Dziewięcioletnia Pola – jak niemal każde dziecko w jej wieku – pragnie posiadać jakieś zwierzątko. Takie do przytulania i głaskania. Rodzice decydują się jednak na kupienie zwierzęcia, które stanie się zaskoczeniem dla wszystkich domowników. Nie od razu także zdobędzie serce właścicielki, mimo że plan był zupełnie inny. Historia sympatycznej rodzinki, która przyjęła pod swój dach afrykańskiego jeża pigmejskiego, udowadnia, że przy dużej cierpliwości i akceptacji można zyskać przyjaciela z kolcami. Staje się to jednak wyłącznie na jeżowych zasadach…
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2024-09-16
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 224
**PATRONAT MEDIALNY**
Dzień dobry serdeczne. Dziś chciałabym napisać kilka słów o moim wrześniowym patronacie medialnym, który urzeknie nie tylko najmłodszych czytelników, ale sprawi, że i starsi wrócą z nostalgią do swoich dziecięcych lat i powspominają marzenia, jakie mieli gdy mieli dziewięć lat.
Większość z nas, rodziców, pewnego dnia usłyszy od swojej pociechy "Chcę mieć zwierzątko", usłyszymy mnóstwo zapewnień i obietnic jak bardzo maluch będzie o nie dbał i je kochał. Temat będzie rozkładany na czynniki pierwsze, będziemy omawiać wszystkie za i przeciw aż w końcu podejmiemy decyzję, że jesteśmy (chyba) gotowi na przyjęcie nowego członka rodziny. Stajemy przed wyborem, pies, kot, chomik a może jeszcze coś innego? Na liście wyboru rzadko kiedy pojawia się Afrykański Jeż Pigmejski, a jeśli już to nie plasuje się on na wysokich lokatach, bo jak przytulać i głaskać zwierzątko, które ma na sobie tysiące igiełek, nie zawsze ma ochotę na pieszczoty i prowadzi zupełnie inny tryb życia (jeże są zwierzętami nocnymi)? Z pomocą przychodzi nam Marta Wiktoria Trojanowska, która stała się opiekunką takiego małego urwisa i postanowiła zdradzić nam sekrety opieki nad tym zwierzątkiem oraz uchylić rąbka tajemnicy i odpowiedzieć na odwieczne pytanie- dokąd nocą tupta jeż?
Autorka przedstawia nam świat jeżyka z trzech perspektyw, małej Poli, jeżyka oraz dorosłej osoby. Doskonale opisuje emocje, które towarzyszą tym trzem stronom, od strachu i zdezorientowania małego zwierzątka po chwile zniechęcenie dziewczynki gdy dociera do niej, że jej wymarzone zwierzątko jest indywidualistą i nie dostosuje się do jej oczekiwań. Po radość z każdego nawet najmniejszego, momentu okazania zaufania. Dokładnie opisuje, jak ważna jest cierpliwość i przede wszystkim edukacja na każdym etapie wspólnego poznawania się ze zwierzątkiem. Dzięki tej historii dowiemy się także, jakie wymagania ma jeż, czym nas zaskoczy, na co może zachorować, poznamy jego charakterystykę i fizjonomię.
Co jednak najważniejsze przypomina, że zwierze nie jest zabawką, którą można odłożyć w kąt, a przyjmując zwierzę pod swój dach, bierzemy za niego stuprocentową odpowiedzialności i nieważne jest czy to piesek kotek, czy też jeż. To fantastyczna baza do wielu ciekawych i pouczających rozmów nie tylko o odpowiedzialności i zaufaniu, ale także o wielu innych emocjach i uczuciach.
Dlatego też tę historię powinni również przeczytać dorośli i przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji o przygarnięciu zwierzęcia, gruntownie się zastanowić i przeanalizować to czy damy radę umieść tę odpowiedzialność nie tylko przez kilka miesięcy, ale często długie lata.
Książkę czyta się fantastycznie, jest ona niezwykle ciekawa i niesie w sobie olbrzymią wartość edukacyjną, sama byłam zaskoczona kilkoma opisywanymi zachowaniami jeża jak choćby tym, że potrafią się one aż tak bardzo powyginać. Napisana bardzo ładnym, przystępnym i zrozumiałym dla każdego malucha językiem. Dopracowana pod każdym względem, wciągająca i niepozwalająca się odłożyć na bok.
W moim odczuciu bardzo ważny głos, uczący i podpowiadający jak sobie radzić z tak rzadko jeszcze spotykanym w naszych domach zwierzątkiem.
Bardzo się cieszę, że mogę patronować tej historii i chciałaby, by trafiła ona do wielu czytelników, nie tylko tych małych.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak, to bardzo fajna i ciekawa historia nie tylko o "trudnej" przyjaźni, ale także o zaufaniu i odpowiedzialności. Niosąca w sobie dobry przekaz i wiele wartości.
Podejrzewam, że tak samo jak Pola tak i większość z nas będąc w podobnym wieku (9 lat) do niej, marzyło aby mieć własne zwierzątko. Do kochania, przytulania i głaskania. Dlatego pojawienie się jeża w domu Poli i jej rodzinki okazało się niemałym wyzwaniem, bowiem Emeryk zaskoczył ich w wielu sytuacjach. Jak się zapewne domyślacie ciężko zaliczyć jeża do kategorii zwierząt, które można głaskać bez przerwy, zwłaszcza, że posiada on ogrom igiełek.
Marta Wiktoria Trojanowska przedstawia nam świat jeża z trzech różnych perspektyw – Poli, mamy oraz samego jeża. Dzięki czemu mamy dokładny obraz odczuć każdego z tych bohaterów i lepsze spojrzenie na poszczególne zdarzenia. Pola początkowo jest zawiedziona nowym zwierzątkiem, nie dość, że kiedy ona nie śpi to jeż śpi, a kiedy ona się kładzie to jeż się budzi, to ciężko od razu zdobyć zaufanie nowego domownika. Potrzeba do tego pokładów cierpliwości.
Historia autorki choć zwrócona głównie do młodych czytelników to jednak jest doskonałą lekturą również i dla dorosłych. Pokazuje nam, że wzięcie do domu jakiegokolwiek zwierzęcia wiąże się z zapewnieniem mu odpowiednich warunków, opieki oraz samym poznaniem danego zwierzęcia. Musimy bowiem pamiętać, że zwierzę nie jest zabawką, którą możemy rzucić w kąt, jeśli nam się znudzi. Warto zatem jest najpierw zapoznać się z informacjami na temat zwierzaka, aby później nie być rozczarowanym. Jeż pigmejski jest specyficznym zwierzątkiem o którym trzeba mieć odpowiednią wiedzę. Pola i jej mama przekonały się o tym na własnej skórze, tak naprawdę poznając Emeryka dopiero, kiedy pojawił się w ich domu. Uczyli się zatem siebie nawzajem krok po kroku.
Uważam, że takie pozycje jak ta są warte uwagi i poświęcenia im czasu. Najmłodsi czytelnicy mogą bowiem dowiedzieć się, że każde zwierzę potrzebuje odpowiedniej opieki i warunków. Bardzo fajnie, że mogliśmy tutaj bliżej przyjrzeć się właśnie jeżowi. Widziałam raz pigmejskiego na własne oczy, ale poza tym często spotykam takie nasze zwykłe na podwórku. Ich naturalną reakcją na obronę jest zwijanie się w kulkę, ale często można usłyszeć również fuczenie.
Emeryk zmieniając miejsce zamieszkania czuł się niepewnie i normalne było, że jego reakcją obronną był atak. Od jego najgorszej strony poznał go tata. Mama i Pola miały chwilę zwątpienia, ale jednak się nie poddawały i krok po kroku zaprzyjaźniały się z jeżem. Uczyli się siebie nawzajem. Jeśli jesteście ciekawi czy im się udało zaprzyjaźnić koniecznie musicie sięgnąć po tę pozycję.
Marta Wiktoria Trojanowska w swojej książce posługuje się piękną i przejrzystą polszczyzną. Stara się uświadomić nam, jak wielką trzeba wziąć na siebie odpowiedzialność chcąc posiadać własnego zwierzaka. I że czasem trzeba się dostosować do zasad naszego nowego mieszkańca, a nie odwrotnie. Książka zawiera również piękne ilustracje, które dopełniają tę książeczkę.
„Cztery miesiące, odkąd Emeryk do nas trafił. Cztery miesiące pełne przygód i wzajemnego poznawania swoich światów. I lekcja wyrozumiałości. Emeryk pokazał nam, że nawet tak maleńkie zwierzątko wnosi do ludzkiego świata wiele radości i przemyśleń. Ale wnosi też swoje zasady, które należy szanować.”
Z pamiętnika jeża Emeryka to ciepła rodzinna opowieść o chęci posiadania zwierzęcia w domu, ale także historia pokazująca nam, jak wiele musimy się uczyć i posiadać w sobie pokłady cierpliwości. Zachęcam do przeczytania.
Kasia przypadkowo trafia do Radomia sprzed stu lat. Razem z Piotrkiem, któremu nie przeszkadzają bluzka z Pokemonami i dziwne pytania dziewczynki, wyrusza...
Jest zima. Michał idzie właśnie ze szkolną wycieczką do radomskiego muzeum. Jacek spaceruje natomiast śliskimi uliczkami Starego Ogrodu podczas rodzinnego...