15 kryminalnych spraw. 15 najlepszych polskich pisarzy.
"Zabójczy pocisk" funduje czytelnikowi wędrówkę po najmroczniejszych zakamarkach ludzkiej duszy. Kto zabił, dlaczego, kiedy i czy z premedytacją? Jak wykluwa się zbrodnia?
Zbiór opowieści kryminalnych o różnych rodzajach zbrodni. I choć każda z nich mówi o konkretnym czasie i miejscu, dopowiada też kilka zdań prawdy o nas jako grzesznym i upadłym gatunku. Zapraszamy na upiorną podróż w głąb ludzkiej psychiki...
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2018-05-09
Kategoria: Opowiadania
ISBN:
Liczba stron: 380
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Uwielbiam kryminały, więc dla mnie to był prawdziwy rarytas. A biorąc pod uwagę fakt, że to tak naprawdę opowiadania, to pochłania się je momentalnie. Nie bez znaczenia, że w jednej książce zebrano właściwie najpoczytniejszych polskich autorów 21 wieku. Fantastyczne czytanie. Trochę mi się przypomniały czasy "Detektywa". Polecam!
Zbiór opowiadań popularnych autorów kryminałów. Kilka bardzo ciekawych historii, niektóre mniej wciągające, ale ogólne wrażenie bardzo dobre. Niektóre historie zostały zainspirowane prawdziwymi wydarzeniami.
No dobra, przyznaję, że po tego typu opowiadania sięgam, żeby zapoznać się ze stylem pisania interesujących mnie autorów. Nie przeczytałam wszystkich opowiadań. Przeczytane opowiadania należą do tych autorów:
a) Mróz - czyta się dobrze, raczej lekka,
b) Małecki Jakub - dobry styl pisania, chociaż odebrałam to jako lekko niepokojące,
c) Chmielarz - zakończenie słabe, ale potrafi dobrze budować historię,
d) Puzyńska - lekkie pióro, nie ma problemów z zainteresowaniem czytelnika, raczej "płynie się" przez tekst,
e) Małecki Robert - chyba nie w moim stylu, nie mogłam się wciągnąć (może to kwestia opowiadania, może w "pełnej" powieści odebrałabym autora inaczej).
Z powyższych chyba najbardziej przekonał mnie do siebie Chmielarz, ale wiem też że Małeckiego Jakuba nie ma co się bać :)
Do tej pory spotkałam sie tylko z książkami zawierającymi opowiadania obyczajowe np. Przytulajka, a tu proszę 15 kryminalnych (sensacyjnych) historii
Opowiadania, ujęte najczęściej w jakiś zbiór lub, antologię, w przypadku kiedy są one autorstwa różnych pisarzy, nie są moim ulubionym gatunkiem literackim . Ciągle mam wrażenie przy okazji ich czytania, że są jakieś niedokończone, ściśnięte, napisane '' po łebkach ''. Tak jakby autor miał określoną ilość znaków (ze spacjami) do dyspozycji i musiał się w tej ilości zmieścić. Jednak czasami biorę na swój warsztat czytelniczy właśnie opowiadania i po przeczytaniu ich już całkiem sporej ilości, stwierdzam że napisać dobre opowiadanie, które nie wydawało by się takie nijakie jak napisałam wyżej, to doprawdy nielicha sztuka, czy autorzy opowiadań zebranych w antologii '' Zabójczy pocisk '' jej podołali ? Mamy tutaj wszak kilku prawdziwych tuzów polskiej powieści kryminalnej . Wprawdzie nie bardzo wiem co w tym gronie robi Jakub Małecki, ale może się '' załapał '' gdyż książka, a raczej jej zakup wspiera Fundację " Pomoc Kobietom i Dzieciom ". A więc mamy 16 opowiadań , nie będę streszczać każdego z nich . Powiem tylko tyle że moje '' podium '' to
Miejsce I - '' Że cię nie opuszczę aż do śmierci '' - Tomasz Sekielski
Niby nic odkrywczego, takich historii za zamkniętymi drzwiami często bardzo szacownych, wcale nie tych z nazwy '' patologicznych '' , dzieje się całkiem sporo , ale jak to jest napisane - mnie aż zatykało z wrażenia.
Miejsce II - '' Kto się boi czarnej wołgi '' - Ryszard Ćwirlej
Opowiadanie dość zabawne w ogólnym rozrachunku , chociaż to taki uśmiech z cieniem strachu na początku. No i ironiczny ukłon pana autora w stronę hmmm...niezbyt rozgarniętej ówczesnej milicji .
Miejsce III ex aequo dwa opowiadania :
1. '' Byle do lata '' - Olga Rudnicka
Nie mogłam się zdecydować które z tych opowiadań podoba mi się bardziej , każde z nich ma swój osobisty urok. Olgę Rudnicką znam już z innych książek i tym razem w swoim opowiadaniu też mnie nie zawiodła .Natomiast pani Marty Matyszczak nie znam zupełnie , a atuty jej opowiadania to narracja oddana w dziwne ręce ? (Kto przeczyta, będzie wiedział o co chodzi :)), atut drugi , miejsce zdarzenia, tak się składa że doskonale mi znane z autopsji.
Reszta opowiadań, cóż lepsze i gorsze, jednak nic takiego co wywołało by moje jakieś wielkie achy czy ochy :) Jednak cieszę się że przeczytałam tą antologię, pozwoliło mi to zakosztować próbek twórczości pisarzy z którymi jeszcze nie miałam do czynienia, a którzy , dzięki swoim opowiadaniom z tego zbioru , mnie zaciekawili, czy nawet zaintrygowali , jak chociażby Tomasz Sekielski , czy Marta Guzowska. Reasumując czytajcie na zdrowie :)
Przeczytane:2018-06-08, Ocena: 4, Przeczytałam,
„Zabójczy pocisk” to zbiór opowiadań kryminalnych najsłynniejszych polskich autorów. Spotkamy tu prawdziwe gwiazdy polskiej literatury: od Remigiusza Mroza, przez Ryszarda Ćwirleja, Olgę Rudnicką i Katarzynę Puzyńską, po Łukasza Orbitowskiego i Wojciecha Chmielarza (wszystkich wymieniać nie będę, nazwiska są na okładce, wydawca nikogo nie pominął). Jak zwykle bywa w przypadku tego typu zbiorów, są tutaj opowiadania lepsze i gorsze. Rozpoczynająca książkę „Stalowa. Baśń” Łukasza Orbitowskiego urzekła mnie niezwykłym klimatem i fascynującym sposobem opowiadania, „Hakowy” Remigiusza Mroza najpierw mnie zaciekawił, by rozczarować zakończeniem podanym tak jakby od niechcenia; „Puch” Jakuba Małeckiego ma w sobie przerażającą ciemność i nieludzkie okrucieństwo, które – co najbardziej wstrząsa czytelnikiem – rodzi się niepostrzeżenie i zatruwa człowieka. Oparte na faktach „Przeznaczenie” Joanny Opiat-Bojarskiej porusza niezwykłym przestawieniem sytuacji – z (chorego i szalonego!!!) punktu widzenia sprawcy, „Telefon” Wojciecha Chmielarza ma w sobie coś niezwykłego, choć niby niewiele się w nim dzieje; świetnie mi się też czytało „Że cię nie opuszczę aż do śmierci” Tomasza Sekielskiego, którego znałam do tej pory tylko jako dziennikarza, ale postaram się szybko nadrobić zaległości. Kilka opowiadań zupełnie do mnie nie trafiło – na przykład opowiadanie „Wszędzie krew” Katarzyny Puzyńskiej – jakoś nie wczułam się w ten styl; podobnie „Byle do lata…” Olgi Rudnickiej, czy wspomniany „Hakowy” Remigiusza Mroza. Niektóre były przewidywalne do bólu, niektóre – trochę jak dla mnie nie pasowały do tego tomu.
Twórczość wielu spośród autorów była mi znana, ale nie wszystkich – i te opowiadania były dobrym wstępem do zawiązania znajomości, która w niektórych przypadkach może przerodzić się w głębszą relację czytelniczą, bo bardzo spodobał mi się styl. Tak było w przypadku „Planu B” Marty Guzowskiej – opis tureckiego bazaru, nastrój opowiadania i ciekawe poprowadzenie narracji sprawiły, że chętnie sięgnę po którąś z książek tej autorki, a zacznę od serii, której bohaterką jest pojawiająca się w opowiadaniu archeolożka-złodziejka Simona Brenner, bo musze przyznać, że ta postać mi się spodobała.
Podsumowując: ten zbiór to dobra okazja do tego, żeby zapoznać się z twórczością najbardziej znanych polskich autorów kryminałów. Nie jest to lektura, która zmieni oblicze polskiej literatury ani książka, którą długo będziecie wspominać, ale być może dzięki niej uda się komuś trafić na ciekawe powieści, które znajdują się w dorobku autorów (zwykle znacznie ciekawsze niż to, co zaprezentowali w tej krótkiej formie).