześnie pełna uroku, więc Ryder kompletnie traci dla niej głowę i obserwuje ją gdy tylko ma taką możliwość. Gdy Maggie w czasie powrotu od babci wychodzi na jezdnię prawie pod koła ciężarówki, Ryder wchodzi w ciało przechodzącego chłopaka i ratuje jej życie. Konsekwencje są łatwe do przewidzenia.
Autorka znana jest z pisania typowych młodzieżówek i ta książka również zalicza się do tego gatunku. A ja, mimo że wiek młodzieżowy już dawno osiągnęłam, a sama wychowałam się na lekturach polskich autorów z epoki PRL, to jednak przeczytałam tę książkę przyjemnością. Naiwne romansidło dla nastolatek? Oczywiście! Ale kto nie chciałby czasem wrócić do czasów gdy był "piękny i młody", zwłaszcza że mu już jedynie z tego "i" zostało. 😁

Link do opinii
Avatar użytkownika - lolantresola
lolantresola
Przeczytane:2022-09-11,

Książka młodzieżowa, romantyczna, która mnie nie znudzi? No i wchodzi. Cały na biało… „Zagubiony” Josie Williams.
Tutaj taka gra słów, ponieważ główny bohater jest… duchem. Jak wygląda życie po życiu? Czy jest tam coś? Dlaczego niektóre dusze idą „dalej” a inne gubią się i mieszkają wśród nas? Co się stanie, jeśli duch zakocha się w żyjącym człowieku? Czy istnieje możliwość, by tych dwoje się spotkało i… zakochało w sobie?
Ryder - duch - ratuje od śmierci dziewczynę, którą stalkuje od jakiegoś czasu i zakochuje się w niej. Nie pozwala jej umrzeć i to łączy ich losy. Czy śmierć można oszukać?
Gdy wzięłam ją do ręki przypomniał mi się film „Miasto aniołów” - nawet dziewczyna, która żyje również ma na imię Maggie jak ta z filmu ;). Przypadek? Prawdopodobnie tak, ale i tak zwróciłam na to uwagę.

Książka jest naprawę przyjemna, czyta się szybko. Na jeden wieczór do herbatki jak znalazł.
Myślę, że sprawdzi się idealnie dla młodszych czytelników, przedział powiedziałabym 12-16 lat.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zakochanawksiazk
zakochanawksiazk
Przeczytane:2022-06-18, Ocena: 5, Przeczytałem,

Maggie ma piętnaście lat i przebywa w kolejnej już rodzinie zastępczej, w zasadzie nie ma już na świecie nikogo, jedynie ukochaną babcię, która cierpi na demencję. Pewnego dnia o mało nie wpada pod samochód, jej życie ratuje Ryder, a Maggie zakochuje się w nim. Jest jednak jeden problem Ryder nie żyje od pięciu lat i został uwięziony pomiędzy życiem a śmiercią. Jak potoczy się ich relacja? Czy Ci bohaterowie mają szansę na szczęście i miłość?

Ta książka ogromnie zaintrygowała mnie swoim opisem, a kiedy dowiedziałam, że to powieść #kirstymoseley, tylko napisana pod pseudonimem, to wiedziałam, że będę musiała po nią sięgnąć. Autorka ma niesamowite lekki styl, a jej książki czyta się z przyjemnością, wciągają bez reszty. Historia ta przedstawiona jest z perspektywy obojga bohaterów - Rydera i Maggie, co sprawia, że możemy ich znacznie lepiej poznać, dowiedzieć się wiele o ich życiu oraz tego co czują, myślą i jakie emocje nimi targają. Tym razem autorka postawiła na trochę fantastyki i chociaż ja nie przepadam za bardzo za tym gatunkiem, to ta historia została naprawdę świetnie napisana. Ryder obserwuje ludzi, wspiera ich duchowo i pomaga przechodzić na drugą stronę, chociaż on pięć lat temu podjął inną decyzję. W ten oto sposób poznaje Maggie, a to w jaki sposób ją uratował bardzo mnie zaintrygowało i po prostu chciałam wiedzieć co będzie dalej. Jestem pod wrażeniem kreacji bohaterów. Znajdziecie tutaj naprawdę ogrom emocji i sporo zwrotów akcji, takich których kompletnie się nie spodziewałam. Autorka na przykładzie głównych bohaterów pokazuje, że nie da się uciec przed przeznaczeniem, a miłość zwycięży wszystko, nawet śmierć. Naprawdę mi się podobało i czekam już na kolejne książki autorki. Moja ocena to 8/10.

Link do opinii

  Piętnastoletnia Maggie Nichols została sama. Ojca nie było, mama zmarła, babcia chora na demencję przebywa w szpitalu a ona zmienia rodziny zastępcze. Nie jest jej łatwo. Stara się jak może walczyć dla babci i odwiedza ją tak często jak tylko może. Poza tym jej światem są książki. A także muzyka. I właśnie ona powoduje, że pewnego dnia wracając ze szpitala od babci o mały włos nie wpada pod koła rozpędzonego auta. O mały włos, bo ratuje ją Ryder. Problem w tym, że chłopak nie żyje od pięciu lat. To jednak nie powstrzymuje go od złamania zasad, dzięki czemu może spotykać się z dziewczyną, dla której stracił głowę. 
   Czy Ryder wyzna Maggie prawdę? Czy nastolatka będzie skłonna we wszystko uwierzyć? Co zrobi Ryder? Czy jest dla nich jakaś szansa?


   Po dobrze znanym filmie "Uwierz w ducha" z chęcią sięgam po lektury w podobną tematyką. Nie czytałam ich zbyt wiele ale jak tylko nadarza się okazja to korzystam z sytuacji. Dlatego też skusiłam się na książkę Josie Williams. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, zarówno piszącej pod tym pseudonimem, jak również znanej jako Kirsty Moseley. 
   "Zagubiony" to historia chłopaka zawieszonego między życiem a śmiercią. Umarł, ale nie poszedł za światłem. Został i jedyne co może to obserwować ludzi i pomagać im przejść na drugą stronę. 
   Trochę przerażająca wizja, prawda? Patrzeć na łzy i smutek ludzi, którzy cierpią po starcie członka rodziny. Nie mieć na nic wpływu. Nie móc dotknąć niczego, nie móc z nikim porozmawiać czy zjeść cokolwiek. Być niewidzianym. Być duchem. 
   Z drugiej strony taki pomysł na historię pokazuje, że po tej traumatycznej chwili w życiu człowieka i jego najbliższych tak strasznie nie jest. To daje nadzieję i napawa optymizmem. To nic, że człowiek się boi, strach przed nieznanym jest nieodłącznym elementem codzienności. 
    Spodobało mi się wykonanie pomysłu na kontakt między główną parą bohaterów. Zaskakujące, jak i trzymające w napięciu. Zresztą ta nerwowość odnośnie przebiegu historii do samego końca była niepewna. Zresztą i sam finał pozytywnie mnie zaskoczył. 
   Lektura pełna zwrotów akcji. Wielowątkowa i przejmująca. Pokazująca między innymi, że przeznaczenia nie idzie oszukać. Rodzina zastępcza, tak jak rodzice biologiczni mogą być dobrzy, jak i źli. Wszystko zależy od człowieka. 


Polecam

 

 


   
Współpraca Wydawnictwo Harper Collins

Link do opinii

Ryder jak sam o sobie mówi, jest zagubiony. Kiedy wypadł z kajaka do wody, co skończyło się jego śmiercią, zamiast iść w stronę światła, on został. Teraz jest zawieszony między światem żywych a czymś, co jest dalej. Można by pomyśleć, że duchy nie mają uczuć, jednak on ma, a na dodatek jego myśli zaprząta pewna bardzo żywa dziewczyna.
Maggie ma tylko babcię, która niestety choruje, a przez to nie może się nią zająć. Dziewczyna trafia do rodziny zastępczej, a ukochaną babcię odwiedza w zakładzie. Boli ją to, że kobieta coraz częściej ma złe dni i jej nie poznaje, jednak wie, że nie jest w stanie z tym nic zrobić.
Pewnego dnia, kiedy Maggie idzie ze słuchawkami na uszach, wchodzi na ulicę, nie patrząc czy nie nadjeżdża samochód. Całe zajście widzi Ryder, który mimo przerażenia, szybko zaczyna działać. Wchodzi w ciało młodego chłopaka, który jest świadkiem zdarzenia (tylko, zamiast reagować stoi jak słup) i ratuje Maggie przed śmiercią pod kołami samochodu. Tak zaczyna się ich znajomość. Jest tylko jeden problem, ona nie wie, że Ryder „pożycza” sobie ciało chłopaka. Czy się dowie? Jak potoczy się ich dalsza znajomość? Czy taka miłość ma sens? Czy ma jakąś szansę na szczęśliwy finał?

Książka jest z kategorii literatura młodzieżowa i wstępnie czytała ją córka, jednak tak się nią zachwycała, że ja również postanowiłam po nią sięgnąć. Wrażenia są bardzo pozytywne, historia zupełnie inna niż wszystkie, ciekawa, wciągająca, wywołująca emocje podczas czytania. Co prawda mnie się podobała, córkę zachwyciła, jednak biorąc pod uwagę grupę docelową, dla jakiej jest przeznaczona, zdanie Amelki jest ważniejsze.

Bohaterowie dość ciekawi, dobrze wykreowani.
Ryder od 5 lat nie żyje, a takich jak on, zawieszonych między światami jest więcej. Nie planował tego, co połączyło go z Maggie, jednak nie potrafi o niej zapomnieć, zostawić jej w spokoju. To bohater, którego polubiłam.
Maggie jest samotna, nie ma przyjaciół, boi się nawiązać bliższe relacje z rodzicami zastępczymi, ponieważ już nie jednokrotnie była przenoszona do nowych. Czas spędza na czytaniu książek, odwiedzinach u babci i nauce. Wypadek, w którym prawie zginęła oraz nowa znajomość trochę ją zmieniają. To bohaterka, którą polubiłam.

„Zagubiony” to ciekawa propozycja na udane popołudnie i to nie tylko dla młodzieży. Obie z córką polecamy.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - Girl-from-Stars
Girl-from-Stars
Przeczytane:2022-05-22,

Piętnastoletnia wrażliwa Maggie z trudem odnajduje się w kolejnej rodzinie zastępczej. Została sama na świecie – ojca nigdy nie było, matka zmarła, a ukochana babcia cierpi na demencję. Wizyty u babci w szpitalu i zatapianie się w książkach to teraz cały świat Maggie.

Pewnego dnia zamyślona Maggie o mało nie wpada pod samochód – Ryder ratuje jej życie, a ona zakochuje się w nim bez pamięci. Problemem w tym, że… Ryder nie żyje od pięciu lat. Uwięziony między życiem a śmiercią złamał zasady, byle tylko być jak najbliżej tej, dla której, mimo wszelkich przeciwności losu, kompletnie stracił głowę…

***

Josie Williams to pseudonim Kirsty Moseley, popularnej autorki powieści młodzieżowych, takich jak „Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno”. Tym razem autorka próbuje swoich sił w zupełnie innym gatunku. Jak jej poszło? Całkiem nieźle, choć mam kilka zastrzeżeń.

W moim odczuciu dużo wątków zostało potraktowanych po macoszemu. Jednym z nich jest motyw duchów. Autorka miała tutaj szerokie pole do popisu, a tak naprawdę zaserwowała nam jakieś ochłapy informacji. Drugim takim wątkiem był wątek rodziny zastępczej. Nie był on kluczowy, nie mniej jednak dość istotny. Dlatego nie rozumiem, dlaczego zaczął się rozwijać dopiero w ostatnich rozdziałach.

Historia została przedstawiona z dwóch perspektyw, dzięki czemu mamy szersze spojrzenie na dane wydarzenia. Zakończenia domyśliłam się gdzieś w połowie książki, przez co ostatnie rozdziały nie były dla mnie żadnym zaskoczeniem.

W ogólnym rozrachunku podobała mi się ta historia. Pełna niewinnej i czystej pierwszej miłości. Ukradkowe spojrzenia, muśnięcie dłoni, pierwszy pocałunek – ta opowieść miała w sobie sporo uroku. Mimo wszystko oczekiwałam chyba czegoś więcej.

„Zagubiony” to słodko-gorzka historia. Choć jest to paranormal romance to jest to przede wszystkim opowieść o stracie, śmierci i żałobie. O umiejętności pójścia naprzód, po stracie najbliższych.  Myślę, że spodoba się osobom, które dopiero zaczynają przygodę z tego typu historiami.

 

Moja ocena: 6/10

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - monweg
monweg
Przeczytane:2022-10-15, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Egzemplarz recenzencki, czytam regularnie,

 Zdarza mi się co jakiś czas sięgać po książki kierowane nie do mojej grupy wiekowej, czyli dla młodzieży. Tym razem padło na ,,Zagubionego", całkiem udany debiut Josie Williams. Chociaż czy ta książka jest typową młodzieżówką to jest temat do dyskusji, bo ja uważam po lekturze, że miłość nie ma wieku i każdemu może się przydarzyć, więc i ta historia może trafić do każdego czytelnika.

 

Bohaterami ,,Zagubionego" są piętnastoletnia Maggie i siedemnastoletni (?) Ryder. Dziewczyna nie ma łatwo w życiu. Nie zna własnego ojca, matka nie żyje, a babcia cierpi na demencję. Maggie poznajemy gdy znajduje się w kolejnej rodzinie zastępczej. A Ryder? No cóż. Ryder nie żyje od pięciu lat. Trudno powiedzieć czy jest duchem, ale przyjmijmy, że tak. Od momentu śmierci trwa w zawieszeniu.

 

,,Zagubieni to dusze zmarłych, które z jakiegoś powodu nie przeszły do życia po śmierci. Odrzucili światło, podobnie jak ja je odrzuciłem. Niektórzy ludzie mogliby nas nazwać duchami, zbłąkanymi duszami, zjawami albo widmami. W ciągu wieków nadawano nam wiele nazw, ale moim ulubionym słowem jest >zagubiony<. Nie jest tak... przerażające."

 

I jak to w romansach bywa Ryder zakochuje się w Maggie. Fascynuje go ta dziewczyna, w której odkrywa nie tylko pociągającą fizis ale przede wszystkim głębokie i piękne wnętrze. Tylko czy takie uczucie ma jakikolwiek sens? Sami się tego dowiedzcie. Czy miłość okaże się silniejsza niż śmierć?

 

 

Dobrze prowadzona narracja, w której możemy obserwować każdą ze stron, daje nam pełniejszy obraz wydarzeń. ,,Zagubiony" to słodko-gorzki (czy bardziej słodki czy gorzki będziecie musieli ocenić sami) romans (trochę paranormalny, przez postać Rydera/ducha), ale też opowieść o samotności i o śmierci, stracie, żałobie, pogodzeniu z samym sobą i wybraniu własnej drogi. Książka może nie jest jakimś wielkim zaskoczeniem dla kogoś, kto sporo już przeczytał, ale stanowi gwarant przyjemnie spędzonego czasu. Jestem pewna, że większości czytelników ta historia się spodoba, a docelowa grupa wiekowa będzie z pewnością zadowolona.  

Link do opinii

Ryder miał 17 lat, kiedy nieszczęśliwy wypadek na rzecznym spływie zakończył jego życie. Zamiast podążyć za przybywającym po niego światłem, Ryder był tak przerażony tym, co się wydarzyło, że nie skorzystał z szansy przejścia na drugą stronę. Od tego czasu Ryder jest jednym z wielu błąkających się po świecie Zagubionych, duchów, które zostały na ziemi, mogą obserwować toczące się wokół życie, ale nie mogą w nim w żaden sposób uczestniczyć.

W niekończącej się tułaczce po Ryderowi czasami towarzyszy Jade, 14-letnia gimnastyczka, która zginęła w wypadku samochodowym. Jedyną rzeczą, której żałuje Ryder, jest niewstąpienie w krąg światła, który przybył po niego w chwili śmierci. Jedyną chwilą, gdy Ryder ,,czuje się żywy", jest chwila, kiedy umierająca osoba może go zobaczyć. Pewnego dnia Ryder spotyka Maggie, 15-letnią dziewczynę, która po śmierci matki i udarze babci, mieszka w rodzinie zastępczej. Maggie, która w krótkim czasie zmieniała już trzykrotnie rodziny zastępcze, nie daje sobie i zastępczym rodzicom szansy na szczęście. Ryder zaczyna obserwować dziewczynę. Pewnego dnia, po wyjściu z domu opieki, w którym przebywa jej babcia, zamyślona dziewczyna prawie wpada pod koła auta, którego kierowca stracił panowanie nad kierownicą. Ryder, aby ratować dziewczynę ,,wstępuje" w ciało jedynej znajdującej się w pobliżu osoby, szkolnego kolegi Maggie - Charliego. Charlie szkolna gwiazda na co dzień nie zauważa młodszej, zakochanej w nim koleżanki. Ryder zaczyna coraz częściej wykorzystywać ciało Charliego, aby zbliżyć się do Maggie. Jak skończy się ta nietypowa przyjaźń ducha i młodej dziewczyny?

 

,,Zagubiony" jest dość nietypową powieścią skierowaną do młodzieży. Mimo iż bohaterami są młodzi ludzie, to jest to właściwie powieść uniwersalna, traktująca o śmierci, stracie, samotności, wyobcowaniu, a także potrzebie akceptacji i miłości.

Narracja prowadzona z punktu widzenia Maggie i Rydera pozwala poznać myśli i uczucia głównych bohaterów, zagłębić się w opowiadaną historię, dojmująco smutną historię, z niewielkimi przebłyskami radości, kiedy dwoje młodych ludzi zaczyna coś dla siebie czuć. Te przebłyski radości są jak fajerwerki na nocnym niebie, wybuchają na chwilę, cieszą oko i znikają.

Zakończenie powieści bardzo mną poruszyło, takiego rozwoju wypadków się nie spodziewałam.

 

,,Zagubiony"  jest ciekawą powieścią, inną niż czytane przeze mnie do tej pory książki. Nie jest to lekka i łatwa lektura, raczej skłania do refleksji i zostaje w głowie na dłużej.

 

 

Polecam! 

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2022-09-22, Ocena: 6, Przeczytałam,

,,Bo światło nie czekało, aż wyjdę z szoku i dobrze się zastanowię. Po minucie czy dwóch zniknęło, a ja zostałem na brzegu rzeki, patrząc na rodzinę, która zrezygnowała z prób reanimacji i płakała nad moim ciałem".

Ciekawi mnie, czy wierzycie w to, że zmarły może nie przejść na drugą stronę? Że kiedy ma ten jeden niepowtarzalny wybór, czy odejść, czy zostać, on zostaje? Powodów tego wyboru może być wiele, jednak przede wszystkim jest nią miłość i niedokończone sprawy. Tutaj takim zagubionym w totalnie nagłym trybie okazał się być nastoletni Ryder. Poznajemy go później jako duszka, który poniewiera się po świecie już od pięciu lat. Ma niby przyjaciółkę z którą wspólnie obserwują ostatnie wędrówki ludzi, jednak wciąż za czymś czeka. Poszukuje tego czegoś i wierzy, że to spotka. I nagle, kiedy na szpitalnym korytarzu zauważa ją, już wie. Całkowicie traci dla niej głowę. Rozbawia go jej każde potknięcie. Ujmuje go jej urok osobisty, choć czasami przyćmiewa go smutek, kiedy przypomina sobie kim jest. Wie, że ona potrafi kochać całym sercem i to właśnie sprawia, że coś wewnątrz niego pęka i nie potrafi przestać o niej myśleć. Bardzo często ją obserwuje i kiedy zauważa jak rozpędzona ciężarówka pędzi prosto na nią nie zastanawia się długo, tylko wskakuje w ciało innego przechodnia. Dopiero później dowie się, że to zdarzenie wywoła srogie dla niego konsekwencje.
Ta książka bardzo przypominała mi inną, tylko nie pamiętam tytułu. To powieść młodzieżowa, ale gdyby ją sfilmowano, pewnie zapadła by w pamięci równie mocno, co film ,,Uwierz w ducha", gdzie grał tam mój ulubiony aktor. Ja byłam nią oczarowana, gdyż styl był tutaj taki miękki i niewinny. Może i prosty, ale przepełniony szczęściem i smutkiem naprzemiennie. Ukazuje jakby naszą przyszłość, gdzie kiedyś i my przestaniemy być materialni. Smutne było to, że choć się kochali, to tak naprawdę nie mogli być razem. Wszystko będziemy czytali z ich perspektywy, więc tym bardziej echo ich słów zapadało mi w pamięci. Bardzo ja polecam:-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkowamaniapa
ksiazkowamaniapa
Przeczytane:2022-09-12, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Czytaliście książkę gdzie główny bohater jest ... Duchem?

 

"Więk­szość dusz - moim zda­niem to ci, któ­rzy mają szczę­ście - rusza w na­stęp­ną po­dróż. Nie­któ­rzy - tacy jak ja - nie robią tego, co po­win­ni. Opie­ra­ją się świa­tłu i tkwią tutaj, sa­mot­ni i nie­wi­dzia­ni przez ży­ją­cych. Nie je­stem pe­wien, czy ist­nie­je ja­kieś okre­śle­nie tego, czym je­stem - ja sam mówię o sobie ,,za­gu­bio­ny", bo przez cały dzień błą­kam się bez celu."

 

Ryder to 17 latek który po swojej śmierci nie poszedł za światłem i został jako duch na ziemi. Zakochuje się w śmiertelnej dziewczynie Maggie. (Taki trochę duch stalker.) Ratuje Ją przed śmiercią wchodząc w ciało jakiegoś chłopaka i sterując Nim. Później wykorzystuje ciało chłopaka ponownie żeby się z Nią umawiać. Prawowity "Właściciel ciała" ma przez to luki w pamięci. 

 

Czy Ryder wyjawi Maggie prawdę kim jest?

Jaką rolę odegra babcia Meggie?

 

Taka typowa młodzieżówka. Byłam bardzo zaskoczona tym że główny bohater jest duchem. Bardzo dobrze przemyślana fabuła i zaskakujące zakończenie. Szczególnie że spodziewałam się innego końca. 

Kibicowałam tej parze. Ale czułam że coś się wydarzy bo "raz oszukana śmierć długo nie czeka".

Link do opinii
Avatar użytkownika - bookaholic-in-me
bookaholic-in-me
Przeczytane:2022-09-04, Ocena: 6, Przeczytałam,

Istnieją różne teorie o tym co się z nami dzieje po śmierci. Jedni zgodnie z katolickim podejściem wierzą, że dusza trafia do nieba, czyśćca lub piekła. Inni zaś uważają, że po śmierci po prostu niczego nie ma. Są też tacy, którzy wierzą w reinkarnację. Jednak tak naprawdę nikt nie ma pojęcia o tym co nas czeka, gdy życie na ziemi dobiega końca. I podobnie jak w kwestii duchów, życia pozaziemskiego i innych kwestii, trudno jednoznacznie określić, jak to będzie wyglądać gdy nas zabraknie, co jest prawdą, a co mitem powtarzanym przez pokolenia. Niemniej jednak śmierć zawsze niesie ze sobą ból i rozpacz, dla tych, którzy pozostają i muszą spróbować żyć dalej ze wspomnieniem zmarłej osoby.

Maggie znajduje się już w trzeciej rodzinie zastępczej. Nauczyła się, że nie może się przywiązywać i ufać kolejnym przybranym rodzicom, którzy w każdej chwili mogą ją oddać. Na świecie ma tylko babcię, która z uwagi na stan zdrowia przebywa w domu opieki. Maggie jest zupełnie samotna- nie ma przyjaciół, a nawet zwyczajnych koleżanek. Ukojenie znajduje w muzyce i książkach, jednak nic nie zastąpi wsparcia drugiego człowieka. A Maggie jak mało kto potrzebuje kogoś, kto będzie stanowił jej opokę. Ryder nie żyje od kilku lat i od tego czasu błąka się pośród żywych. Stracił swoją szansę, by pójść za światłem, a ta ponownie się już nie przydarzyła. Nazywa siebie zagubionym, bowiem nie ma celu i jedynie zabija upływający czas. Jego towarzyszką jest Jade, chociaż nie spędzają wspólnie całych dni. Najważniejsze dla niego chwile to te, gdy może zostać zauważonym, a zdarza się to tylko przy umierających ludziach, stąd dużo czasu spędza w szpitalach. I tam właśnie zauważa Maggie, która z miejsca go fascynuje, a on nie potrafi się powstrzymać, by nie towarzyszyć jej od czasu do czasu.

"Zagubiony" to wbrew pozorom historia smutna, opowiadająca przede wszystkim o bezkresnej samotności ale i o śmierci, która towarzyszy bohaterom na każdym kroku. Lecz także pokazuje siłę prawdziwej miłości, która może wydarzyć się w każdym momencie życia, bez względu na okoliczności. Choć oparta na realiach nieco fantastycznych, to podejmuje tematy życiowe, z którymi każdy z nas styka się na co dzień. I głównie jest to kwestia śmierci, obecnej na każdej stronie powieści, ukazanej w przejmujący i wzruszający sposób, na wielu przykładach. Z jednej strony Autorka pragnie wskazać jakie ukojenie daje ona umierającym, często po wielu cierpieniach i dniach pełnych bólu czy dezorientacji. Z drugiej zaś pokazuje jak odejście ukochanego człowieka może zmienić wszystko, w życiu tych, którzy pozostali i to nie zawsze w dobry sposób. Lecz "Zagubiony" także w pewien sposób podnosi na duchu. Pomimo trudnej tematyki pozwala wierzyć w to, że nawet najgorszy czas minie, że nawet najtrudniejsze chwile mają jakiś większy sens i nawet w najczarniejszych dla siebie dniach można odkryć coś wartego tego, by żyć. A miłość może przyjść zupełnie nieproszona, w najmniej oczekiwanym momencie i będzie piękna, wręcz najpiękniejsza, gdy pokocha się czyjeś wnętrze, jego osobowość, bowiem to one liczą się najbardziej zamiast całej powierzchowności. Choć bohaterami są młodzi ludzie to książka trafi bez problemu także do starszego czytelnika, bowiem nie znajdziemy tu infantylności czy niedojrzałych, irytujących postaci, a sprawy, z którymi muszą się mierzyć są naprawdę ponadczasowe i warte poznania z ich perspektywy. To naprawdę wyjątkowa książka i ze swojej strony ogromnie ją polecam. Pomimo wielu łez, które wyciska podczas lektury ma w sobie coś kojącego, co trudno znaleźć w literaturze.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy