Oto wydarzenia opisane w powieści Nowe oblicze Greya, opowiedziane na nowo! Oto możliwość zajrzenia do umysłu Christiana Greya.
Swój najsłynniejszy cykl, zapoczątkowany Pięćdziesięcioma twarzami Greya, E.L. James wieńczy szóstą już powieścią. Po poznaniu wydarzeń z perspektywy Anastasii mamy okazję poznać wersję jej partnera.
Oto ślub Christiana Greya i Anastasii Steele. Ślub wyjątkowy – ale czy na pewno łączący odpowiednie osoby? Czy Christian nadaje się na męża? Czy Anastasia przysięgnie mu bycie posłuszną?
Jak wyglądał wieczór kawalerski Christiana? Co o ślubie z Anastasią sądził jego ojciec? Czy małżeństwo nie zabije namiętności pomiędzy dwojgiem kochających się ludzi? Jak Christian uwolni się od przeszłośći, od trudnych wydarzeń z dzieciństwa i mrocznej młodości? Czy Christian wreszcie się wyzwoli? Aby się o tym przekonać, trzeba przeczytać najnowszą powieść E.L. James.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2021-06-01
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 768
Tytuł oryginału: Freed
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Katarzyna Petecka-Jurek, Magda Kurylak, Paweł Cichawa
Ale fajnie było przeżyć podróż do przeszłości. Z wielkim sentymentem wspominam całą tę historię. Wiele w tej części było wyjaśnionych kwestii, np. jak wyglądał wieczór kawalerski Christiana czy co faktycznie wydarzyło się między Panem Szarym a Panią Robinson po tym, jak Anna zrzuciła bombę wodorową na swojego męża (ci, co czytali poprzednie części zapewne wiedzą o co kaman)
Co tu może lekko irytować i przyprawiać o mdłości? Na pewno to, że główny bohater jest nieziemsko zakochany i wpatrzony w Anastasię jak w obrazek. Powtarza non stop - cytuję: ,,Moja żona, moja miłość, moje życie". Gdyby pozbyć się tych powtórzeń, to pewnie książka by straciła gdzieś z 200 stron:D (a przypominam ma ich prawie 1000!)
Ale pomijając te lukrowane życie, przesłodzone zwroty, dużo scen miłosnych w pokoju zabaw i nie tylko, to pamiętajmy, że w tej części też dużo się dzieje i jest akcja: mamy pościg, porwanie, sabotaż i odkrycie prawdy o strasznej przeszłości głównego bohatera.
Podsumowując, pomimo, iż znam całą historię z perspektywy Anny, z chęcią chwyciłam za tę książkę. Dla mnie nie był to stracony czas. Polecam całą serię i daję mocne 7/10 (ze względu na ten sentyment).
Książka wtórna, bzdurna, bezsensowna i niepotrzebna. Autorka powinna zakończyć swoje dzieło na pierwotnej trylogii, a nie powielać tego samego tylko innymi słowami. Grube tomiszcze bez jakiejkolwiek treści nie jest w stanie obronić się czymkolwiek. Upstrzone zapychaczami w postaci maili, raportów z katastrof i tym podobnych głupot. Szkoda czasu.
Zobaczcie świat Pięćdziesięciu twarzy Greya raz jeszcze, tym razem oczami Christiana. Historia miłosna, która zafascynowała miliony czytelników...
Najnowsza książka E.L. James to kolejna historia miłości Christiana i Any oczami Greya! Tym razem przedstawione zostaną losy dwójki kochanków...
Przeczytane:2021-10-30, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2021, 26 książek 2021, 12 książek 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021,
Cześć książkoholicy 🎶❣️
"Wyzwolony" to trzecia część trylogii widzianej oczami Christiana Greya. Jest to także niezła cegiełka, ale jak książka jest dobra to może być obszerną prawda? I tak właśnie jest z tą książką. Uwielbiam całą serię o tym apodyktycznym mężczyźnie. Czuję też do niej pewien sentyment, gdyż to właśnie o serii o Christianie Greyu zaczęła się moja przygoda z erotykami czy też mocniejszymi romansami. Ta seria na zawsze będzie w moim serduchu. Miałam straszne opory aby sięgnąć po wyzwolonego, ponieważ z jednej strony bardzo chciałam poznać to co czuł bohater, chciałam przeżyć tę sytuację jeszcze raz z jego perspektywy, ale z drugiej strony bardzo, bardzooooo nie chciałam kończyć tej serii i tak odwlekałam. Ale cóż....... Dokonało się ..... Skończyłam i jestem mega szczęśliwa 😁 choć także smutna, że już koniec i się nie spotkam więcej z tymi bohaterami, chyba, że w rereadzie.
Ta część jak i pozostałe ogromnie mi się podobała. Troszkę wywołała uśmiechu, a troszkę podnosiła ciśnienie we krwi mimo iż człowiek wiedział jak dane sytuację się skończą. Ja jestem zdecydowanie na tak i polecam ogromnie.